Tosiu dawno nie byłam, ale widzę, że różyczki nie ustają.
U nas podobnie, mają tyle pąków, że chyba do stycznia wystarczy.
Pod astrami, przy różyczce jest żółta roślinka, co to?
Teraz kwitnie?
Jadziu, Ty się jeszcze zastanów z tą Miriam .
Nie wyrywam Ci jej, więc jeszcze przemyśl!!!! Marylko, czy chodzi Ci o rudbekie? Bo właśnie one teraz daja popis kwitnienia.
Są niezawodne i zawsze słoneczne.
Dzięki, że zajrzałaś do mnie. Ja mało zwiedzam teraz ogrodów. Mam sporo pracy w ogródkach i po prostu mam lenia!!!!
Pozdrawiam Cię mocno Dla Ciebie
Anusiu, zacałuję Cię na zgon za taką różę!!!!!! Tylko jak tu Cię dorwać? Gosia, sąsiedzi przyglądają się i kręcą głowami i się dziwują : Jak mi się chce?
Dziś przytargałam od Basi powojnika i róże. Sadziliśmy z sąsiadem.
Przesadziliśmy jeszcze jeden krzaczek (złotlin) w słoneczko. Oboje tak robimy i wszystko się przyjmuje.
witaj Tosiu!
czy miałabyś gdzie posadzić hosty?
te na dole od lewej - pierwsza niebieskawa o dużych liściach i ta środkowa o ciekawym kolorku
bo mam je w doniczkach do oddania a ... jutro będę u Ciebie
Jadziu, ta różyczka już dawno siedzi z fajry prawie w jednym dołku. Rosną przed vanilią i wejściem do bohuna!
Teraz ruszyła ostro i ma śliczne kwiaty. Jutro zobaczysz i już przykumasz skąd ją znasz. Andrzeju, hosty przyjmuje wszystkie jakie kto ma. Z działki już prawie przeniosłam pod dom, ale to kropla w morzu.
Bardzo się cieszę ze spotkania. Będziemy w kontakcie.
Tosiu jak pięknie kolorowo nadal a trawy teraz królują w parze z chryzantemami. Widzę, że równiez zaczynasz tworzyć cosik z iglakowatych aby trochę opanować ich wielkość. Muszę iść Twoim śladem i również "porzeżbic" trochę w iglakach bo wchodzą sobie na głowę