Moja Calla Krysiu to chyba przez te mszyce trochę się rozregulowała, ale już została przymuszona, że tak powiem do zasłużonego odpoczynku. Mszyce też chyba uśpione, bo nie sądzę żeby odpuściły.
Zamykam mój wątek bo już pora...
ale zapraszam serdecznie wszystkich chętnych na dalszy ciąg pogaduszek o roślinach doniczkowych
tych zwykłych ale również tarasowych i egzotycznych
do nowego wątku otutaj