Witajcie Kochani. Jestem lekko onieśmielona waszymi pozytywnymi komentarzami mojej nowej kuchni.
Dziękuję.

Starałam się jak mogłam, przede wszystkim o to, by mi się podobało.
Sabinko wierz mi i ja bym chętnie wyłożyła całą podłogę tymi "świecącymi" płytkami (bo sroki ci we mnie sporo) niestety nie byłoby mnie na to stać. Diabelnie drogie te płytki. Już zakup tych dwóch sztuk był wielką ekstrawagancją.
Wiem też jedno, nie ma to jednak jak płytki 60x60cm położone z milimetrową i to szarą fugą! Polecam każdemu!O ile mniej szorowania! Bezcenne!
No i nie na darmo mówiłam Ci kiedyś, że śmiało mogę się do Ciebie wprowadzać.
A bratki to nie były samosiejki. Ja przecie przygodę z roślinnością zaczęłam tak naprawdę dopiero tej wiosny. W poprzednim sezonie kupiłam tylko osiem powoników -cała reszta pojawiła się u mnie od tej wiosny. Także bratki kupne ale mam własnie cichą nadzieję, że pięknie się wysiały i będą cieszyć swoją obecnością moje oczęta wiosną 2015. (Jest duża szansa, bo wiele małych ich siewek widziałam.

)
Cyma to fajnie, że mamy podobne gusta. Zdolnego Ema wyściskam.

Lampę sufitową znalazłam w ostatniej chwili (miałam już zamówioną inną -też taką z potrójnym kloszem, wykończona była czarnym ażurkiem) jednak ta od razu skradła me serce i wiedziałam, że to jest to!
Dorcia to ci numer! Może "pan od mebli" był ten sam..?
Aniu -Annes77 małej firaneczki nie będzie. Była w dotychczasowej kuchni i to mi wystarczy. Może pokusiłabym się o małą zazdroskę w połowie okna ale nie widziałam nigdzie elementów do zawieszania zazdrosek na okiennych i powalających mnie zazdrosek też nie widziałam. Wszystko przede mną.
Szafki mierzył nam pan, co robił meble. Projekt jednak był już nasz. Bałam się jak to wyjdzie z tą roletą, czy będzie "trzymało się to wszystko kupy", jednak efekt końcowy bardzo mnie zadowolił. Bardzo!
Dorotko meble robił i montował pan. Resztę wykonał mój mąż, wykończenie wnętrz to jego "konik".
Moniko, Nynuś i Mati dziękuję Wam. Starałam się jak mogłam, no Mężuś też się starał.
A dla moich przemiłych gości stokrotki z mojego trawnika

:
