Najgorsze jest to, że nie widać czy na tym co nie siedzi i nie żre i czy nie choruje  
 
 
I chyba (mam nadzieję) te cierniska zniechęca jednak do zakładania im czapeczek  
 
 
a u nas już święta  
 
 
najbardziej mnie cieszy ten złoty kwiatek  
 
 
ukorzeniony mały (podwójny) członeczek zima/wiosna 2012/2013, kalendarza nie uznaje, bo w maju chciał kwitnąć, ale zrzucił pąki, teraz mamy październik, ciekawe, co zrobi(ą) w grudniu, cwaniaczek(czki)  
 
 
trochę nie do końca widać kolor, w rzeczywistości jest naprawdę bardzo ładny - coś pomiędzy jasnym półprzezroczystym ciepłym żółtym i leciutko morelowym, z niewielkimi różowymi akcencikami
koralowe pochodzą z odmłodzonego krzaczka, już kwitły, czekam jeszcze na pierwszy raz łososiowego (pochodzenie podobne, jak złotego)
 
 
