Hahah za dobrze by było gdyby całą kasę przeznaczać tylko na roślinki Ja mam 2 żółte i jedną żółtą mini, która nie chce u mnie zakwitnąć, a teraz znów najbardziej mi się podobają białe... Ehh co chwila nowy kaprys
of course you should be afraid of the dark, you know what's out there... moje storczyki
pozdrawiam, Aneta
Haha, ja też miałam długie firanki i żeby było je widać to miałam spięte, ale przez to powstawała między nimi luka i wredne gęby zza okna mi zaglądały do pokoju...
Też bym chciała coś kupić, ale nie wybieram się nigdzie, a u mnie lichota na wiosce ;(
U mnie sąsiad jest stary i już nie dowidzi hihi, więc chyba nie będzie zaglądał, bo mam zamiar podpiąć te firany. A tak poza tym dokonałam dzisiaj super odkrycia, nowy pęd sobie rośnie na jednej z moich dwóch mini Trzeba czekać do wypłaty z nowymi zakupami kwiatowymi
To dobrze musiałaś ją nawozić. Paprotki są wdzięczne ale ja nie mam do nich cierpliwości. Sypią się często. Moja mama uprawia paprotki. Świetnie wyglądają, ma te o drobnych listkach i te większe, super to wygląda ale to nie dla mnie. U niej podziwiam ten skarb
Pora na małą aktualizację, bo i trochę się dzieje :
1. Jedno z moich liodoro postanowiło wypuścić 3-ci pęd:
2. Mini też puszcza pędzik:
3. Bellina chyba się zadomowiła i mimo przeprowadzki zaczyna iść jak burza w nowe korzonki i pędzik ruszył z miejsca (ten, który pojawił się już u mnie, bo ten pierwszy "sklepowy" jak na razie stoi w miejscu):
4. PK Miki przedłuża swój pęd
5. I w końcu phal. Violacea var malaysia - będzie z nią dobrze, wypuszcza nowego listka i dużo nowych korzonków, więc mimo mojej wcześniejszej głupoty chyba uda się ją odratować: