Azart - ja tam na iglastych za bardzo się nie znam ,ale z rdzą miałam do czynienia
i wiem ,że raczej trudno się przed nią ustrzec
Nawet jeśli nie ma porzeczek ,to i tak któraś z sosen może zachorować .
Kilka lat temu u nas zachorowała wejmutka , musieliśmy ją wykopać i spalić .
Mąż polewał czymś, to miejsce po niej i już nic tam nie sadziliśmy .
To badziewie nawet w ziemi zostaje .
Nie ma chyba oprysku na rdzę ,tylko ognisko
Jeśli się mylę ,to proszę mnie poprawić .
Też chętnie bym jakiś profilaktyczny oprysk zastosowała ,
bo mamy sporo pięcioigielnych sosen
