Dawno mnie tu aktywnie nie było (głównie z powodów czysto "nie chce mi się" 

), widzę, że będę miał trochę nadrabiania, ale to nic. Ostatnimi czasy praktycznie nie zaglądałem do moich roślinek, pozostawiłem je ich własnemu losowi. Dzisiaj nastał czas kontroli i powiem szczerze, że od razu widać różnicę we wzroście, gdy się na to wszystko nie patrzy co chwilkę. Z tego co zauważyłem, arystokracja (a.k.a rodzaj 
Mediolobivia) powinna zakwitnąć w przyszłym roku - przez sezon urosły dość znacznie (przygody z przędziorkiem pominę, bo nie warto mówić 

).
Ale ja nie o tym chciałem, jedną fotkę tylko zaprezentuję, co znalazłem na jednej z hybryd (konkretniej, kwitnącej na pomarańczowo C256). Kto mi powie, co tu widzimy? (jestem niemal pewien, że to jest to, o czym myślę, w 100% pewności nabiorę dopiero po wyciągnięciu rośliny z doniczki) 
 
 
Edytka///Wkradł mi się mały błąd, hybryda to C256, nie C161 - poprawione ;].