Ewuniu,ogród rzeczywiście kolorowy ,nie mam co fotografować ,bo będę się powtarzać ze zdjęciami ,bo nadal kwitnie wszystko to samo ,ale i jesień zaczyna być widoczna ,bo kwitną jesienne rośliny ,liście co prawda jeszcze zielone ,nic się nie żółci ,z dali bardzo się cieszę ,bo tak długo i obficie kwitną i nawet nie myślą przestać,pączków jest mnóstwo,pozdrawiam i buziaczki przesyłam
Dorotko,liście u mnie jeszcze nie lecą ,może dlatego,że ciągle pada i tak jest mokro,kopców tez u mnie przybywa,na co mnie trafia ,a na ostatni guzik to chyba nigdy nie będziemy miały zapięte,bo jak mówisz zaraz coś wymyślimy

,pozdrawiam i ucałowania
Grażynko,u mnie codzienne polewa choćby na chwilę ,i ciągle zaniesione ,ale od poniedziałku zapowiedzieli 26 stopni,no to będzie znowu gorąco ,u mnie Goethe jest pierwszy rok ,zresztą dwie te róże ,bo tak zamaszyście zamawiała,że w dwóch firmach ,ale niech będą dwie ,bo są piękne,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie
Iwonko,ja teraz nie muszę iść do pracy ,chodzę tylko wtedy jak są urlopy ,ale też mam zwariowany czas ,bo grzyby i przetwory zajmują mi olbrzymią ilość czasu,,a przed przerobieniem wszystko muszę sobie nazbierać ,więc kołomyja straszna,.pozdrowienia przesyłam
Mariolu,miło,że się podobają te widoczki
