Napisał wtedy:
Czas na puente.winterek pisze:Ludzie z ogromnym doświadczeniem w uprawie odmian amatorskich, powtarzają do znudzenia :
każdy rok jest inny.
Pominąłem wtedy milczeniem chyba największe moje rozczarowanie - Orange strawberry którego mam po raz pierwszy.
Był beznadziejny - mączyty, niesmaczny i łapał jak głupi SZW.
Z listopadowym początkiem września darowałem sobie ochronę, moje pomidory powoli dogorywają i Orange strawberry też.
Ten jednak obdarował mnie ostatnim pewnie tchnieniem, z ciepłymi dniami które nadeszły, na najwyższych gronach tego samego krzaka, jednymi z najsmaczniejszych pomidorów w tym sezonie.
Winterek masz u mnie

Administracji zaś poddaję pod rozwagę czy wątek:
Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon
nie powinien być klasyfikowany jako niemerytoryczny...
