Witam ponownie
Myślałem, że temat został już wyczerpany i wziąłem się wczoraj za usuwanie tych uschniętych drzewek.
I nagle zauważyłem coś ciekawego, co widać na zdjęciu poniżej:
Te jakby "nadgryzienia" występują na każdym drzewku, nawet na tych normalnie rosnących, tylko w jakby mniejszym stopniu.
Czy to może być przyczyna ich usychania ?
Od czego takie uszkodzenia drzewek mogą powstać ?
Jak im przeciwdziałać ?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
Pozdrowienia:
Robert