Sępolia (Fiołek afrykański) - pielęgnacja, rozmnażanie, problemy w uprawie, cz.4

[Gracjella]

Niestety, Illonko, nie używałam...ba, nawet nie słyszałam....

Chętnie poznam opinie

[stefka]

Był czas kilka lat temu, że nic tylko storczyki więc czytałam wszystko co ich dotyczyło. Nie mam pojęcia czy to ta sama pasta ale na storczykach forumowiczom wychodziły jakieś mutanty niepodobne do niczego - skarlałe, ściśnięte przyrosty.

[illonka]

Właśnie tez o tym czytałam...
Nasze wschodnie sąsiadki natomiast z powodzeniem stosują pastę hormonalną na fiołkach, ale na razie nie doczytałam jaką dokładnie, dla nich zdaje się być to oczywiste, dla nas widzę, że nie koniecznie Będę drążyć temat

[Wehlen]

Coś pojawiło się na jednym z fiołków. wygląda trochę jak rdza. Czy to jakiś grzybek? I jak się tego pozbyć? (mam nadzieję, że piszę w odpowiednim miejscu i że nikt na mnie nie nakrzyczy, ze już było, bo nie mogę znaleźć )

[Gracjella]

To nic strasznego....Natomiast pojawia się wówczas, gdy mamy zbyt mokre podłoże
Ogranicz podlewanie i wszystko wróci do normy

[mycha_paulina]

Słuchajcie! A moje fiołki pogięło, i to dosłownie- rosną mocno skupione, liście krótkie, zaczynają się we wszystkie strony wykręcać
Dzieje się tak od niedawna... Wiecie, co może im dolegać? Jakiś czas temu pisałam o robakach, które pojawiły się na kwiatach. Wyglądają tak:

[illonka]

Może tak się dziać od gorąca i suchego powietrza.
Czy młode liście rozwijają się? Nie są sztywne i podwinięte do dołu?

[Gracjella]

Ja bym optowała za zbytnim nawożeniem
Może też być to reakcja na zastosowany środek chemiczny

[mycha_paulina]

Takie robale łaziły po moich fiołkach (jak się powiększy zdjęcie to widać go na płatkach fiołka). Czy przez nie mogły się łodyżki liści zniekształcić? Wykręcają się nienaturalnie albo rosną bardzo gęsto...

[illonka]

Ja nie jestem niestety w stanie nic rozpoznać na tym zdjęciu
Ale może to mszyce? Szczerze mówiąc nie sądzę, żeby to one spowodowały takie szkody, bo rozumiem, że szybko interweniowałaś?

[mycha_paulina]

Trochę jak mszyca wyglądały te robale, ale nie latały, były większe, szybkie i skaczące. A jakieś przyczyny zafiksowania liści?

[illonka]

Ja obstawiałabym gorąco i suche powietrze, moje fiołki stojące na parapecie niestety też niektóre się poskręcały i rosną ciasno, te w głębi pokoju takiego problemu nie mają.
Gracjella jest innego zdania, ja się nie upieram, nie miałam do czynienia z przenawożonym fiołkiem ani "reakcja uczuleniową" na chemię więc nie wiem w praktyce jakie są objawy.

[Gracjella]

Ha...po pierwsze nie mam pojęcia co to za robale? Skąd Ty je wytrzasnęłaś? Z jakiegoś hipermarketu?
Jak je zwalczyłaś? Co zastosowałaś? Nic o tym nie piszesz...

Zastanawiam się nad sugestią Illonki: suche powietrze....Nigdy nie miałam w swojej praktyce takiego przypadku

Proponuję:
- zmienić podłoże,
- zaprzestać nawożenia,
- podlewać tylko ustaną wodą,
- chronić przed promieniami słonecznymi
(rozumiem, że opryski na te robale zostały uskutecznione wcześniej)

Mycha, popatrz na to zdjęcie:


To jest już stadium zaawansowane gdzie wystąpiły deformacje związane z niewłaściwym stosowaniem fungicydów i nawozów.Prowadzi to do zaburzenia procesów fotosyntezy.Komórki macierzyste poprzez niewłaściwy wzrost dają efekt nieregularnych kształtów.

[illonka]

Tak wygląda mój przypieczony fiołeczek
Ma trochę za jasno, za ciepło + suche powietrze.
Listki są małe, pofalowane, rosną bardzo ciasno, niektóre wykręcają się na boki i podnoszą do góry w łódeczkę, łodyżki są krótkie. Fiołeczek sprawia wrażenie jakby chciał zmniejszyć swoją powierzchnię.

[mycha_paulina]

Właśnie rzecz w tym, że robale przybyły same, przez otwarte okno, gniotłam je na bieżąco, zostawiły mi parę szkieletów i teraz ich nie widzę.
Jeśli chodzi o podłoże- to wszędzie mam taką samą mieszankę, a nie wszystkie fiołki się zdeformowały. Natomiast spróbuję ograniczyć im podlewanie nawozem (czasem podlewa je teściowa i może za mocną robi mieszankę wody i nawozu...), poobserwuję i dam znać, czy coś to dało.
Illonka, właśnie tak część z nich wygląda- listki są mocno skupione, krótkie... A wcześniej nic takiego im się nie działo
Dzięki za pomoc