Janeczko,

na pewno pięknie będą Tobie rosły.

Czy hortensje sama pikujesz, czy kupiłaś gotowce? Dzięki Tobie Janeczko róże mam zabezpieczone na zimę. Obsypałam je bardzo drobna korą, która przeleżała u mnie już dwie zimy.

Mam nadzieję, że żadnego paskudztwa w niej już nie ma i jest bezpieczna dla moich roślin i krzewów. Wczoraj jeszcze rozrzucałam korę po rabatach, tak dla ozoby ale nie zdążyłam rozrzucić wszystkiego. Wieczorek krzyża i kolan nie czułam,

jak to się mówi, bo ja je czułam doskonale i nawet próbowałam przegonić ból tabletką ale niezbyt mi pomogła.

Jak się rano obudziłam a w krzyżu łupało to się bardzo ucieszyłam, że jeszcze żyję.
Całuski...