Nawet planowałam różankę, ale jednak nie pasuje do mojego bałaganu. 
Ładnych roślinek nigdy za wiele - więc pewnie i ja coś niecoś z różyczek kupię!Sabinko! Obawiam się, że BR jeszcze nie wie o przedsprzedaży w swojej szkółce
, a ja tym zimowym zamówieniem narobiłam im tylko zamieszania. 
Ale wiesz jak jestem w gorącej wodzie kąpana 
U Teściowej wiosna zawsze sporo wcześniej więc prace rozpoczną się (mam nadzieję...) jak tylko zejdą śniegi i mrozy. Teraz powiedzonko ,,oby do wiosny" nabiera innego znaczenia. 
Renatko! Pampasowa Evita kolejną zimę spędzi w domku. Nie są to idealne warunki, bo ma odrobinkę za ciepło, ale musi sobie radzić w ok 10-12 stopniach. Nadawałby się dla niej garaż, ale z powodów, których nie chcę komentować
nie ma miejsca. Wiosną zdecyduję, czy pozostanie w donicy, czy jednak ją wysadzę w jakieś osłonięte miejsce.Gosiu! Wiem o czym mówisz!
Myślę, że bardzo przydałaby się taka firma! 
Jedyny problem polega na tym, czy byliby chętni do płacenia Zawsze można rozeznać rynek , do prac w dokumentach nie trzeba by dodatkowo nikogo zatrudniać, to już jakaś oszczędność. Tylko ja nie powinnam mieć możliwości zamawiania roślin, bo nie znam umiaru A w BR wiosną kolejne nowości... już część pokazują...
)Nadzieja umiera ostatnia...
Teoretycznie miałam nie kupować chwilowo różyczek 
Rozplenice to już wypasione krzaczorki. Jedyny problem, że najchętniej powciskałabym wszystko na swoje rabatki 
