Jestem Kinga. Nie jestem roślinnym specjalistą, ale kocham kwiaty
Okno kuchenne:
przywieziony z Holandii przez brata kaktus z rodzinką
Lucky Bamboo, ładnie rośnie już od roku w wazoniku
Grudnik- pączki pojawiły się kilka dni temu
Kalanchoe, przycięte po tym, jak kwiatków wydawać nie chciało... dłuuugo
Kolejni Holendrzy ( na kaktusach to ja się kompletnie nie znam...) ponoć kiedyś kwitli na pomarańczowo! No cóż, czekam ;)
I ostatni na tym oknie - Fikus ( którego kilka dni temu przesadziłam, będąc pewną, że jesień to odpowiednia pora....) i Zamiokulkas. Tego drugiego chyba pora gdzieś przenieść, bo zaczynają tam panowie mieć ciasno...Salon:
Dracena (niestety nie wiem jaka), prezent urodzinowy sprzed 3 lat
Szeflera, kupiona na uwieńczenie remontu salonu, problemy z opadaniem i więdnięciem liści, ale już dzięki forum wiem, że to pewnie od złego podlewania... Zobaczymy jak to dalej będzie
Bluszcz znaleziony w Holandii obok... śmietnika. Był zdrowy, w doniczce, nie wiem czemu ktoś go wyrzucił! Tak pięknie nam rośnie
Anturium, wczorajszy prezent od męża
Ostatnio w Castoramie się zakochałam i takim oto sposobem nabyłam mojego pierwszego w życiu storczyka miniaturkę - Phalaenopsis Little Lady To tyle, jeśli chodzi o mój salon. Dostałam też "sadzonki" fikusa...

I na koniec - taką roślinkę odratowałam dzisiaj. 3/4 jej objętości poszło papa bo było suche na wiór.. Chciałabym, żeby odżyła, ale nie wiem nawet jak się nazywa????
Pamiętam, że dodaje się ją do bukietów..
Czy ktoś wie?

ufff... to by było na tyle! :)Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu mój malutki zbiór zielonych





