Marto - dziękuję to po mamusi ma

. Las kocham odkąd miałam 3 miesiące, moje dziewczyny zbierają grzyby odkąd skończyły pół roku jedna i 3 miesiące druga. Teraz też kochają las a przede wszystki wszystko co w nim rośnie i co można do domu przynieś, zbieractwo mają we krwi

. Z pustą ręką nie wracamy, konwalie,jagody, borówki, grzyby,..
Dorotko - prawda? inny świat w środku Warszawy....bardzo lubię ten park bo jest jednym z nielicznych mało zbetonowanych
Małgosiu- PW, ale się uśmiałam z tych gór, tak to Warszawa na Pradze Południe, teraz rzadko uczęszczamy z wiadomych powód ale parki to była moja codzienność przez parę lat jak nie mieliśmy działki, nawet gruszki klapsy, jabłuszka rajskie zbierałam w parku do słoików

jak z wózkami się tam szlajałam.