Sukulenty Świeżaka :):) - marta_lara

[piasek pustyni]

Jak P. mikea tak ładnie wzeszła (czy wzszedł/ wzeszedł... ) - pojawił się do tej pory, to już powinnaś mieć komplet. A p. meridionale i P. rutenbergianum i u Ciebie nie zawiodły, super - myślę, że się bardzo cieszysz? Wrzuć fotki

[brombiel]

Podpisuję się pod postem Żanetki, wrzuć fotki...tabelka mówi sama za siebie masz komplet...podziel się radością

[x-Pa-a]

Dostawa od mojego dobrego duszka, Iwony
Crassula ovata Hummel`s sunset

Witaj Marto!
Czy udało Ci się utrzymać crassule w odsłonie sunset? pytam ponieważ odniosłam porażkę wychowawczą, moja od Państwa H. zrobiła się cała zielona, ... jest duża i zielona

Przewspaniale przeglądało mi się cały wątek, widać że zostałaś mocno zarażona. To extra co się dzieje!

[marta_lara]

Dziękuję za odwiedziny!

Przewspaniale przeglądało mi się cały wątek, widać że zostałaś mocno zarażona. To extra co się dzieje!

Ależ mi miło, dziękuję Ci ślicznie Jeśli chodzi o C.Hummel`s sunset to hmmm... moja w tej chwili jest zielono czerwona. Ale ja wiem, że to tylko moja wina. Za mało słońca latem i zbyt wczesne wniesienie do domu na zimowanie. W wątku o gruboszach jest doskonale wyjaśniona kwestia wybiarwiania się takich odmian.


A teraz dobra i zła nowina.
Dobra, obroniłam się
Krótka historia obrazkowa jak wyglądałam przez ostatnie kilka dni


A teraz gorzej... kompletnie nie odświeżałam mojej tabelki z wysiewami, codziennie jedynie spryskiwałam maluchy i ewentualnie ściągałam czapeczki. Niestety nie miałam na nie czasu Dziś po przeglądzie stwierdzam, że coś mi P.cactipes mało... a tak mi się podoba Mam 2 i jedną w drodze a były 4. Lameri jakoś marnie mi wykiełkowało w ilości 2 a zostało się jedno, to drugie nawet do końca z łupinki nie wylazło.
Ech...
Zdjęcia zrobię i wrzucę, mam nadzieję, że już jutro

[brombiel]

Gratulacje...obrona nie byle co, jest się z czego cieszyć
A co do wysiewów miejmy nadzieję że reszta się utrzyma

[annaoj]

Coś mało tych imprezek!
Wielkie gratulacje! A teraz do tabelek...

[raflezja]

Super Marta!
Gratuluję!
Możesz wreszcie sobie odpocząć.

[hen_s]

Co tu pisać - najważniejsze się udało, reszta do odrobienia.

[marta_lara]

Dokładnie jest tak jak pisze Henryk. Są rzeczy ważne i ważniejsze, skoro obrona już za mną biorę się za moje maleństwa. Teraz już będzie tylko lepiej.
Nasionka które nie wykiełkowały mają problem, nie zamierzam się nimi specjalnie przejmować, staram się utrzymać teraz już to co rośnie... a rośnie


PACHYPODIUM lameri - jedna sieweczka mi wyszła, ale za to ładniusia.


PACHYPODIUM meridionale


PACHYPODIUM mikea - najładniej wykiełkowało, puszcza już swoje pierwsze właściwe listki.


PACHYPODIUM cactipes - to są takie maleństwa, że nie ma nawet co ich porównywać do reszty towarzystwa.


PACHYPODIUM rutenbergianum - najładniejsze listki, takie soczyste. Generalnie najwyższe siewki.


PACHYPODIUM saundresii - jaśniutkie, inne niż wszystkie. Mam nadzieję, że to nie jakieś albinosy...

[hen_s]

No ładne maluszki! Gratuluję.

[brombiel]

Piękne siewki...gratulacje

[marta_lara]

Henryku, Agnieszko DZIĘKUJĘ

[piasek pustyni]

Gratulacje, gratulacje i jeszcze raz gratulacje
A teraz czas do rzeczy...

kompletnie nie odświeżałam mojej tabelki z wysiewami, codziennie jedynie spryskiwałam maluchy i ewentualnie ściągałam czapeczki.

Podobnie i ja. Niestety, ja również szalenie miałam mało czasu i też je tylko karmiłam w pośpiechu.

Dziś po przeglądzie stwierdzam, że coś mi P.cactipes mało... a tak mi się podoba Mam 2 i jedną w drodze a były 4. Lameri jakoś marnie mi wykiełkowało w ilości 2 a zostało się jedno, to drugie nawet do końca z łupinki nie wylazło.

Generalnie powiem tak: nie jestem zadowolona z jakości nasion. Wschodów w porównaniu z zeszłym rokiem mam bardzo mało. Coś nie tak musiało być z P. cactipes, bo np. u mnie nie wzeszło wcale. Żadne. Dobrze, że mam z zeszłego roku i mam tylko nadzieję, że nasiona nie były z zeszłego roku. Niemniej kiepsko powschodziło, także nie martw się. Się zdarza, grunt, że reszta rośnie.
P. saundersii takie jasne i u mnie jest.
Miałam albinosa u innych, ale padł, pisałam o tym u siebie.
P. rutenbergianium i P. meridionale to najfajniejsze z siewek, bo rosną szybko i duże. I są chyba odporniejsze.
Co tam, niech rosną te, co rosną, reszta się wykluje innym razem Zobaczysz, jak będa cieszyć te, co teraz pokazałaś - kondycję oceniam na dużą 6!

[marta_lara]

Oo Żanetko jak dobrze że jesteś!!
Cytując klasyka - mojego szefa który to mówi (i to całkiem na poważnie i nie wiadomo czy się śmiać czy płakać ) "Jak mówię to wiem" - choć nie zawsze "WIE" to Ty chociaż jak coś piszesz to naprawdę można Ci zaufać bo wiesz o co kaman.

Dziś po przeglądzie stwierdzam, że coś mi P.cactipes mało... a tak mi się podoba Mam 2 i jedną w drodze a były 4. Lameri jakoś marnie mi wykiełkowało w ilości 2 a zostało się jedno, to drugie nawet do końca z łupinki nie wylazło.

Generalnie powiem tak: nie jestem zadowolona z jakości nasion. Wschodów w porównaniu z zeszłym rokiem mam bardzo mało. Coś nie tak musiało być z P. cactipes, bo np. u mnie nie wzeszło wcale. Żadne. Dobrze, że mam z zeszłego roku i mam tylko nadzieję, że nasiona nie były z zeszłego roku. Niemniej kiepsko powschodziło, także nie martw się. Się zdarza, grunt, że reszta rośnie.
P. saundersii takie jasne i u mnie jest.
Miałam albinosa u innych, ale padł, pisałam o tym u siebie...

Co do jakości nasion, z jednej strony dobrze że okazało się że to nie do końca moja wina, że jest jak jest... a z drugiej szkoda strasznie bo nie mam ani jednej siewki rosulatum
Szkoda, że akurat nasiona cactipes nam nie wypaliły bo jak już pisałam podobają mi się okrutnie, chociaż nie powiem mam 2 siewki i teraz chucham na nie
Z saundersii uspokoiłaś mnie, wiem że miałaś albinoska bo czytałam u Ciebie i bałam się, że może to jest to samo.

Teraz Żanetko pokaż nam jak to u Ciebie wygląda, będę miała idealny materiał porównawczy. O szczegóły zapewne pomęczę na PW

[piasek pustyni]

Dziękuję, choć zbyt chwalebne są Twoje słowa, Martuś

Męcz ile możesz, prędzej czy później odpowiem - a jeśli na cokolwiek się przyda to, co mówię, to będzie mi bardzo przyjemnie
Zdjęcia porobię, jak popikuję wszystko, bo w przyszłym tygodniu już będę wyciągać z tymczasowych pojemników. P. rosulatum się nie martw, jak moje dożyją do wiosny, to Ci coś podeślę. A wysiejemy znowu następnym razem, bo mam coś na oku do przetestowania
A propos klasyka, ja cytuję innego: "jak mówię, to... mówię"