Przysypani tęczą kwiatów...
- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Muszę i ja o jadłodajni dla ptaków pomyśleć. Wasza jest śliczna.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17365
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Suuper dyniowa ozdoba
a kociula jaki sympatyczny, moja Fiona tez się teraz wyleguje,ale na moich kolonach

a kociula jaki sympatyczny, moja Fiona tez się teraz wyleguje,ale na moich kolonach

Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Żyję Kochani, jestem!
Postanowiliśmy odpocząć trochę od codziennych obowiązków i zgiełku miasta, w tym celu udaliśmy się na Łopatę Polską, do mojego ukochanego Żegiestowa
Pierwszego dnia pobytu "zasadziliśmy się" na Wierchomlę, no ale po co szlakiem, po co drogą, jak można się wspinać po niemalże pionowej ścianie
.
Kasiunia dzięki kijkom, dała radę, Ond też wlazł, a jak, tyle, że po drodze "postanowił" uszkodzić sobie nogę
Po powrocie do gazdówki okłady, maści, ludowe specyfiki na opuchliznę czyli serwatka i ocet, gdyż Pan upierał się, że racica ino zwichnięta. Rano dnia następnego po długich negocjacjach udało mi się namówić Szkodnika na wizytę w szpitalu, prześwietlenie RTG pozbawiło nas wszelkich złudzeń- złamana
Długo by opowiadać, jak Ond przekonywał pana doktora, że nie zna się na swojej robocie i kopytko na bank jest całe, a gdy usłyszał wyrok "gips", gotów był w/w uszkodzić, Jego rozpaczliwe "NIE CHCĘ GIPSU!!"
słychać była na Słowacji
Zdobywanie szczytów zmuszeni byliśmy odłożyć do wiosny, mimo wszystko i wbrew wszystkiemu korzystaliśmy w miarę możliwości z przepięknej pogody, Ondek dzielnie skacząc na jednej nodze pokonał kilkakrotnie całą ścieżkę ornitologiczną na Popradem, byłam z Niego dumna




Leśny kwietnik

Przylaszczki na wolności, jest ich tam całe mnóstwo


Postanowiliśmy odpocząć trochę od codziennych obowiązków i zgiełku miasta, w tym celu udaliśmy się na Łopatę Polską, do mojego ukochanego Żegiestowa

Pierwszego dnia pobytu "zasadziliśmy się" na Wierchomlę, no ale po co szlakiem, po co drogą, jak można się wspinać po niemalże pionowej ścianie

Kasiunia dzięki kijkom, dała radę, Ond też wlazł, a jak, tyle, że po drodze "postanowił" uszkodzić sobie nogę

Po powrocie do gazdówki okłady, maści, ludowe specyfiki na opuchliznę czyli serwatka i ocet, gdyż Pan upierał się, że racica ino zwichnięta. Rano dnia następnego po długich negocjacjach udało mi się namówić Szkodnika na wizytę w szpitalu, prześwietlenie RTG pozbawiło nas wszelkich złudzeń- złamana

Długo by opowiadać, jak Ond przekonywał pana doktora, że nie zna się na swojej robocie i kopytko na bank jest całe, a gdy usłyszał wyrok "gips", gotów był w/w uszkodzić, Jego rozpaczliwe "NIE CHCĘ GIPSU!!"


Zdobywanie szczytów zmuszeni byliśmy odłożyć do wiosny, mimo wszystko i wbrew wszystkiemu korzystaliśmy w miarę możliwości z przepięknej pogody, Ondek dzielnie skacząc na jednej nodze pokonał kilkakrotnie całą ścieżkę ornitologiczną na Popradem, byłam z Niego dumna





Leśny kwietnik


Przylaszczki na wolności, jest ich tam całe mnóstwo


- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Szkoda nogi
zdrowia
ja już myślałem że to koniec wątku w tym roku a was tak wywiało 



Re: Przysypani tęczą kwiatów...
No wiesz....Tak jeszcze wykorzystywać człowieka ze złamaną nogą ...
A przylaszczkę wzięłaś?

A przylaszczkę wzięłaś?

- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
No tak, pięknie u nas. Ale potrzeba przyjezdnych, by zachwycić się tym, co się ma na co dzień.
Tulap, przylaszczki są pod ścisłą ochroną gatunkową.
Tulap, przylaszczki są pod ścisłą ochroną gatunkową.
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Wiem
Ale nasionko chociaż
A kto nie wział konwali albo przebisniegów?
Tylko że teraz tego wytępic nie można

Ale nasionko chociaż

A kto nie wział konwali albo przebisniegów?

Tylko że teraz tego wytępic nie można

- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Kasiu, zdrówka dla Ondka, a dla Ciebie cierpliwości (chociaż widzę, że On bardziej dzielny, niż mój M
).
Leśny kwietnik jest piękny i buki moje kochane
. Sikorkę muszę Helce pokazać, bo ma narysować na jesiennym kolażu z liści zwierzątka.
Tulap, pod ochroną są całe rośliny, łącznie z nasionami. Ja mam w lasach naprawdę dużo chronionych, pięknych roślin, ale do ogrodu niczego chronionego nie sprowadziłam. Jedyny wyjątek robię dla roślin w pasie drogowym, ponieważ gminni pracownicy koszą pobocze bez wyjątku dla chronionych okazów.

Leśny kwietnik jest piękny i buki moje kochane

Tulap, pod ochroną są całe rośliny, łącznie z nasionami. Ja mam w lasach naprawdę dużo chronionych, pięknych roślin, ale do ogrodu niczego chronionego nie sprowadziłam. Jedyny wyjątek robię dla roślin w pasie drogowym, ponieważ gminni pracownicy koszą pobocze bez wyjątku dla chronionych okazów.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Kochani, dziękuję ślicznie w imieniu swoim i Ondka za wszystkie ciepłe słowa
Odnośnie przylaszczki, to od tego roku nie jest ona już objęta ochroną gatunkową, w związku z czym nie omieszkałam zabrać ze sobą kilku okazów
, Dziwnym wydają mi się jej głęboko "żywe" jeszcze liście, może to w związku ze sprzyjającymi warunkami w jakich rosła
. Po przylaszczkach, które kupiłam wiosną, nie ma nawet śladu w ogródku, gdyby nie mojej produkcji identyfikatory, do tej pory na bank zapomniałabym gdzie je posadziłam
Aniu, z Ondka "honorne" stworzenie, dziś jeżdżąc na pupie podłogę zmywał
, ciężarem dla nikogo być nie chce, wręcz przeciwnie, w miarę możliwości aktywnie uczestniczy we wszelkich pracach 
Łopatę Polską polecam każdemu umęczonemu miejskim życiem, miejsce jest magiczne, jedyne w swoim rodzaju, a i kondycję świetnie poprawia-do najbliższego sklepu 4km
, za to widoki przepiękne i mnogość fauny niebywała!
, szkoda tylko, że o tej porze roku nie słychać już sów..uwielbiam..

Odnośnie przylaszczki, to od tego roku nie jest ona już objęta ochroną gatunkową, w związku z czym nie omieszkałam zabrać ze sobą kilku okazów



Aniu, z Ondka "honorne" stworzenie, dziś jeżdżąc na pupie podłogę zmywał


Łopatę Polską polecam każdemu umęczonemu miejskim życiem, miejsce jest magiczne, jedyne w swoim rodzaju, a i kondycję świetnie poprawia-do najbliższego sklepu 4km


- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Dziękuję za informację w sprawie przylaszczki, chyba zaproszę ją do swojego ogrodu.
Z drugiej strony, jeżeli nie jest już chroniona, to znaczy, że obecnie jest jej dużo i ochrona w ubiegłych latach była potrzebna. Oby jak najwięcej roślin zniknęło z listy chronionych.
Z drugiej strony, jeżeli nie jest już chroniona, to znaczy, że obecnie jest jej dużo i ochrona w ubiegłych latach była potrzebna. Oby jak najwięcej roślin zniknęło z listy chronionych.
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Małgosiu, nie wiem, jak sytuacja wygląda w innych rejonach Polski, ale myślę, że nie bez powodu została z nich zdjęta ochrona gatunkowa. Na Łopacie przylaszczki tworzą jeden wielki dywan, tym samym nie miałam skrupułów uszczuplając go o kilka egzemplarzy 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Przylaszczka rozrasta się bardzo powoli. Kilka lat temu kupiłam zarówno tą pospolitą jak i kilka odmian. Praktycznie wielkość krzaczków w ogóle się nie zwiększyła. Natomiast czasem zauważam pojedyncze siewki pospolitej (czasem w odległości 1-1,5 m
). Tak więc posadzić w miejscu, gdzie nie będzie się wokół niej gmerać, to się rozsieje 


- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Przylaszczki kraść
to nieroślinne zachowanie 



- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
Mati, bo też nie jesteśmy roślinami
.
Kasiu, przylaszczka zdjęta powiadasz... Idę ostrzyć saperkę

Kasiu, przylaszczka zdjęta powiadasz... Idę ostrzyć saperkę

Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Przysypani tęczą kwiatów...
No i widzicie
Bo to tak działa, że ogrodnicy biorą jedną, potem mają dość i wsadzaja w lesie

Bo to tak działa, że ogrodnicy biorą jedną, potem mają dość i wsadzaja w lesie
