mati1999 pisze:A ja myślałem że ty emerytka bo taka siwa

chciałem pisać Babciu Ruda albo Babciu Mariolu

jaka siwa, jaka siwa ... ? to
gołębi popiel z błękitem ...... miał być
Troszku nie poszło
Mów mi "ruda" i nie babciuj ....... bo się staro poczuję .....
Tymczasem na mojej działce ....
Aprikola zmieniła miejsce po raz trzeci. Jest na mnie wyraźnie obrażona za te jazdy w te i we wte ale .... nie poddajemy się

. Najpierw była ściśnięta, później rozjechała się na boki aby złapać słońce z za Pasiflory.
Teraz jest jedna jedyna .... na tym skraweczku
podoba mi się ten "ososiowy" kolorek
Ładniusi skubaniec (Shin shigyoku)
Bienenweide rot - namiętnie "spożywana" przez fruwające, żądlące
Rhapsody in blue - wyciska z siebie ile może
no i to coś zielono - czerwone płożące. Obcięte, z całym spokojem wypuszcza nowe listki - fajne - prawda ? A to, co obcięłam - w słoiku z wodą - korzonki ma wypuścić

. Cisnę co ?
