Agnieszko,
zgadza się - Puchatkę dostałam od Justyny-Klarysy.
Miskanty uwolnij - dobrze im zrobi. Miskant chiński oraz miskant olbrzymi nie wymagają ograniczania - nie są ekspansywne - nie wytwarzają rozłogów korzeniowych, jak np. perz. Uważać trzeba za to na miskanta cukrowego - ten gatunek jest ekspansywny, lecz nie widziałam go u Ciebie w ogrodzie. Z tego, co pamiętam masz miskanta olbrzymiego - rośnie niedaleko stodoły. Dobrze pamiętam?
Jak chodzi o gunnerę - nie jest specjalnie kłopotliwa (przynajmniej, jak dla mnie) - okrycie karpy jej własnymi liśćmi - 5 minut, usypanie wału z gnojem ze słomą - jedna chwila; gnój i tak muszę gdzieś wywalić; zasypanie liśćmi - góra 20 minut. Wiosenne okrywanie (oraz odkrywanie)workiem jutowym - krótka chwila, szmatki trzymam obok rośliny.
***************************************
Dziś widziałam stado raniuszków, które masowo nawiedziły ogród.
Jak dla mnie, są to jedne z najpiękniejszych ptaszków. Niestety, nie mogłam im zrobić zdjęcia - aparat nie taki, więc dla zainteresowanych wklejam link:
http://www.ptakipolski.pl/raniuszek/