Chałaputkowo

[Annes 77]

Moni piękne zakupy Chippendale ma cudne kwiaty:)powojników na razie nie kupuję,no chyba,że bylinowe,słabo mi w tym roku rosły,nawet nie mam fotek,bo nie było co focić

[Madziagos]

Moniko,

cudne zakupy. Jak chodzi o powojniki - najodporniejsze są te z grupy Viticella, zazwyczaj sprawdzają się niezawodnie.

Od pewnego czasu zaprzestałam używania szpadla tam, gdzie rosną cebulki. Zamiast tego używam wideł ogrodniczych - liczba zniszczonych cebulek spadła prawie do zera.

[Annes 77]

Madzia masz rację,viticella najbardziej odporne,a ja wiosną skusiłam się na nowości

[PEPSI]

Sośnica zapomniałam napisać, że możesz kopczykować i okrywać. Może da radę, u Ciebie ciut cieplej. U mnie na bank by nie przeżyła zimy.A taka ładna.

[Madziagos]

Sporych rozmiarów sośnica rośnie w Wirtach, tak wiec to raczej nie mróz jest głównym czynnikiem niepowodzenia. Gdzieś doczytałam, że przyczyna problemów, rozpoczynających się od żółknięcia igieł, bywa brak mikroorganizmów symbitycznych, które nie występują w Europie. W każdym razie w zachodniej Polsce, posadzona na głębokiej, żyznej i kwaśnej glebie, w miejscu o znacznej wilgotności powietrza ma spore szanse.


O właśnie, już wiem, informacje na ten temat są tutaj:

http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/wojs/ ... index.html

[PEPSI]

Dzięki Madzia, czyli jednak szanse by miała u mnie ta sośnica. Zobaczę jak przezimuje u Moni.

[chalaputkowo]

Czy to tylko mnie tak czas ucieka , wstaję o 5tej rano , kładę się około 24tej i nie starcza mi czasu , zawsze mam coś jeszcze do zrobienia , do zobaczenia , do załatwienia , do ..... oj mogłabym tak jeszcze długo

Małgoś ta szkółka od powojników jest polecana przez jeden dość popularny telewizyjny program co to leci w telewizji bez reklam w środku , kupowałam polskie odmiany i teraz już tylko od nich zależy czy będą chciały u mnie rosnąć . Co do sośnicy zastanawiam się czy na to zimę nie przezimować jej w donicy i wysadzić dopiero wiosną , będzie miała większe szanse , a że od dawna była ona na liście moich chciejstw , więc nie mogłam się oprzeć bo i cena nie była zbyt wygórowana - 45 zł za drzewko o wysokości około pół metra , szczepione były po 145 więc sama rozumiesz

Mati , Dorotko wszystkie róże wybierałam , nie tylko z powodu kolorów i zapachów ale również odporności na choroby , szkółka dołączyła etykiety informujące o ich bardzo wysokiej odporności na plamistość - 4 gwiazdki , zobaczymy w praktyce , wdałam się również w dyskusję z pewną panią , która , jak mnie poinformowała , ma ponad 200 róż w ogrodzie i .....różnie to z tym bywa , w różnych latach jak mi powiedziała , ot pocieszenie

Madziu - generalnie , gdzie się dało , też używałam wideł do wyciągania cebulek z ziemi i dlatego udało mi się odzyskać co nie co , ale jak się sadzi piętrowo a potem trzeba wykopać róże , liliowce czy jeżówki z jak największą bryłą korzeniową to widłami się niestety nie da , dziękuję za podpowiedź w sprawie sośnicy , poczytałam , zresztą to był przemyślany zakup , sośnica od dawna była na mojej liście zachcianek

Aluś , Beatko - kochane dziękuję , mnie też zakupy poprawiają humorek

Aniu - ja z powojnikami próbuję ostatni raz , jak już pisałam , nie mam do nich szczęścia lub ręki , albo po prostu nie potrafię stworzyć im optymalnych warunków , ale co tam, kto nie ryzykuje ten po kozie nie siedzi

[PEPSI]

A co nie tak Monia z tymi clematisami? Może źle sadzisz? Nie okrywasz? Jak moje posadziłam, to rosną i tyle.

[Madziagos]

Moniko,

ja też się ślinię do sośnicy. Dlatego skrzętnie zbieram o niej informacje. Ile płaciłaś za sadzonkę (jeżeli to nie tajemnica )?

[chalaputkowo]

Madziu - 50 cm - 45 złoty , szczepiona - tak samo duża była po 145 złociszy , trochę dużo jak dla mnie

Małgoś - sadzę wg zasady nogi w cieniu , głowa w słońcu , wymieniam ziemię , na dno sporo kompostu , okrywam na zimę , przycinam wczesną wiosną i wyłażą , pną się , puszczą po jednym kwiatku i tyle ich widzieli , ja już sama nie wiem co źle robię

[PEPSI]

Ale jak wypuszczą ten jeden kwiatek, to co? Usychają?

[chalaputkowo]

jakbyś widziała

[Madziagos]

Za 45 złotych też bym się nie zastanawiała - zwłaszcza, że jak mniemam - na własnych korzeniach (tj. nie szczepiona). Jak dotąd trafiałam wyłącznie albo na bardzo drogie egzemplarze - albo niezbyt dobrze wyglądające (często także drogie). Ale kiedyś się uda...Ciekawa rośliną (jakoś tak pasującą do sośnicy), nie najgorzej zimującą u nas jest kryptomeria japońska- mam dwie (gatunek) - na razie zaliczyły dwie zimy, co ciekawe dużo lepiej zniosły długą zimę 2012/2013 - bez uszkodzeń. Z kolei rozmemłana zima 2013/2014 odbiła się na roślinach - zniszczeniu uległy niektóre pędy (wskutek infekcji grzybowej). Jednak drzewka ładnie zregenerowały.

[bwoj54]

Moniko! ilość lilii niesamowita. Zakupy ekstra a w ogrodzie jak zwykle świetnie. Kiedyś też mówiłam ,ze nie mam ręki do powojników, teraz gdy zadbałam o właściwe przygotowanie podłoża, cięcie i zasilanie odwdzięczają mi się pięknym , obfitym kwitnieniem . Pozdrawiam serdecznie!

[alicjad31]

Witaj Moniko
Piękna chryzantema
Mnie pierwsze powojniki też nie chciały rosnąć ,ale to było wieki temu i nic na ich temat uprawy .
Teraz wiem ,że ich korzenie nie lubią mieć za mokro i muszą być w cieniu ,a reszta w słońcu no i sąsiedztwo innych roślin co najmniej 30 cm od korzeni .Żeby korzenie były w cieniu ,można przed nimi posadzić roślinki ,które je zasłonią .Moniko czytaj opisy powojników ,bo są powojniki których się nie przycina wiosną ,dlatego ,że kwitną na starych pędach i z nimi właśnie jest największy problem ,jeżeli chodzi o kwitnienie .Mam takiego kilka lat ,dałam za niego sporo kasy ,a kwiatów jak na lekarstwo ,chociaż go nie przycinam .
Mam białego bardzo starą odmianę i ten jest niezawodny im starszy tym dłużej kwitnie .Pozdrawiam Cię serdecznie