no widzisz Duśka dostałaś wymarzone storczyki, inne ci zaczynają kwitnąć, i po co było tyle narzekania i marudzenia?? ;)
wystarczyło troszkę więcej cierpliwości i optymizmu, mam nadzieje ze teraz te 2 rzeczy będą ci towarzyszyły zawsze
zakupy cudne
powoli przez wasz dziewczyny zaczynam chorować na Vandy
ale i tak najpierw potrzebuje 2 miniaturki Phalenopsisów, a jak na złość nie mogę ich znaleźć
ja z miniaturowych Phalaenopsisów mam 5 (2 ciemnorózowe, 1 rózowożółty, 1 jasnorózowy i Mini Mark), ale większość mam średnie lub duże. 2 mam tak ogromne, że muszą stać na oknie. 1 z nich jak kupiłam to był spory, ale przez te 1,5 roku odkąd go mam urósł bardzo dużo, niedawno go musiałam przesadzić bo się w doniczce już nie mieścił. miał też torebkę nasienną.
a tak poza tym, niestety przekwita mi ten z ogromnymi, ciemnorózowymi kwiatami.
kilka puszcza coś, co przypomina mi pędy (1 Vanda i 4 Phalaenopsisy), a 1 Phal. ma już spory pęd, ok. 45 cm.
dopiero teraz parę pędzików, cały czas stały w miejscu (storczyki), tylko rosły liście i korzenie. u mnie tylko Phalaenopsisy i Vandy rosną, inne w ogóle. Cattleye stoją w miejscu, nigdy nie uda mi się ich zmusić do kwitnienia, musze coś z nimi w końcu zrobić.
Mowisz ,ze nie kwitną katlejki??? kurcze a ja sie szykuję na katlejke i na vandzię no tak mi sie vandziucha podoba ,ze szok,ale boje sie wlasnie ,ze sobie nie poradzę.Ja w swoim zbiorku mam cymbidium zakupione wisną ..stoi jeszcz ena balkonie i cambrie,ale nie wiem jak kwitną,bo sie nie doczekalam jeszcze...A moze ja tez nie mam ręki do tego typu storczyka...
no niestety nie kwitną i zamierzam je komuś dać lub wymienić się na innego storczyka (najlepiej Phalaenopsis). mam 3 takie same, z podziału, duże, ale nie chcą kwitnąć i nie mam pojęcia, jaki to kolor (kupiłam niekwitnącą).
a co do Vandy, one są super, ale niestety bardzo wrażliwe i delikatne, ale bardzo, bardzo piękne. Zaczęłam o niej marzyć odkąd zobaczyłam w książce o kwiatach ilustrację niebieskofioletowej Vandy w kratkę i chciałam mieć właśnie taką. To było około 3,5 roku temu. Najpierw szukałam po kwiaciarniach, ale nie znalazłam. pierwszy raz na żywo Vandy zobaczyłam 12.11.2005 na wystawie. załamały mnie ich ceny. na następnych wystawach dalej szukałam takiej Vandy, kupiłam sobie też kilka innych, niektóre mam do dziś. Obecnie mam różową w kratkę, niebieską w kratkę, fioletową w kropki i żółtą bez wzorków. żółta często puszcza pędy, ładnie rośnie w liście i korzenie. na 8 jej pędów, które u mnie puściła tylko 1 zakwitł. teraz puszcza następny, mam nadzieję, że się rozwinie.
Storczykowa pisze:no niestety nie kwitną i zamierzam je komuś dać lub wymienić się na innego storczyka (najlepiej Phalaenopsis). mam 3 takie same, z podziału, duże, ale nie chcą kwitnąć i nie mam pojęcia, jaki to kolor (kupiłam niekwitnącą).
a co do Vandy, one są super, ale niestety bardzo wrażliwe i delikatne, ale bardzo, bardzo piękne. Zaczęłam o niej marzyć odkąd zobaczyłam w książce o kwiatach ilustrację niebieskofioletowej Vandy w kratkę i chciałam mieć właśnie taką. To było około 3,5 roku temu. Najpierw szukałam po kwiaciarniach, ale nie znalazłam. pierwszy raz na żywo Vandy zobaczyłam 12.11.2005 na wystawie. załamały mnie ich ceny. na następnych wystawach dalej szukałam takiej Vandy, kupiłam sobie też kilka innych, niektóre mam do dziś. Obecnie mam różową w kratkę, niebieską w kratkę, fioletową w kropki i żółtą bez wzorków. żółta często puszcza pędy, ładnie rośnie w liście i korzenie. na 8 jej pędów, które u mnie puściła tylko 1 zakwitł. teraz puszcza następny, mam nadzieję, że się rozwinie.
No to niezły zbiorek Vand , gratulacje z powodu zrealizowanego marzenia o niebieskiej Vandzie w kratkę- oby kwitła długo i często
na razie mam tylko 4 Vandy. 4 mi padły, dwie w tym roku od tej głupiej deszczówki. (pewnie sobie myślicie, że jestem beznadziejna, skoro mi tyle padło) zaszkodziła im, pewnie było w niej mnóstwo spalin, bo nie tylko Vandom zaszkodziła. kilka Phal. potraciło korzenie. kiedyś wstawiałam fotki Vand, nie wiem, na której stronie są, ale mogę dla przypomnienia dać kilka. fotki najnowszej są chyba na stronie 48.
fotki tych, które mam obecnie (nie kwitną teraz)
żółta puszcza pędzik. a ta niebieska w rzeczywistości jest o wiele ładniejsza niż na zdjęciach. na zdj. nie widać jej za bardzo kratki i kolor jest inny. ona jest taka niebieskofioletowa, a na fotkach jest błękitna...
Ranyyyyyyy jakie cudności, ;:8 Są po prostu obłędne i coraz bardziej je chce.....Szczęściara z Ciebie...nie moge sie na nie napatrzeć, aTy masz je na codzień ehhhhh Amazonke masz w domu
Piękna ta żółta. Różowa zresztą też. I jeszcze niebieska, i ta nowa - niebieskofioletowa Wszystkie vandy są piękne. Chyba Cię lubią, Dusiu, skoro puszczały i nadal puszczają tyle pędzików. Trzymam kciuki za kolejne i życzę dłuuugich kwitnień Twoim kwiatkom i Tobie, żebyś miała czym oczy cieszyć
ja mam tylko żółtą, fioletową w kropki, rózową i tą nową niebieskofioletową (na ostatniej fotce). teraz kwitnie niebieska, żółta puszcza 3. pędzik w tym roku, ale tamte 2 uschły. mam nadzieję, że chociaż ten zakwitnie.
jak chcecie, dam jeszcze fotki tych, których już nie mam - Vand i Ascocend.
to Vandowate, które mi uschły:
ja też byłam i jestem smutna. te 2 ostatnie to własnie te, które uschły od deszczówki. ciemnorózowej zostało trochę wody między liśćmi po moczeniu i ugniła. mam nadzieję, że już mi żadna nie uschnie.
a tak poza tym parę Phalaenopsisów puszcza nowe pędziki (koralowy, biały w bordowe kropki, żółty z różową warżką, Mini Mark), biały ma już długi pęd i niedlugo będzie miał pąki. czekam na następne łodyżki, mam nadzieję, że jeszcze nie jedna się pojawi, a te, co już są, będą ładnie rosły i zakwitną.