Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu ja zaobserwowałam że moje rozchodniki jak rosną na ostrym słońcu i w suchym miejscu to są sztywne a jak muszą walczyć z innymi roślinami o światło to wyciągają się i pokładają tak miałam z rozchodnikiem który mi wyrastał w liliowcach a teraz jak go przesadziłam to jest w porządku.
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu ogród u Ciebie jak z bajki.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu Żadne kursy fotografii, Ci nie potrzebne. Twoje zdjęcia są idealne, masz talent. Jak ja lubię te twoje trawy, róże, jeżówki, żurawki.
Już wiem co posadzę w takim miejscu gdzie najtrudniej o podlanie- rozchodniki olbrzymie. Tam jak piszecie będą dla nich dobre warunki.
Kupiłaś jeszcze 2 wielkie hortensję
-Ciekawe gdzie ty je zmieścisz? Phantom -też mam na swojej liście.
Już wiem co posadzę w takim miejscu gdzie najtrudniej o podlanie- rozchodniki olbrzymie. Tam jak piszecie będą dla nich dobre warunki.
Kupiłaś jeszcze 2 wielkie hortensję
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Ja mam takie same obserwacje jeśli chodzi o rozchodniki co Ty Wandziu.
I wcale nie zalezy to od swiatła jak pisze Jola, bo mój najlepiej rosnący rozchodnik rosnie w półcieniu, a drugi w pełnym słońcu.
Dwa kolejne też mają pełne słońce. Nie wiem, czy nie zależy to od towarzystwa. Tam gdzie jest więcej roślin, które lepiej się zasila tam chyba rosną gorzej. One wolą uboga glebę. Jak mają za dużo jedzenia wyrastają potwory, które nie umieją trzymac głowy prosto.
Mam podobne odczucia co do Skierniewic. Coraz więcej kramów ze wszystkim, a roślin coraz mniej.
Może trzeba sie umawiać z Justynką?
I wcale nie zalezy to od swiatła jak pisze Jola, bo mój najlepiej rosnący rozchodnik rosnie w półcieniu, a drugi w pełnym słońcu.
Dwa kolejne też mają pełne słońce. Nie wiem, czy nie zależy to od towarzystwa. Tam gdzie jest więcej roślin, które lepiej się zasila tam chyba rosną gorzej. One wolą uboga glebę. Jak mają za dużo jedzenia wyrastają potwory, które nie umieją trzymac głowy prosto.
Mam podobne odczucia co do Skierniewic. Coraz więcej kramów ze wszystkim, a roślin coraz mniej.
Może trzeba sie umawiać z Justynką?
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Zawsze byłam dumna z moich rozchodników, a w tym roku "coś" je zjadło
Dosłownie zostały gołe łodygi.
Moje nigdy nie wykładały się. Może dlatego, że rosną na suchej, ubogiej glebie.
Wandziu w Skierniewicach nigdy nie byłam, ale komercjalizm obserwuję na innych podobnych imprezach.
Niedługo wystawa w Krakowie i zastanawiam się, czy warto jechać, bo nie chciałabym zrobić sobie tylko "wycieczki".
Moje nigdy nie wykładały się. Może dlatego, że rosną na suchej, ubogiej glebie.
Wandziu w Skierniewicach nigdy nie byłam, ale komercjalizm obserwuję na innych podobnych imprezach.
Niedługo wystawa w Krakowie i zastanawiam się, czy warto jechać, bo nie chciałabym zrobić sobie tylko "wycieczki".
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Dzięki za podpowiedź w sprawie Crocus Rose... Moja jak na razie zdrowa, ale ma jeszcze sporo miejsca i przewiew
Piszesz, że duża będzie
.... ona rośnie przy ścieżce, a z tyłu też same większe...może na razie ją tam zostawię i zobaczę jak będzie rosła
Zdjęcia robisz zjawiskowe
...jak żywe te Twoje roślinki. Oglądając fotki czuję się jak bym była u Ciebie na spacerze i prawie na wyciągnięcie ręki miała te wszystkie cudeńka 
Piszesz, że duża będzie
Zdjęcia robisz zjawiskowe
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Nie mam "żółtego", podeschniętego iglaczka, ale masz rację w tych sentymentach
. Parę rzeczy jeszcze mogę wykopać, które nic właściwie nie wnoszą ciekawego. Jak to mówią: kto pyta, nie błądzi - znów mam zajęcie
, no i nowe miejsce będzie - hura!!!.

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu mam tylko jednego rozchodnika i wiem,że muszę to zmienić,mój właśnie z tych leniwców pokładających się.
Hortensje juź posadzone? Ja swoje wczoraj wysadziłam i jestem happy
Teraz niech ładnie rosną.
Geoffa Hamiltona przesadziłam obok Marii Theresy,a na jej miejsce poszła hortensja
Wczoraj liście pograbiłam,aby jak najdłużej oszukiwać się,że to jeszcze lato
Pozdrawiam miło
Hortensje juź posadzone? Ja swoje wczoraj wysadziłam i jestem happy
Geoffa Hamiltona przesadziłam obok Marii Theresy,a na jej miejsce poszła hortensja
Wczoraj liście pograbiłam,aby jak najdłużej oszukiwać się,że to jeszcze lato
Pozdrawiam miło
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Sławku, chciałabym, żeby mój ogród był kompletny, ale na razie tak nie jest. Nie pokazuję kątów "wstydu", w których panuje bałagan i chaos. Ale porządkowanie zostawiam na przyszłe sezony, bo już w tym roku zabrakło czasu. Co do traw, to fotografuję je często, bo są wyjątkowo fotogeniczne.
Jolu, rozchodniki z pewnością są bardziej zwarte na gorszej ziemi i na patelni, jednak widzę u niektóych osób, że i na dobrej ziemi rosną w ładne kępeczki. Właśnie takie chciałabym gdzieś upolować, ale na razie szukam.
Hanna133, dzięki, Haniu.
A-nie, Rozchodniki Alu przetrwają wszystko, nawet najgorsze miejsca i warunki. Kłopot sprawiają wtedy, gdy jest im za dobrze, bo wtedy kwiatostany stają się ciężkie i łodygi się wyłamują. Kiedyś to ja w ogóle nie za bardzo lubiłam rozchodniki, dopiero jakoś w ostatnich latach mi się spodobały, a jest ich teraz sporo odmian i staram się znaleźć badziej zwarte sadzonki.
Swoje Phantomy posadzę w ostatnio uzyskanym miejscu po wywalonej pęcherznicy. Mam już tę odmianę i widzę, że ma fajne, sztywne pędy i nie pokłada się po deszczu mimo ogromnych kwiatów. Świetnie, że masz ją na swojej liście, bo to wyjątkowa odmiana.
Margo, testuję teraz rozmaite rozchodniki. Ten od ciebie fajnie kwitnie i stoi prosto. Inne tak naprawdę niewiele się miedzy sobą różnią. Mam rozchodników trochę pod dębem, może dodam im jeszcze jakieś trawy. Zobaczę jeszcze, co mi w zimie przyjdzie do głowy. Dzisiaj w szkółce widziałam takie ładne ciemne, ale kilkanaście złotych za rozchodnika to chyba sporo, więc w końcu nie kupiłam.
Heliofitka, Ja myślę, że rozchodniki padły u ciebie łupem ślimaków. Ostatnio ciągle znajduję takie maciupkie ślimaczuszki na pędach i liściach, a u ciebie pewnie wlazły większe i zeżarły. Ja mam takiego jednego rozchodnika w cieniu i tam zostały z niego gołe łodygi, bo nie dopilnowałam.
Co do twojej wycieczki do Krakowa, to może i warto, bo samo miasto jest przecież piękne, a Skierniewice to takie dość paskudne w sumie.
Dorotka, dzięki kochana za komplemety w kierunku moich fotek. Robię ich sporo, to zawsze coś tam da się wybrać. A jesienią światło jest bardzo korzystne, więc i lepsze zdjęcia wychodzą.
Pulpa, jak tak się człowiek przejdzie po ogrodzie i dobrze zastanowi nad każdą rośliną, to zawsze się znajdzie coś "nie wnoszącego nic ciekawego". Świetnie to określiłaś
Kiedyś żałowałam wszystkiego, co rośnie, i patrzyłam z roku na rok na marne krzewy. Przekonałam się, że nie warto.
Annes, hortensje już posadziłam, Aniu, ale nabyłam cztery kolejne, więc znów mam zajęcie na nadchodzący tydzień. A ty mówisz, że przesadzasz róże. Ja kiedyś bałam się przesadzania, ale widzę, że u ciebie i w innych wątkach róże nawet po kilka razy szukają lepszego miejsca w ogrodzie, więc ja też zdecydowałam się przesadzić kilka moich.
W grabieniu liści łączę się z Tobą. Przy słonecznej pogodzie to bardzo przyjemne i zdrowe zajęcie
Victor Borg. Ta wielkokwiatowa stara róża kwitnie cały czas, ale po dwa, najwyżej trzy kwiaty.

Resztki floksów

Pink Peace

Proso zaczyna się przebarwiać

Zostało mi do zadołowania trochę doniczuszek z nowymi sadzonkami, głównie żurawek.

Pastella




Pozdrawiam odwiedzających!

Jolu, rozchodniki z pewnością są bardziej zwarte na gorszej ziemi i na patelni, jednak widzę u niektóych osób, że i na dobrej ziemi rosną w ładne kępeczki. Właśnie takie chciałabym gdzieś upolować, ale na razie szukam.
Hanna133, dzięki, Haniu.
A-nie, Rozchodniki Alu przetrwają wszystko, nawet najgorsze miejsca i warunki. Kłopot sprawiają wtedy, gdy jest im za dobrze, bo wtedy kwiatostany stają się ciężkie i łodygi się wyłamują. Kiedyś to ja w ogóle nie za bardzo lubiłam rozchodniki, dopiero jakoś w ostatnich latach mi się spodobały, a jest ich teraz sporo odmian i staram się znaleźć badziej zwarte sadzonki.
Swoje Phantomy posadzę w ostatnio uzyskanym miejscu po wywalonej pęcherznicy. Mam już tę odmianę i widzę, że ma fajne, sztywne pędy i nie pokłada się po deszczu mimo ogromnych kwiatów. Świetnie, że masz ją na swojej liście, bo to wyjątkowa odmiana.
Margo, testuję teraz rozmaite rozchodniki. Ten od ciebie fajnie kwitnie i stoi prosto. Inne tak naprawdę niewiele się miedzy sobą różnią. Mam rozchodników trochę pod dębem, może dodam im jeszcze jakieś trawy. Zobaczę jeszcze, co mi w zimie przyjdzie do głowy. Dzisiaj w szkółce widziałam takie ładne ciemne, ale kilkanaście złotych za rozchodnika to chyba sporo, więc w końcu nie kupiłam.
Heliofitka, Ja myślę, że rozchodniki padły u ciebie łupem ślimaków. Ostatnio ciągle znajduję takie maciupkie ślimaczuszki na pędach i liściach, a u ciebie pewnie wlazły większe i zeżarły. Ja mam takiego jednego rozchodnika w cieniu i tam zostały z niego gołe łodygi, bo nie dopilnowałam.
Co do twojej wycieczki do Krakowa, to może i warto, bo samo miasto jest przecież piękne, a Skierniewice to takie dość paskudne w sumie.
Dorotka, dzięki kochana za komplemety w kierunku moich fotek. Robię ich sporo, to zawsze coś tam da się wybrać. A jesienią światło jest bardzo korzystne, więc i lepsze zdjęcia wychodzą.
Pulpa, jak tak się człowiek przejdzie po ogrodzie i dobrze zastanowi nad każdą rośliną, to zawsze się znajdzie coś "nie wnoszącego nic ciekawego". Świetnie to określiłaś
Annes, hortensje już posadziłam, Aniu, ale nabyłam cztery kolejne, więc znów mam zajęcie na nadchodzący tydzień. A ty mówisz, że przesadzasz róże. Ja kiedyś bałam się przesadzania, ale widzę, że u ciebie i w innych wątkach róże nawet po kilka razy szukają lepszego miejsca w ogrodzie, więc ja też zdecydowałam się przesadzić kilka moich.
W grabieniu liści łączę się z Tobą. Przy słonecznej pogodzie to bardzo przyjemne i zdrowe zajęcie
Victor Borg. Ta wielkokwiatowa stara róża kwitnie cały czas, ale po dwa, najwyżej trzy kwiaty.

Resztki floksów

Pink Peace

Proso zaczyna się przebarwiać

Zostało mi do zadołowania trochę doniczuszek z nowymi sadzonkami, głównie żurawek.

Pastella




Pozdrawiam odwiedzających!

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu też dzisiaj jadę powsadzać kilka moich żurawek do gruntu,dwie róże muszę jeszcze zadołować Grace i Kurfurstin Sophie.
Cieszę się,że dokupujesz hortensje,będzie co oglądać w następnym sezonie
Victor Borg chyba pierwszy raz pokazujesz...
Bardzo ciekawie ma powycinane płatki.Ja zamówiłam na jesień Savoy Hotek we F,która jest w kolorze różu i właśnie podobnie będzie miała fikuśne płateczki,zaryzykuję
Hortensje z trawami to jest super połączenie
Pozdrawiam
Cieszę się,że dokupujesz hortensje,będzie co oglądać w następnym sezonie
Victor Borg chyba pierwszy raz pokazujesz...
Hortensje z trawami to jest super połączenie
Pozdrawiam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Pastella pięknie się wybarwia o tej porze
Wolę jej kwiaty teraz...latem w mocnym
były prawie białe i tak nie zachwycały...chociaż trzeba przyznać, że świetnie sobie ta różyczka radzi z upałami i kwiaty długo się utrzymują.
A jak u Ciebie z jej zimowaniem?
Wolę jej kwiaty teraz...latem w mocnym
A jak u Ciebie z jej zimowaniem?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Śliczna ta Pastella. Teraz rzeczywiście słońce pada pod innym kątem i wychodzą ciekawe zdjęcia
.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Pięknie!
Pastelka urocza! Moja się zbiesiła. Trochę pokwitła, potem przestała, pomimo, że nawiozłam w międzyczasie.
Victor Borg jest w moim guście. Lubie wielkokwiatowe, pomimo, że nie kwitną tysiącem kwiatów.
Piękne zdjęcie tej trawy zza płota. Takie nastrojowe!
Pastelka urocza! Moja się zbiesiła. Trochę pokwitła, potem przestała, pomimo, że nawiozłam w międzyczasie.
Victor Borg jest w moim guście. Lubie wielkokwiatowe, pomimo, że nie kwitną tysiącem kwiatów.
Piękne zdjęcie tej trawy zza płota. Takie nastrojowe!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Annes77, Victora już pokazywałam nie raz. On ma olbrzymie kwiaty, no i właśne te charakterystyczne zagięte na brzegach płateczki. Ja wielkokwiatowych na początku się bałam, bo były zdecydowanie bardziej kapryśne niż rabatówki, ale teraz widzę, że wcale tak nie musi być, jeśli się im dobrze przygotuje podłoże. Viktor jest np. bardzo zdrowy i solidny.
Dorotka, jeśli chodzi o Pastellę, to absolutnie nie ma z nią ma żadnych kłopotów z zimowaniem. Uwielbiam jej zmienność kolorystyczną. Czy latem, czy jesienią, jest cudna
No i zdrowiutka, że aż miło.
Jode22, ta różyczka co chwilę wygląda inaczej. Nawet kształt kwiatu się zmienia.
Takasobie, może twoja Pastella jest jeszcze młoda. Ja tak bardzo lubię tę odmianę, że mam ich pięć w szpalerku. Zawsze któraś z nich kwitnie. Przekonałam się na ich przykładzie, że lepiej zrezygnować z nadmiernej ilości odmian, a sadzić po kilka takich samych. Jak będę kupować, to już na pewno nie po jednej
Zakwitła mi na koniec ostatnia odmiana z nowych floksów. Bardzo subtelny w kolorze

Dorotka, jeśli chodzi o Pastellę, to absolutnie nie ma z nią ma żadnych kłopotów z zimowaniem. Uwielbiam jej zmienność kolorystyczną. Czy latem, czy jesienią, jest cudna
Jode22, ta różyczka co chwilę wygląda inaczej. Nawet kształt kwiatu się zmienia.
Takasobie, może twoja Pastella jest jeszcze młoda. Ja tak bardzo lubię tę odmianę, że mam ich pięć w szpalerku. Zawsze któraś z nich kwitnie. Przekonałam się na ich przykładzie, że lepiej zrezygnować z nadmiernej ilości odmian, a sadzić po kilka takich samych. Jak będę kupować, to już na pewno nie po jednej
Zakwitła mi na koniec ostatnia odmiana z nowych floksów. Bardzo subtelny w kolorze

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Podziwiałam już wcześniej Twoje floksy. Ja mam takie bardzo popularne i gdyby nie mączniak, nie czepiałabym się do nich. Muszę w przyszłym roku pomyśleć nad ich urozmaiceniem.
A co do przesadzania, ja bez jesiennej rewolucji w ogrodzie żyć nie mogę.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3


