Witajcie dziewczęta
widzę , że zaglądacie do mnie i z tego się bardzo cieszę jak również z tego , że sprawa hortensji się wyjaśniła
Jadziu ta hortensja do końca ma limonkowe kwiatki tylko jej łodygi trzeba podwiązywać ,
bo ona się pokłada
Mirko pisałam Ci pw
a z Marylką rozmawiałam przez telefon
,
zamiast zadzwonić do męża zadzwoniłam do Marylki
Lucynko masz rację , że teraz więcej czasu na forum
ja zamiast sprzątać to też siedzę na forum
Chyba zimy nie będzie , bo u nas na osiedlu kwitnie fortycja , zrobię fotki jak nie wierzycie
jeszcze nie byłam na działce także dziewczyny nie myślcie, że zapomniałam o nasionkach , pamiętam
ledwie skończył się u mnie remont to zaczął się u córki, bo kupiła sobie mieszkanie i M chodzi im pomaga,
nie ma czasu żeby jechać na działkę . Jeszcze nic nie okrywałam , czy Wy już okrywaliście róże i hortensje ?
Na dworze szaro , buro i ponuro trochę na rozweselenie
na razie tylko 
Wstyd! Przyznam się, że troszeczkę przejżałam Twoje wątki. I na wstępie zazdroszczę chortensji, właśnie tych niskich odmian. Trochę zakupiłam sadzonek od Jadzi "JAKUCH". Ale nie urosły tak jak bym tego chciała i w dodatku nie wszystkie przyjęły się. Nic nie ruszałam , może w przyszłym sezonie coś wyjdzie z ziemi. Będę odwiedzała Ciebie Droga Koleżanko Bożenko. Pozdrawiam serdecznie.
Chyba coś poplątałaś 
