W.o...Grzybach cz.2

[myszka]

U mnie wysyp rydzy.Czy ma ktoś sprawdzony przepis na przetwory na zimę z rydzy bez użycia octu?Bardzo proszę o podzielenie się swoją wiedzą.Rydzyki w lesie rosną ..... i coś muszę z nimi zrobić

[BEATA55555]

Po poobiednim spacerze.

Przepiękny zbiór!!! Uwielbiam kanie zbierać i jeść, w tym roku znalazłam tylko trzy sztuki! Gdybym znalazła taką ilość to bym chyba zgłupiała ze szczęścia. Masz jakieś przepisy na przetworzenie takiej ilości?

[ED99]

Sporo rozdałem ,lubię kanie smażone "ala schabowy",trochę zamroziłem i część na próbę wysuszyłem by następnie zmielić ,podobno kania suszona ma intensywny aromat.

Myszka - rydze proponuję ukisić:
Po obgotowaniu 5-10min. , grzyby wystudzić i układać w słoju lub garnku glinianym.
Na 10 kg grzybów daje się 30 dag soli, 10-15 dag cukru i pół szklanki kwaśnego mleka lub serwatki ,ziele angielskie , liście laurowe i czosnek. Wody tyle by pokryła grzyby. Na wierzch kładzie się czysty porcelanowy talerzyk i obciąża go sparzonym kamieniem, albo słojem napełnionym wodą. Po opadnięciu grzybów można dołożyć nową warstwę.

[myszka]

ED dzięki za przepis.Maślanka może być ze sklepu?

[BEATA55555]

ED zrób sobie na popróbowanie kanie w słoiczki. Usmaż "kotleciki" kaniowe na sporej ilości oleju, delikatnie podsmaż troszkę cebulki na oleju. Do każdego słoiczka powkładaj kotleciki kaniowe i cebulkę oraz olej pozostały po smażeniu i zalej gorącą zalewą taką jak do marynowanych grzybków (tylko mniej octu).

[ED99]

Kisiłem rydze bez dodawania serwatki czy kwaśnego mleka i były pyszne.

[grazynarosa22]

Byłam dziś na rydzach,mam marynowane i była cała duża patelnia smażonych na klarowanym masełku z cebulką....pyszne.

[Administrator]

Ale mniam mniam... tak się zastanawiałem ostatnio gdzie tu najlepiej wybrać się na grzyby w okolicach do 100 km od Warszawy. Ja to mam chyba jakiegoś pecha Pojechałem ostatnio "na grzyby" i prawie nic nie znalazłem.. nie znam zupełnie takich fajnych miejsc. Może ktoś ma jakieś sugestie. Chyba jest jeszcze gdzieś inny wątek z grzybkami , nie pamiętam czy nie w off-topic, może być tam, jeśli ktoś tak miły i coś zasugeruje gdzie tu pojechać..

[BEATA55555]

Grzybowe okolice Warszawy to samo Długosiodło i odcinek ok kilometra za Długosiodłem jadąc z Warszawy trzeba skręcić w lewo i takimi byle jakimi wiejskimi drogami dojechać do starego mieszanego lasu. Po drodze jadąc tymi wiejskimi dróżkami w młodych laskach sosnowych pomiędzy polami spore ilości maślaków a na brzegach i skrajach tych lasków rosną brzozy i tam kozaki są i czasem prawy się trafi. Następne miejsce to Wola Grzybowska teren poligonu (wolno wchodzić), jadąc z W-wa po lewej stronie.

[Administrator]

Wielkie dzięki.

[annodomini]

U mnie wysyp rydzy.Czy ma ktoś sprawdzony przepis na przetwory na zimę z rydzy bez użycia octu?Bardzo proszę o podzielenie się swoją wiedzą.Rydzyki w lesie rosną ..... i coś muszę z nimi zrobić

Spróbuj, wg przepisu jaki podałem wcześniej. Ja go stosuję od 20 lat. Nie jest to przepis z netu, ale taki, który prze 70 lat stosował mój dziadek, wcześniej jego ojciec. Coś w tym musi być. Sam proces ukiszenia nie może być zbyt udziwniony. Przyprawiasz i tak po opłukaniu.

[myszka]

Serdecznie dziękuję za przepisy.Skutecznie skusiliście mnie na kiszenie rydzów.Do tej pory smażyłam i takie podsmażone dawałam do słoików.Niestety mam już serdecznie dość i widok patelni mnie osłabia.Z tym kiszeniem wydaje się dużo prościej.życzę udanego grzybobrania.Ten rok w Małopolsce i na Podkarpaciu był wyjątkowo grzybodajny.Można było przebierać w grzybkach,a ile ceglastoporych zostało w lesie .....

[marzena 63]

Wczorajsze zbiory






dzisiaj gotuję zupę z kurek

[grazynarosa22]

Marzenko-piękne zbiory U nas nie ma młodych,trzeba czekać na wysyp.Nigdy nie gotowałam ani nie jadłam zupy z kurek hmmm.....na pewno bardzo smaczna....kojarzy mi sie z taką zupą-krem.

[marzena 63]

Grażynko
to nie jest zupa krem.
Zupę z kurek gotuję na wzór rosołu z ziemniakami.Zamiast kurek można zastosować też inne świeże grzyby-u mnie często używa się surojadek(gołąbek). Moja babcia natomiast gotowała taki rosół z grzybami używając grzyby ,które rosły na miedzach-niestety nie znam ich nazwy i już tyle lat ich nie zbierałam ,że wolę nie ryzykować .
Gotuję rosół(jeśli brak rosołu to można ugotować na zwykłych kostkach rosołowych drobiowych-też jest bardzo dobra)dodaję do niego kurki małe lub duże pokrojone na drobniejsze kawałki ,marchew pokrojoną w kostkę ,ziemniaki pokrojone w kostkę.Gotuję do miękkości,doprawiam do smaku jarzynką .Na koniec dodaję cebulkę zeszkloną na niewielkiej ilości smalcu z boczkiem wędzonym.Jeszcze chwilkę gotuję.Po nałożeniu na talerze posypuję koperkiem zielonym lub natką pietruszki .U mnie tę zupę uwielbiają,ja też .