Ależ Marysiu,
co jak co, ale żebym miała Cię od razu zabijać
Co do astra - to na pewno ,,Lady in Black" - jeszcze później przeglądałam Internet i tylko utwierdziłam się w tym spostrzeżeniu.
***************************
Dziś zdarzyło mi się przejeżdżać obok pewnej szkółki, do której od paru lat miałam wstąpić, ale nigdy nie doszło to do sutku. Aż do dzisiaj. Szkółka należy do przemiłego starszego pana, który specjalizuje się (na chwilę obecną) w uprawie pomidorów i host. A oto z czym wyszłam (dodam, że sadzonki w bardzo atrakcyjnej cenie):
Do tego mam kilka swoich host do przesadzenia - bardzo się rozrosły, muszę dodać im miejsca. Tak więc powstanie nowa rabata...Proces odtrawniczania postępuje....
A przy okazji, był u was przymrozek? U mnie przysmażyło fasolkę - ale i tak końcówka, dynie ozdobną i nieznacznie - dalie. Reszta ocalała. Najważniejsze, że bez szwanku wyszły zawilce i hibiskusy. Idzie ciepło, jeszcze będą długo kwitły. Myślę, że do około 10 października mamy spokój z przymrozkiem.