U mnie kopanie zadane synkowi! Ucieszył się...
Mój ogród wśród łąk część 3
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Pięknie w tym słońcu! To ogniki tam rosną? Ale fajny szpaler!
U mnie kopanie zadane synkowi! Ucieszył się...
U mnie kopanie zadane synkowi! Ucieszył się...
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- gracha
- 1000p

- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu Twój łuk cudowny ,moje winko już gubi liście i ogonki,a szkoda
ja czyszczę obecnie rabatki z nieproszonych gości
ja czyszczę obecnie rabatki z nieproszonych gości
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu,
Twój ogród wciąż zdaje się letni, taki jakiś radosny, a kot jak zwykle budzi mój zachwyt. Patrząc na grudki świeżo przekopanej ziemi, wydaje się, ze u Ciebie wciąż susza.
Twój ogród wciąż zdaje się letni, taki jakiś radosny, a kot jak zwykle budzi mój zachwyt. Patrząc na grudki świeżo przekopanej ziemi, wydaje się, ze u Ciebie wciąż susza.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu, rudzielec
A słoneczne dzisiejsze widoczki bardzo optymistyczne
Masz rację, róż niczym nie da się przyćmić
one są wyjątkowe.
A słoneczne dzisiejsze widoczki bardzo optymistyczne
Masz rację, róż niczym nie da się przyćmić
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Takie dni poproszę do kwietnia
. Potem może być wiosna i... lato - oczywiście
.
Słonecznie i cieplutko, a do tego kolorowo; czego chcieć więcej
.
Rudzielec, to jest to!!!
.
Słonecznie i cieplutko, a do tego kolorowo; czego chcieć więcej
Rudzielec, to jest to!!!
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Gosiu tyle kolorów jeszcze u Ciebie, łuk niesamowity, a Ty mówisz że coraz mniej kolorów , szaro , ponuro?. Ale gdzie tak jest , bo na pewno nie u Ciebie.
Tak sobota i niedziela radośnie rozświetlone promieniami, tylko u mnie wiatrzycho jak chol..., fakt cieplutki ten wiatr.
Rudzielce
lubię rudzielce i te do jedzenia i do głaskania.
Grzaniec - wiem przydałby się ale niestety do sterydów doszły antybiotyki, więc nici z grzańca, a taką ochotę miałam na działce. A najgorsze jest to, że kolejny tydzień też będzie bez grzańca- a to już za wiele.
Tak sobota i niedziela radośnie rozświetlone promieniami, tylko u mnie wiatrzycho jak chol..., fakt cieplutki ten wiatr.
Rudzielce
Grzaniec - wiem przydałby się ale niestety do sterydów doszły antybiotyki, więc nici z grzańca, a taką ochotę miałam na działce. A najgorsze jest to, że kolejny tydzień też będzie bez grzańca- a to już za wiele.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu spacerek po Twoim ogrodzie sama przyjemność ..
w pidżamce ..nie zmarzłaś ?
...łuk z winobluszczem jesienią wygląda pięknie .
Powinnaś mieć suchołuski , nieśmiertelniki, przegorzany , do bukietów suszonych ... siałaś je u siebie ?
...łuk z winobluszczem jesienią wygląda pięknie .
Powinnaś mieć suchołuski , nieśmiertelniki, przegorzany , do bukietów suszonych ... siałaś je u siebie ?
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Siedziałam u ciebie z przytulonym Leonem, oglądamy zdjęcia - dynia z Rudym - Leon zachwycony, portret rudzielca oglądaliśmy długo, "takie kotki są fajne" "a czemu Sabucha nie ma tyle futra?" itd, ale jak pojawiło się zdjęcie placu zabaw, to młody był już w 100% zachwycony. Ja natomiast podziwiam ogniki. Mój przymarzł wiosną i ma tylko kilka owoców, przy samej ziemi schowanych.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Ochłodziło się, deszczyk pada co jakiś czas, nawet jedna ulewa była
Nareszcie będzie porządnie podlane, a iglaczkom się przyda bardzo.Zapowiadają ochłodzenie, i chyba coś w tym jest. Wniosłam fuksje, pelaśki, i inne wrażliwce do domu.
I dostałam paczkę z takimi dobrociami jak budleja Dawida i milin. Właśnie wyszedł Pan z Poczty, a ja lecę do Was się chwalić, i się cieszę, że tak fajnie być na FO i mieć tylu wspaniałych znajomych. I że tak sobie rozdajemy, ciesząc się zarówno jako obdarowani i jako darczyńcy.
Mati - Już nie walczę z mszycami, nie ma sensu. Idzie mróz, to je załatwi
Tulapku - Ale mnie pocieszyłeś, nie ma to jak wsparcie.
Jadziu - Zapraszam na ławeczkę, posiedzimy, poplotkujemy, kawunię wypijemy
Marysiu - Jeszcze raz
. Miejsce mam już dawno, zaraz obok tarasu, żeby motyle oglądać. Milin pójdzie na pergolę, albo....jeszcze się w nocy zastanowię. Kataru wiesz jak Ci współczuję. Ale czytałam, że już lepiej.
Druga część warzywniaka też prawie już skopana. Mam ostatnio w pracy tyle miłych
chwil, że muszę emocjom dać upust przy widłach. Chyba, że zabiorę do pracy....te widły....eh ...mam tyle jeszcze do upchania w ziemię tych złych myśli, że szkoda że tak daleko mieszkasz
Miłeczko - W szpalerze rosną róże i ogniki. Jak widać te ostatnie bardzo widoczne.
Ja nawet lubię sobie tak kopać....cała złość ze mnie wychodzi, ręce w ziemię głowie lżej. Działa.
Grażynko - Bardzo lubię te winorośle, i jak ciepła jesień to zachwycam się bez umiaru. Jeszcze czerwienieje, ale za chwilę już pewnie go stracę. Ci goście nieproszeni, to zapewne nornice? Ja też mam plagę. Kreta już nie mam, mam nadzieję że opuścił mnie na zawsze. Ale nornice wariują, dlatego wkładam im do dziurek co tylko znajdę takiego, czego one nie lubią.
Madziu - Tak jak rozmawiałyśmy, mieszkam w takim miejscu, gdzie mało opadów. I ziemia jaka jest to widać, a powiem Ci kochana, że porównywalnie nie najgorzej to wygląda.
Dorotko - Mój rudzielec to Ruda
vel Rudzik. Pałęta się za mną wszędzie i cały czas gada.Niesamowita kotka. Co do róż, to czekam na paczkę z R:wit
Aniu - Pulpa - Ja też mam taką prośbę. Słoneczne, rześkie dni są jak lekarstwo dla duszy. Dzisiaj już nijako się porobiło.
Becia - Jak z Placu Czerwonego? Nie byłam, nie widziałam, ale myślę, że mój na bank ładniejszy
Dorotko - Kolor jest dla mnie baterią ....i słońce. Niedziela była faktycznie idealna, wczorajszy poniedziałek zaskoczył słońcem i ulewami, a dzisiaj już bura szmata. I chyba pomyślę o tym grzańcu, bo zimno jakoś, siedzę pod kocykiem, kominek zapalony.
Violka - Ty jak wróżka jakaś,.,,,no nie siałam tych kwiatków, i dlaczego wcześniej mi nie podpowiedziałaś
Muszę to koniecznie naprawić za rok, wtedy będzie dłużej kolorowo. Nie było mi zimno na pidżamce, bo było cieplutko, naprawdę.
Aguś - Polecam ogniki. Ja też je sobie podziwiam, bo tworzą fajną plamę energii w ogrodzie. Kup kota Leonowi.....i plac zabaw koniecznie. Nasz powoli pustoszeje, bo Zuza wyrasta z niego, jedynie w domku na górze się bawi, ale bardzo rzadko.Będzie dla wnuków.
Miłego wieczoru
I dostałam paczkę z takimi dobrociami jak budleja Dawida i milin. Właśnie wyszedł Pan z Poczty, a ja lecę do Was się chwalić, i się cieszę, że tak fajnie być na FO i mieć tylu wspaniałych znajomych. I że tak sobie rozdajemy, ciesząc się zarówno jako obdarowani i jako darczyńcy.
Mati - Już nie walczę z mszycami, nie ma sensu. Idzie mróz, to je załatwi
Tulapku - Ale mnie pocieszyłeś, nie ma to jak wsparcie.
Jadziu - Zapraszam na ławeczkę, posiedzimy, poplotkujemy, kawunię wypijemy
Marysiu - Jeszcze raz
Druga część warzywniaka też prawie już skopana. Mam ostatnio w pracy tyle miłych
Miłeczko - W szpalerze rosną róże i ogniki. Jak widać te ostatnie bardzo widoczne.
Ja nawet lubię sobie tak kopać....cała złość ze mnie wychodzi, ręce w ziemię głowie lżej. Działa.
Grażynko - Bardzo lubię te winorośle, i jak ciepła jesień to zachwycam się bez umiaru. Jeszcze czerwienieje, ale za chwilę już pewnie go stracę. Ci goście nieproszeni, to zapewne nornice? Ja też mam plagę. Kreta już nie mam, mam nadzieję że opuścił mnie na zawsze. Ale nornice wariują, dlatego wkładam im do dziurek co tylko znajdę takiego, czego one nie lubią.
Madziu - Tak jak rozmawiałyśmy, mieszkam w takim miejscu, gdzie mało opadów. I ziemia jaka jest to widać, a powiem Ci kochana, że porównywalnie nie najgorzej to wygląda.
Dorotko - Mój rudzielec to Ruda
Aniu - Pulpa - Ja też mam taką prośbę. Słoneczne, rześkie dni są jak lekarstwo dla duszy. Dzisiaj już nijako się porobiło.
Becia - Jak z Placu Czerwonego? Nie byłam, nie widziałam, ale myślę, że mój na bank ładniejszy
Dorotko - Kolor jest dla mnie baterią ....i słońce. Niedziela była faktycznie idealna, wczorajszy poniedziałek zaskoczył słońcem i ulewami, a dzisiaj już bura szmata. I chyba pomyślę o tym grzańcu, bo zimno jakoś, siedzę pod kocykiem, kominek zapalony.
Violka - Ty jak wróżka jakaś,.,,,no nie siałam tych kwiatków, i dlaczego wcześniej mi nie podpowiedziałaś
Aguś - Polecam ogniki. Ja też je sobie podziwiam, bo tworzą fajną plamę energii w ogrodzie. Kup kota Leonowi.....i plac zabaw koniecznie. Nasz powoli pustoszeje, bo Zuza wyrasta z niego, jedynie w domku na górze się bawi, ale bardzo rzadko.Będzie dla wnuków.
Miłego wieczoru
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu ja też żałuję, że bliżej nie mieszkam
mieć w sąsiedztwie właścicielkę takiego muru (te na placu czerwonym malowane
), a poza tym mój warzywnik nie skopany
żartuję
utulam i wykrzycz wszystko z siebie w te nie odwrócone skiby
, bo wiesz wszystko minie ...ułoży się 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Marysiu, dziękuję za wsparcie. Ułoży się, wszystko się ułoży, bo każda głupota ma zawsze swój kres. Ale zanim przyjdzie zdystansować się, ochłonąć, musi poboleć i trwać. Dam radę
Zimą będzie odśnieżanie, też na stresik pomaga.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Oj Małgosiu skąd ja to znam, też jak pracowałam jechałam na działkę choćby na godzinę pobrudzić swoje urzędnicze paluszki, a rozmawiałam z ptakami na drucie
dzisiaj wspominam z rozrzewnieniem 
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu - uważaj , bo ja bywam nad w twoich okolicach
i mogę wpaść na tę kawkę .
W każdym razie uroczo u Ciebie
W każdym razie uroczo u Ciebie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Jak przyjdą różyczki to się pochwal
Do mnie mają przyjść jutro
Do mnie mają przyjść jutro
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Rudzielec jest fantastyczny
Jest tak inny od moich kotów,że napatrzeć się na tę jego mordkę nie mogę
No cudo
Ogród w jesiennej wersji jest tak samo piękny jak ten w wersji wiosennej i letniej
Bardzo miło tak sobie pospacerować,popatrzeć i dowiedzieć się czegoś nowego
Chociażby o istnieniu ogników.Moja lista chciejstw robi się coraz dłuższa 
A na pergole to jednak dam te maliny,a nie bluszcz.Nie chciałabym potem bluszczu z warzywnika wyciągać
Ogród w jesiennej wersji jest tak samo piękny jak ten w wersji wiosennej i letniej
A na pergole to jednak dam te maliny,a nie bluszcz.Nie chciałabym potem bluszczu z warzywnika wyciągać
Pozdrawiam Amelia




