Schyłek lata w wiejskim ogrodzie cz. 21

[JAKUCH]

Marysiu teraz możesz tam przejechać nawet samochodem jest tyle miejsca Moje Heliotropy posadziłam do doniczek i wyniosę w chłodne miejsce .Ciekawe czy przezimują ,bo to próba .Mam jeszcze jednego cudnie rozkrzewionego ,który rośnie w gruncie .Tego też mam zamiar wykopać i przechować .Wiosną porobię sadzonki

[Maska]

Alu dziękuję! ale coraz mniej roślin kwitnie i nie mam przebarwiających się krzewów, te co są pozostają zielone, derenie brzydko się przebarwiają w tym roku przez zbyt długą porą deszczową.
Ha, ha, ha dobry kawał! Oj Michale nie naśmiewaj się z moich skłonności do tego sprzedawcy
Jadziu to jest akurat droga do tzw. pola więc wózek często tam kursuje ale i glebogryzarka i niewykluczone że zamówię orkę kuniem to też przejedzie Mówisz żeby tego heliotropa też wykopać? kiedyś przechowałam przez zimę, ale niestety potem wsadzony padł. Ale może spróbuję, chociaż miałam już nic nie brać do domu

[dorkow0]

Marysiu, ani jednej fotki nie zrobiłam dzisiaj, choć w ogrodzie byłam... Ale tak mnie zajęły opryski na mączlika, że zupełnie wyszły mi z głowy zdjęcia... Jutro już się spiszę i porobię, albo w sobotę, jak ogród posprzątam...
Buziaki zostawiam...

[TerDob]

Witaj Marysiu Cieszę się że chryzantema się przyjęła
Heliotrop już kilka lat przechowuje przez zimę a potem robię sadzonki , tak jak mówi Jadzia
Ja też dzisiaj popracowałam i zastanawiam się co będzie jutro - czy się ruszę
Pozdrawiam

[leszczyna]

...a macie sposób na zrobienie sadzonek z chryzantem

[JAKUCH]

Tamte Heliotropy rosły w skrzynkach, wiec je wysadziłam do donic,ale ten w gruncie rośnie dużo ładniej tylko do wąchania trzeba giętkiego kręgosłupa , a w naszym wieku .Ja brałam boczne odnóżki chryzantem i ukorzeniałam. Można też ściąć wierzchołek i posadzić do ziemi

[Maska]

Dorotko mączlik? no ja rozumiem w szklarni czy w domu na oknie ale w ogrodzie?
U nas nalot biedronek i to chyba te drapieżne
A może zdjęcia nie posprzątanego ogrodu?
Całuję
Tereniu no to koło fortuny Bardzo mi się podoba kolor tej chryzantemy, a rozwinęły Ci się już te różowe z żółtym środkiem? Bo mam jedną nie rozwiniętą i bardzo jestem ciekawa czy to ona
No to przechowam heliotrop

Krysiu chyba w lipcu obcięłam czubki moich niektórych chryzantem i wsadziłam do doniczki nakrywając słoiczkiem żeby nie parowała woda. I ukorzeniły się

Jadziu mój rośnie na ok.80 cm więc nawet nie muszę tak nisko się zginać tylko jak takiego wielkoluda do skrzynki, chyba trzeba go obciąć

[JAKUCH]

No takich wysokich okazów to ja sie nie dochowałam .Marysiu Twoje chyba na sterydach Mój heliotrop idzie bardziej na szer. niż wysokość .Rośnie sobie na skraju rabatki i ma z 30 cm wys

[alicjad31]

Marysiu miłego dnia .
Dzisiaj piękna pogoda ,a ja bym w domu chciała zostać ,ale do pracy trzeba .Może jutro uda mi się coś w ogrodzie zrobić .
U mnie tylko forsycja przebarwia się na czerwono .

[Maska]

Jadziu kto wie co nam sypią rolnicy obok A mój heliotrop też na brzegu z kłosowcem rośnie i muszę się mu przyjrzeć czy niżej, by go nie ciachnąć
Alu no niestety te obowiązki
U mnie ślicznie przebarwiają się borówki amerykańskie i aronia, ale to wszystko zależy od roku jak ciepły i słoneczny to najpiękniejsze kolory. Dobrego dnia

[Fraszka_1]

Robi się jesiennie

[TerDob]

Marysiu chryzantema z żółtym środeczkiem to" Czechowski " - jeszcze nie kwitnie , ale jest piękna zobaczysz
Pozdrawiam

[ewa321]

Marysiu - tylko chwilkę mnie tu nie było, a tu tyyyle się dzieje
Tyyyle pracy miałaś !!
Tyyyle pięknych fotek !!
No i taaaka piękna Twoja metamorfoza
Muszę częściej zaglądać, bo dzisiaj to mam lekki kołowrotek, ale taki z tych miłych kołowrotków

[Maska]

Natalko ale to jest złota polska....
Tereniu wiem bo sama Cię o taka prosiłam, ale nie wiem czy ta którą dostałam to ona, bo Ty też nie byłaś pewna

Ewciu jak miły kołowrotek to trzeba mu ulec
U mnie prace jesienne przodują, bo pewne rzeczy trzeba zrobić.
Za miłe słowa dziękuję

[Ewakora]

A u mnie prace jesienne są tak daleko, że nawet ich dostrzec nie mogę.
Skończyłam w końcu rehabilitację. Kompletnie nie pomogła, a wręcz odwrotnie.
Mam nadzieję, że jak moje kości za parę dni wrócą na swoje miejsce, to coś podziałam.
Dzisiejsze ogrododziałanie skończyło się na zakupie kory i szczodrzeńca.
A ja mam tyyyle zaległości w ogrodzie.