Potencjalny ogród Anulli
- Koleszko
- 500p

- Posty: 961
- Od: 14 wrz 2013, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
Re: Potencjalny ogród Anulli
Również marzę o takiej altance .Ale to jest do zrealizowania .
Ja tam myślę , żeby zrobic ją samemu , bo nic tak nie cieszy jak coś co się robi samemu .Przeraża mnie tylko czas realizacji boo z czasem nie jest lekko .
Kiedyś tam się zrobi . 
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Mati, dla mnie asortyment jest nieistotny, bo mam w domu człowieka renesansu - własnego M. W lesie drzewa, w stodole taśmówka, u stryja zakład stolarski, a konserwacja osobista
. Problem mam z odrostami śliwki, korzeniami czereśni, jeżynami oraz odłamkami wapiennymi w wierzchniej warstwie gleby.
Tulap, moje są dwuletnie, ale w tamtym roku wyrosły z nasion takie kurduple po 10 cm i nie rosły wyżej. Dzięki tej niby-zimie przeżyły zadołowane w ogródku. Jeszcze tydzień temu były pojedyncze kwiatostany - teraz tylko liście.
Wandziu, przynajmniej jedną pnącą różę wybiorę z kanadyjek, one mają największe szanse dobrze przezimować. Muszę się też pilnować z clematisami. Kupiłam Matkę Siedliska (a ona kwitnie na dwuletnich pędach), coś ją dopadło jeszcze w doniczce i dopiero wypuściła 5 cm badylek. Trudno mi uwierzyć, że on w przyszłym roku zakwitnie
. Uparłam się wbrew rozumowi
, to mam.
Pawle, mój M chybaby palpitacji autentycznych z nerwów dostał, gdybym kupiła gotowca. Chociaż, czasem szewc bez butów chodzi
. Z czasem jest właśnie najgorzej u niego, teraz tym bardziej.
Tulap, moje są dwuletnie, ale w tamtym roku wyrosły z nasion takie kurduple po 10 cm i nie rosły wyżej. Dzięki tej niby-zimie przeżyły zadołowane w ogródku. Jeszcze tydzień temu były pojedyncze kwiatostany - teraz tylko liście.
Wandziu, przynajmniej jedną pnącą różę wybiorę z kanadyjek, one mają największe szanse dobrze przezimować. Muszę się też pilnować z clematisami. Kupiłam Matkę Siedliska (a ona kwitnie na dwuletnich pędach), coś ją dopadło jeszcze w doniczce i dopiero wypuściła 5 cm badylek. Trudno mi uwierzyć, że on w przyszłym roku zakwitnie
Pawle, mój M chybaby palpitacji autentycznych z nerwów dostał, gdybym kupiła gotowca. Chociaż, czasem szewc bez butów chodzi
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Koleszko
- 500p

- Posty: 961
- Od: 14 wrz 2013, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
Re: Potencjalny ogród Anulli
No właśnie .Cos za coś ... ale tak czy siak lepiej jest zrobić własnoręcznie przez rok altankę niz kupić w sekundzie . 
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aneczka niech cię ręka boska broni przed wyrzucaniem czegokolwiek na kompost
no przecież ty cuda normalne masz
Za takie chryzantemki to ja się dam pokroić...będę się do ciebie wiosną dobijać
a ty wypatruj co byś na wymiankę ode mnie chciała 
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Pawle, ja nie wiem, czy byłabym taka cierpliwa, ale ekonomia domowego budżetu skłania ku uzbrojeniu się w cierpliość
.
Beatko, nie lubię wyrzucać roślin, więc troszkę wciskam na siłę znajomym, kiedy mam nadmiernie rozrośnięte. Tyle, że ich ogrody też mają ograniczoną pojemność
.
Na początek pokażę Wam moją różaną miniaturkę. Jednak zdążyła pokazać kwiat.

Ostróżki na działce jeszcze okazałe, tylko zdjęcia mi nie wyszły
. Już ciemnawo jest po piątej, a słońce tak ociepla barwy, że błękitna ostróżka wygląda, jak lawendowa.

Wciąż kwitną również jeżówki sadzone wiosną.



Limelight, to jedyna z moich hortensji, która nadaje się do pokazywania. Pozostałe są brązowe, albo wręcz łyse. Podoba mi się ten bluszcz, ale nie wiem, czy się zbytnio nie rozpanoszy. Cóż, jeszcze mam czas na przemyślenia.

Cyklameny wciąż niezmordowanie dodają barw w jesiennym ogrodzie.

Biedronkowy powojnik, który miał być clematisem Jackmana, dopiero się namyślił zakwitnąć.

The Fairy, zmaltretowana przez plamistość, we wrześniu dawkowała kwiaty bardzo oszczędnie, ale jeszcze zdążyła się troszkę rozkręcić.

Nareszcie kupiłam lilię św. Józefa i już widać, że jej u mnie nieźle. Późno posadziłam, ale zdążyła wypuścić zielony pióropusz.

Na koniec niespodzianka - wygląda na to, że posiała mi się perowskia. Szkoda, że tylko jedna siewka, bo ładnie wygląda przy różach.

Beatko, nie lubię wyrzucać roślin, więc troszkę wciskam na siłę znajomym, kiedy mam nadmiernie rozrośnięte. Tyle, że ich ogrody też mają ograniczoną pojemność
Na początek pokażę Wam moją różaną miniaturkę. Jednak zdążyła pokazać kwiat.

Ostróżki na działce jeszcze okazałe, tylko zdjęcia mi nie wyszły
Wciąż kwitną również jeżówki sadzone wiosną.



Limelight, to jedyna z moich hortensji, która nadaje się do pokazywania. Pozostałe są brązowe, albo wręcz łyse. Podoba mi się ten bluszcz, ale nie wiem, czy się zbytnio nie rozpanoszy. Cóż, jeszcze mam czas na przemyślenia.

Cyklameny wciąż niezmordowanie dodają barw w jesiennym ogrodzie.

Biedronkowy powojnik, który miał być clematisem Jackmana, dopiero się namyślił zakwitnąć.
The Fairy, zmaltretowana przez plamistość, we wrześniu dawkowała kwiaty bardzo oszczędnie, ale jeszcze zdążyła się troszkę rozkręcić.

Nareszcie kupiłam lilię św. Józefa i już widać, że jej u mnie nieźle. Późno posadziłam, ale zdążyła wypuścić zielony pióropusz.

Na koniec niespodzianka - wygląda na to, że posiała mi się perowskia. Szkoda, że tylko jedna siewka, bo ładnie wygląda przy różach.

Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Potencjalny ogród Anulli
Ogrodnictwo jest pełne niespodzianek 
- Margaret2014
- 1000p

- Posty: 1215
- Od: 20 maja 2014, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Potencjalny ogród Anulli
Dobrze wiedzieć że tak wygląda siewka perowskii
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Zanim Ci się bluszcz rozrośnie, to minie kilka(naście) lat. A tam dalej w rogu, też jakieś pnącze; może to hortensja pnąca? . Ta, to dopiero 'powolnica'
. 'Kolorki' jeszcze u Ciebie kwitną i to nawet sporo. Piszesz mi, że masz 'tylko' 20 arów ogrodu
. Moja cała działka ma 9 arów i dla mnie to dość. Chociaż 20 lat temu chciałam kupić drugą działkę obok, ale mi przeszło
. I dobrze
.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu będzie ławeczka, będzie altana z pachnącą otoczką. Widzisz my kobiety chcemy zawsze już teraz (i tak robimy) a u mężczyzn wszystko dojrzeć musi ;)
Mam pytanie o cyklameny - jak je zimujesz?
Mam pytanie o cyklameny - jak je zimujesz?
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Mati, to połowa frajdy
.
Małgosiu, nie wiem, czy bym ją rozpoznała, gdyby mamusia nie rosła obok. Listki ma bardziej srebrzyste w realu.
Aniu, ja uwielbiam krzewy, a sadząc je biorę pod uwagę rozmiar docelowy, więc naprawdę szybko zapełniam przestrzeń. Na razie widać to na planie, ale czas szybko mija. Potrzebuję sporo miejsca na aktywność dzieciaków, na ognisko z grillem, przy którym zmieszczą się nasi krewni, a obydwoje z M jesteśmy z rodzin mocno wielodzietnych, więc zwykłe urodziny dzieci to ok. 30 osób. Są ograniczenia techniczne, odległości od instalacji, budynków, granic, więc w sumie nie mogę sobie pozwolić na wiele dużych drzew, bo lasek mam 5 minut drogi od domu i nie chcę drugiego za oknem. Z tej strony, gdzie by mi duże drzewa pasowały, ktoś ma pole uprawne. Posadzimy tam jabłonie, więc i tak trochę zacienimy, ale nie wpakuję się po samej miedzy, bo mam taki kaprys.
Nielubiąca zdrobnień Mileno, niestety, nie pomogę odnośnie zimowania cyklamenów, ponieważ kupiłam je latem. Posadziłam je na wzniesieniu, w próchnicznej ziemi, a raczej w miejscu spróchniałego pniaka po lipie i zostawiłam samym sobie. Wiem, że nie lubią wilgoci zimą i sama się zastanawiam, czy robić im daszek. Zobaczę, jak to wyjdzie.
Małgosiu, nie wiem, czy bym ją rozpoznała, gdyby mamusia nie rosła obok. Listki ma bardziej srebrzyste w realu.
Aniu, ja uwielbiam krzewy, a sadząc je biorę pod uwagę rozmiar docelowy, więc naprawdę szybko zapełniam przestrzeń. Na razie widać to na planie, ale czas szybko mija. Potrzebuję sporo miejsca na aktywność dzieciaków, na ognisko z grillem, przy którym zmieszczą się nasi krewni, a obydwoje z M jesteśmy z rodzin mocno wielodzietnych, więc zwykłe urodziny dzieci to ok. 30 osób. Są ograniczenia techniczne, odległości od instalacji, budynków, granic, więc w sumie nie mogę sobie pozwolić na wiele dużych drzew, bo lasek mam 5 minut drogi od domu i nie chcę drugiego za oknem. Z tej strony, gdzie by mi duże drzewa pasowały, ktoś ma pole uprawne. Posadzimy tam jabłonie, więc i tak trochę zacienimy, ale nie wpakuję się po samej miedzy, bo mam taki kaprys.
Nielubiąca zdrobnień Mileno, niestety, nie pomogę odnośnie zimowania cyklamenów, ponieważ kupiłam je latem. Posadziłam je na wzniesieniu, w próchnicznej ziemi, a raczej w miejscu spróchniałego pniaka po lipie i zostawiłam samym sobie. Wiem, że nie lubią wilgoci zimą i sama się zastanawiam, czy robić im daszek. Zobaczę, jak to wyjdzie.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17441
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli
Piękne jeżówki
Cyklameny śliczne, muszę na przyszły rok te ogrodowe sobie kupić i posadzić.One zostają na zimę w ziemi ??
A przypomniałam tez sobie ,że gdzieś i taki domowy miałam cebulkę, trzeba ja poszukać i znowu posadzić do doniczki,może zakwitnie
Cyklameny śliczne, muszę na przyszły rok te ogrodowe sobie kupić i posadzić.One zostają na zimę w ziemi ??
A przypomniałam tez sobie ,że gdzieś i taki domowy miałam cebulkę, trzeba ja poszukać i znowu posadzić do doniczki,może zakwitnie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu ileż u Ciebie chryzantem
, jak kolorowo
. Mimo jesiennej pogody u Ciebie wiosna. Super- a rabatkę z różami założysz w przyszłym roku
. Polecam Garden of Roses - kwitnie niezawodnie od czerwca do jesieni.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu jestem z rewizytą. Wspaniale się obsadzasz roślinami. Teren wielki z możliwościami. Można się zgubić w Twoich rabatach.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu, te jeżówki późno były wysadzone, więc późno też zaczęły kwitnienie. Nawet mi się to podoba - te wysadzane w kwietniu mają zdecydowanie mniej kwiatów.
Moje cyklameny zostają w gruncie. Zobaczę, jak to zniosą. Najwyżej daszek im zrobię tak, jak dla delospermy. Jeżeli zdążę...
Ja jeszcze nie mam miejsca na parapetowce, więc się nie wciągnęłam. Ten jedyny parapet, który mam do dyspozycji jest na północny wschód, więc jedynie skrętnik i skrzydłokwiaty mi kwitną.
Daysy, mi aż dech zapiera, kiedy oglądam róże w Waszych wątkach. Miałam tą różę na liście zakupowej, ale zamieniłam na jakąś inną. Tak to jest, jak się w ciemno wybiera, po zdjęciu jednego kwiatu
. Mam nadzieję na tą rabatkę w przyszłym roku. Niech sobie altanka powstaje chociażby i przez trzy lata, wystarczy jej placyk zostawić, a róże akurat podrosną
.
Chryzantemy bardzo doceniam, kiedy już raczą zakwitnąć. Muszę poszukać tych wrześniowych.
Marzenko, zgubić się można nie gorzej u Ciebie
. Rabaty jeszcze łysawe, pewnie za dwa lata będzie jakiś efekt widoczny. No, nie licząc cebulowych. Chryzantemy dają to wrażenie bogactwa na rabatach, ale przez pozostałą część roku nie jest tak kolorowo. Wiele planów ogrodowych pozostało niezrealizowanych, ale tak to jest, jak się planuje wszystko na styk, a życie pisze własne scenariusze. Jak nie w tym, to w przyszłym roku - w końcu ogród ma dawać radość, a nie dodatkowy stres.
Moje cyklameny zostają w gruncie. Zobaczę, jak to zniosą. Najwyżej daszek im zrobię tak, jak dla delospermy. Jeżeli zdążę...
Ja jeszcze nie mam miejsca na parapetowce, więc się nie wciągnęłam. Ten jedyny parapet, który mam do dyspozycji jest na północny wschód, więc jedynie skrętnik i skrzydłokwiaty mi kwitną.
Daysy, mi aż dech zapiera, kiedy oglądam róże w Waszych wątkach. Miałam tą różę na liście zakupowej, ale zamieniłam na jakąś inną. Tak to jest, jak się w ciemno wybiera, po zdjęciu jednego kwiatu
Chryzantemy bardzo doceniam, kiedy już raczą zakwitnąć. Muszę poszukać tych wrześniowych.
Marzenko, zgubić się można nie gorzej u Ciebie
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
U nas rano lało, do południa padało, a później było słoneczko i ciepło. Nawet małego chorowitka na spacer zabrałam.
Na działce pięknotka zgubiła liście, ale dzielnie trzyma fioletowe koraliki.

Przy domu ocknęła się kokorycz pogięta China Blue.

Późno kupione sadzonki lawendy czują wiosnę.

Róża wciąż się nie poddaje, ale to chyba ostatni tak dorodny kwiat.

Turzyca nic sobie nie robi z porywistych wiatrów, deszczu i chłodnych nocy. Duża zaleta
.

Oczywiście nie może zabraknąć królowych października.

A to chyba królowa listopada, bo wciąż na coś czeka. Ja czekam wraz z nią. Niecierpliwie już nieco
.

Na działce pięknotka zgubiła liście, ale dzielnie trzyma fioletowe koraliki.

Przy domu ocknęła się kokorycz pogięta China Blue.

Późno kupione sadzonki lawendy czują wiosnę.

Róża wciąż się nie poddaje, ale to chyba ostatni tak dorodny kwiat.

Turzyca nic sobie nie robi z porywistych wiatrów, deszczu i chłodnych nocy. Duża zaleta

Oczywiście nie może zabraknąć królowych października.

A to chyba królowa listopada, bo wciąż na coś czeka. Ja czekam wraz z nią. Niecierpliwie już nieco

Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2


