Regulamin jest od tego by go przestrzegać, czytać i wykorzystywać.

Zanim poczytałam, też oddawałam jeden głos i dziwiłam się że cały czas spadamy w dół zamiast wznosić się do góry.
Inni przeczytali regulamin i zasady wcześniej niż ja.
Teraz nadganiamy nasze własne gapiostwo.

Ja sobie pluję w brodę że późno tu trafiłam.
Kilka razy gadałam z Anitą przez telefon, dziewczyna jest w szoku jakie poparcie u nas uzyskała.
Nie wiecie, ale te dzieci na diagnostykę i rehabilitację jeżdżą po kilkadziesiąt kilometrów a istnieje możliwość by diagnostyka i badania były na miejscu. Oby się udało im to wywalczyć.
Za to trzymajmy kciuki i głosujmy.
Nawet w dużym mieście przebicie się przez korki i dotarcie do specjalisty zajmuje czas.
Anita każdą sobotę spędza w drodze ze swoim synem do WIELKIEGO miasta i jak dobrze pójdzie to wraca pon 6-7 godzinach.
TO jest problem.
Jeśli możemy pomóc w czymkoliwiek to powinniśmy to zrobić.
Tych kilka kliknięć codziennie tak niewiele nas kosztuje a tak wiele może znaczyć.
Możemy ułatwić dzieciom aklimatyzację i naukę w ludzkich warunkach.
Dlaczego tego nie zrobić ?
Już chyba pisałam że mam chorego wnuka, ma kilka miesięcy ale może jego szkoła też kiedyś będzie potrzebowała wsparcia ?
Może dlatego aż tak się angażuję w akcję głosowania ?
Nie wiemy co czas nam przyniesie nie wiemy kiedy sami będziemy wołali o pomoc, więc pomagajmy kiedy jest i czas i możliwości.
Zapomniałam zapodać linka -
https://todlamniewazne.pl/inicjatywa,75 ... iecka.html
I prośby by głosować codziennie z każdego IP na 10 kont mailowych,
Jeśli ktoś nie ma i nie potrafi ich założyć, chętnie pomogę.
Limit dotyczy jednego IP komputera i jednego głosu z każdego konta mailowego.
Jeden komputer = 10 głosów.
Kilka komputerów o różnym IP to odpowiednio więcej głosów.
Spróbujcie złamać jedną słomkę, łatwo pójdzie, ale spróbujcie złamać cały pęczek - to trudne.
W NAS jest siła.
W naszej wspólnocie i ogrodowej i chęci dawania czegoś z serca dla innych.
Edit.
Ech, ta moja skleroza....
Zapomniałam dodać że to tej małej, maleńkiej wiejskiej szkółki ludzie przywożą swoje dzieci również z miasta. Bo ta szkoła jest przyjazna, bo ma potencjał i nie traktuje dzieci podmiotowo.
Jeśli kogoś nie przekonałam to już sama nie wiem jak to zrobić ?