zaciekawił mnie ten szynkowar 

 Zastanawiam się czy kupić jeden, czy może od razu dwa na 5 osobowa rodzinę obżartusów 
 
 
Robiłam niedawno mięsko w majonezie, a raczej go nie dodałam, bo nie miałam i płat od szynki zwinęłam wiążąc nicią. Pseudoszyneczka wyszła tak samo pysznie jak z dodatkiem majonezu (nie ma  żadnej różnicy w smaku) ale za to rosołek aromatyczny jaki pozostał zlałam do małych pudełeczek plastikowych i zamroziłam. Rosół dodaję podczas pieczenia mięs zamiast podlewać wodą i dodałam do gotowania podłoże. Żal mi za każdym razem było wylewać, ale majonez wyglądał nieapetycznie, a teraz powstał klarowny rosołek z ponad 5-ciu kg szynki, który zamienił się w galaretkę kiedy wystygł. Wyszły mi domowe BULIONETKI 

 Teraz nabrałam ochoty na takie wyroby z warzywami, suszonymi owocami lub kiełbachy z galaretką jak ze słoika 
 
 
Najbardziej zastanawiałam się nad tą sprężyną, co z nią zrobić, ale teraz już wiem. 
