Dziekujemy za pozdrowienia .Iza niestety nie ma weny do prac plastycznych .Jedyne czym się zajmuje to prace do szkoły .Teraz ma namalować pomidora .Wcześniej był to but szkolny (cała szkoła ma narzucony fason i kolor butów , to samo tyczy się mundurka) otwieracz do puszek , czajnik , itp. Do tego dochodzi nauka .Od 15 grudnia ma półroczne egzaminy , mimo że raz w tygodniu ma robione testy i to z każdego przedmiotu .
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu
.Rozumie Twoją decyzje ale przez te kilka lat na pewno zżyłas sie z tym miejscem .
Dziekujemy za pozdrowienia .Iza niestety nie ma weny do prac plastycznych .Jedyne czym się zajmuje to prace do szkoły .Teraz ma namalować pomidora .Wcześniej był to but szkolny (cała szkoła ma narzucony fason i kolor butów , to samo tyczy się mundurka) otwieracz do puszek , czajnik , itp. Do tego dochodzi nauka .Od 15 grudnia ma półroczne egzaminy , mimo że raz w tygodniu ma robione testy i to z każdego przedmiotu .
Dziekujemy za pozdrowienia .Iza niestety nie ma weny do prac plastycznych .Jedyne czym się zajmuje to prace do szkoły .Teraz ma namalować pomidora .Wcześniej był to but szkolny (cała szkoła ma narzucony fason i kolor butów , to samo tyczy się mundurka) otwieracz do puszek , czajnik , itp. Do tego dochodzi nauka .Od 15 grudnia ma półroczne egzaminy , mimo że raz w tygodniu ma robione testy i to z każdego przedmiotu .
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Jadziu,
dziękuje że mnie rozumiesz. Planujemy wyprowadzkę od pewnego czasu ale na razie jesteśmy na etapie myślenia. To prawda, szkoda opuszczać domu, ogrodu...wioski. Tutaj czas płynie jakby trochę wolniej. Psy mogą biegać do woli po podwórku i ogrodzie. Można z nimi wyjść na spacer nad jezioro, na "dzikie" pola. W bloku tego już nie będzie. A co z kotem, który po latach niewoli i nie wychodzenia na dwór robi teraz to z wielką radością i nawet nauczył się łapania myszowatych? A moje ptasiory, którym pozwoliłam pod dachówkami porobić gniazda i dokarmiam??? Wiele pytań mogę sobie jeszcze zadać ale czas leci do przodu i lata lecą. Do tego piec centralnego ogrzewania, do którego trzeba wyjść na podwórze, a tu zima za rogiem...
Jest wiele przeciw a troszkę za. I co tu wybrać, oj ciężko podejmować takie trudne decyzje.
Grażko Ty moja,
Oj zżyłam się, zżyłam i to bardzo... Piszesz, że Iza nosi mundurek a nawet buty jakie szkoła nakazuje. Tutaj wolna amerykanka. Może to i źle bo dzieciaki chodzą jak chcą i nie widać że to uczeń. Za moich czasów, czyli bardzo, bardzo dawno nosiło się mundurek i to z tarczą a pani wychowawczyni sprawdzała czy tarcza jest przyszyta czy na agrafce. Jak nie była przyszyta to była uwaga, takie to były czasy. Ale Iza ma tematy do malowania, takie ciekawe: pomidor, czajnik....ciekawe co jeszcze wymyślą. Trzymam kciuki za egzaminy ale myślę, że tylko tak, na zapas bo na pewno dobrze Izie pójdą. Pozd. 
Jest wiele przeciw a troszkę za. I co tu wybrać, oj ciężko podejmować takie trudne decyzje.
Grażko Ty moja,
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu rozumiem Cię doskonale, ale nie wiem czy byłabym w stanie zostawić ogród , choć kto wie, na razie jeszcze mam jakąś siłę do pracy a potem ? nie wiem czy dam radę
Wiem jak Ci musi być smutno tulam mocno 
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Myślę że opuszczasz tylko ogród a nie nas .. Mimo że nie będziesz miała ogrodu zostań w naszych .. Ciekawe czy będziesz miała balkon bo na nim też można stworzyć piękny ogród już bez pielenia i dziabania a i na oknach tez trochę kwiatów się zmieści ..
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu, przemyślcie jeszcze raz swoją decyzję, bo ucieczkę na wieś rozumiem ale powrotu do szuflady miastowej już nie
a piec zawsze można wymienić na "nowszy" model...no, na taki z podajnikiem:)
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
witaj Stasiu dzięki że wpadłaś ja już zapomniałam o forum muszę tylko poćwiczyć dawanie fotek żeby nie były takie wielkie jak się uda to coś wrzucę jeszcze raz dziękuję teraz rozejrzę
się u ciebie jak pozwolisz pozdrawiam zosia
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu jestem i wspieram myślami 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Janko, Beatko, Zosiu, Jadziu
Dziękuję bardzo za odwiedziny i dobre słowo. Bardzo się zastanawiamy z M jak to zrobić aby był wilk syty i owca cała. Tylko, że tak dzieje się w bajkach... Myślimy, myślimy i jak na razie tylko myślimy... Wiemy jednak że taki czas nadejdzie i trzeba będzie opuścić to domostwo. Zostawię tu kawał mego serducha i będzie to bardzo bolało ale tak trzeba będzie zrobić. Beatko
piec jest wymieniony na nowy (w 2012r.) ale bez podajnika bo był dla M za drogi.
Za to kupiliśmy piec o dużej mocy - za dużej jak na nasz dom, i teraz są problemy bo grzeje za mocno.
Ja otwieram okna, kaloryfery na 1 lub na 2 a u teściunia grzeją na 5, okna pozamykane a teściu narzeka że mu zimno, i co zrobić?
Janko,
bez balkonu to ja sobie mieszkania nie wyobrażam, w Opolu miałam balkon i pełno skrzynek i doniczek. Do tego M zrobił mi taką zabudowę z kafelek i tam mogłam sadzić kwiaty w ziemi, dobrze, że to był parter... Zosiu,
nauczysz się dodawać fotki mniejsze, tutaj na forum każdy kto umie to Ci pomoże. Ja też korzystam z pomocy innych forumowiczów, bo wiele rzeczy w kompie to dla mnie czarna magia...Jadziu,
dziękuję. Wsparcie duchowe jest mi bardzo potrzebne.
A na koniec:
Jeden profesor mówi do drugiego:
- Wiesz, najlepiej jest mieć żonę i kochankę. I to tak, żeby obie o sobie wiedziały.
- Tak, a to dlaczego?
- Bo żona wtedy myśli, że jesteś u kochanki, kochanka myśli, że jesteś z żoną
a ty tup-tup, tup-tup do biblioteki!
Dziękuję bardzo za odwiedziny i dobre słowo. Bardzo się zastanawiamy z M jak to zrobić aby był wilk syty i owca cała. Tylko, że tak dzieje się w bajkach... Myślimy, myślimy i jak na razie tylko myślimy... Wiemy jednak że taki czas nadejdzie i trzeba będzie opuścić to domostwo. Zostawię tu kawał mego serducha i będzie to bardzo bolało ale tak trzeba będzie zrobić. Beatko
A na koniec:
Jeden profesor mówi do drugiego:
- Wiesz, najlepiej jest mieć żonę i kochankę. I to tak, żeby obie o sobie wiedziały.
- Tak, a to dlaczego?
- Bo żona wtedy myśli, że jesteś u kochanki, kochanka myśli, że jesteś z żoną
a ty tup-tup, tup-tup do biblioteki!
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu fajne dowcipy
Mieszkam na parterze nie mam balkonu chociaż szkoda bo wysoki parter a przydałby się chociaż na pranie i oczywiście kwiaty
Mieszkam na parterze nie mam balkonu chociaż szkoda bo wysoki parter a przydałby się chociaż na pranie i oczywiście kwiaty
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Jadziu , jak mieszkałam w Opolu to na parterze wysokim mięliśmy mieszkanko i do tego dużżży balkon. Latem można było odpoczywać ile się tylko dało. Miałam pełno kwiatów, karmnik i basenik dla żółwia. A psiorek miał swoje krzesło z poduchą na której uwielbiał siedzieć i patrzeć co się dzieje na zewnątrz. Piękne to były czasy....
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- ewa2204
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1515
- Od: 2 kwie 2009, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Beatko fajnie się pisze, ale nie zawsze łatwo zrealizowaćBeatrice pisze:Stasiu, przemyślcie jeszcze raz swoją decyzję, bo ucieczkę na wieś rozumiem ale powrotu do szuflady miastowej już niea piec zawsze można wymienić na "nowszy" model...no, na taki z podajnikiem:)
Ewa
Coś Wam opowiem
Coś Wam opowiem
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Ewciu,
chyba rozumiem co Beatka ma na myśli: dziewczyna by wszystko dała za kawałek prawdziwego ogródka, prawda Beatko? Ja tak sadziłam parę lat temu, miałam działkę a marzyłam o ogródku, teraz mam ogród ale też, gdy postarzałam się bardziej niż powinnam zdałam sobie sprawę że mam dość. I żal mi tego wszystkiego opuszczać ale już o tym pisałam powyżej. Teraz idę robić kubeczki ze smalcem i ziarnami dla ptaków.
Miłego dnia
Miłego dnia
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
wpadłam na spacerek do twojego ogródka jak tu miło w takim towarzystwie no to lecę do następnego ogródka 
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Leć Zosiu, leć....
Dzisiaj mrozu było mało, tylko 2,5 oC ale tylko na termometrze, bo czułam jakby było więcej i do tego taki nieprzyjemny wiatr. Kora mi przymarzła do ziemi i nie mogłam jej porozrzucać. Mam cichą nadzieję, że jeszcze zrobi się dodatnia temperatura i będę mogła dokończyć pracę a jak nie, to trudno, poczekam do wiosny. Zrobiłam kubeczki dla ptaków, teraz się studzą a jutro je powieszę na drzewkach i krzakach.
Do zobaczenia
Ach, te wspomnienia:




- to były wspomnienia, jak to fajnie bywało - kiedyś...
A na koniec:
- Widzisz Zdzisiu, ostatnio wróciłem z wyprawy na Syberię i możesz zgadnąć z czego składa się tamtejsza ubikacja polowa?
- Nie mam pojęcia...
- Otóż tylko z dwóch kijów, z których ten krótszy służy do odganiania wilków, a ten dłuższy od odganiania niedźwiedzi...
Chińczyk pyta Polaka:
- Ilu Was jest?
- Mniej więcej 37 milionów - odpowiada Polak.
- O to wy się chyba wszyscy musicie dobrze znać?
Mały chłopczyk pyta kolegę:
- Jak myślisz, czy Święty Mikołaj istnieje?
- Istnieje.
- A skąd wiesz?
- Bo rodzice nie kupowaliby mi takich głupich prezentów.
Dzisiaj mrozu było mało, tylko 2,5 oC ale tylko na termometrze, bo czułam jakby było więcej i do tego taki nieprzyjemny wiatr. Kora mi przymarzła do ziemi i nie mogłam jej porozrzucać. Mam cichą nadzieję, że jeszcze zrobi się dodatnia temperatura i będę mogła dokończyć pracę a jak nie, to trudno, poczekam do wiosny. Zrobiłam kubeczki dla ptaków, teraz się studzą a jutro je powieszę na drzewkach i krzakach.
Do zobaczenia
Ach, te wspomnienia:




- to były wspomnienia, jak to fajnie bywało - kiedyś...
A na koniec:
- Widzisz Zdzisiu, ostatnio wróciłem z wyprawy na Syberię i możesz zgadnąć z czego składa się tamtejsza ubikacja polowa?
- Nie mam pojęcia...
- Otóż tylko z dwóch kijów, z których ten krótszy służy do odganiania wilków, a ten dłuższy od odganiania niedźwiedzi...
Chińczyk pyta Polaka:
- Ilu Was jest?
- Mniej więcej 37 milionów - odpowiada Polak.
- O to wy się chyba wszyscy musicie dobrze znać?
Mały chłopczyk pyta kolegę:
- Jak myślisz, czy Święty Mikołaj istnieje?
- Istnieje.
- A skąd wiesz?
- Bo rodzice nie kupowaliby mi takich głupich prezentów.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
ciepłe i kolorowe wspomnienia
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc

