Zakończyłem tegoroczną uprawę dyń. Cel osiągnięty! Własny rekord wielkości dyni został pobity i to przez dwie sztuki

.

Nie były przeze mnie jakoś specjalnie dokarmiane. Dostawały tyle co pomidory, bo uprawiałem je w celach spożywczych. Najważniejsze było dostarczanie im mnóstwa wody, co w to suche lato nie było takie proste.
Po wygrzaniu się w słonku pójdą w suche, chłodne miejsce na przechowanie i będą systematycznie konsumowane
Błażeju mam nadzieję, że nie zmarnowałem nasionka od Ciebie:

Dynia osiągnęła według OTT 70 kilogramów. Druga pod względem wielkości jest Atlantic Giant z moich ubiegłorocznych nasion (ta zielono pomarańczowa) - 46 kilogramów.
Wiem, że daleko mi do Waszych dyń, ale i tak sezon dostarczył mi sporo pozytywnych emocji.

Kibicując Waszym poczynaniom, pozdrawiam
Adam