Oplątwy - bezkorzenne parapetowce

[mmudant]

Oderwę i nie oderwę... One rosną każda na osobnym kawałku kory/korzenia, i te korzenie oderwę od stelaża i rozłożę na regaliku. Ich samych nie będę odrywała, chyba że przyrosły korzonkami do stelażu jednocześnie... to wtedy nie ma wyjścia ale większość z tego co patrzyłam raczej siedzi na "swoich" miejscach A ten regał będzie stał pod oknem, a okno jest do ziemi, i mam nadzieję że będzie ok, bo rok temu były zupełnie podobnie ustawione na zimę

[Tulap]

Jak można oplątwy odrywać???

[mmudant]

A co zrobić jak się wrosną korzeniami tam gdzie nie potrzeba?? ;)

[Tulap]

A zostawić ich nie można i przechować w domu na tej podstawce?

[mmudant]

Może i można by... Ale jak je ułożę na półkach to więcej światła będą miały, bo na tym stelażu są z dwóch stron - więc jedna będzie zawsze bardziej zacieniona ...

[Tulap]

To sobie obrotowy zrób

[ewa321]

Tak sobie jeszcze raz, kolejny zresztą, przejrzałam Twój wątek, i dawno nie pokazywałaś co słychać u butzii
Mogłabyś ją w wolnej chwili tak dokładnie, w każdym możliwym miejscu obfotografować + wymiary + wiek ?
Bo ją też namierzam, piękna jest

[mmudant]

Nie ma mnie teraz w domu, będę w niedzielę, to porobię zdjęcia

[mmudant]

No to zaległa sesja oplątwowa

Jako pierwsz T. circinata - zaskoczenie dla mnie, bo jakoś nie czekałam na jej kwiat, a tu proszę... będzie pęd kwiatowy Mam ja od sierpnia zeszłego roku, ma ok. 8 cm długości, druga kupiona w tym roku nawet nie myśli o kwiatach...:





No i T. caput-medusae, z września zeszłego roku zaczyna kwitnąć Rosła ładnie, w sumie to tak ma dobrze ponad 15 cm długości, no i namyśliła się



T. butzii - bez większych zmian. Młode rosną ładnie, jedna szczepka ma już z 8 cm, druga sporo mniejsza, ale pąk kwiatowy praktycznie bez zmian... Mam ją od marca tego roku, więc w sumie to chyba jednak szybko kwiat puściła...





T. fasciculata - twardy zawodnik - również bez zmian ...



Przekwitnięta T. teunifolia nie próżnuje i idą małe fajnie Bardzo podoba mi się ta oplątwa



No i dziś dotarły cudeńka nowe Oto po kolei panienki:

T. aizoides - malutka, srebrzysta, ma ok. 3 cm długości, i ma zawiązany nasiennik!! niesamowite jak dla mnie. Zobaczę jak on się będzie otwierał, może warto pokusić się o wysianie? ponoć nie jest to łatwe, ale ... próbować warto. Muszę poczytać w necie





T. edithae Feldhof - taki łodygowiec jakby, o srebrzystych, szerokich i srebrnych liściach. Fajna jest



T. andreana - cudowna, spora dość, szeroka na 8cm, ale wyższa niż szersza, no i idzie w kwiat







T. bryoides - takie maleństwo cudeńko delikatne W najdłuższym miejscu to max 2,5 cm ma. Mam ogromną nadzieję że je utrzymam przy życiu ...




i ostatnia T. atroviridipetala - coś ma z tectorum, ale mniej "kudłata" i generalnie mniejsza, ma ok. 3 cm średnicy

[ewa321]

Madzia - no normalnie nie wiem na co patrzeć
Bo i zaległości obłędne ale też nowości przecudne !!
No to po kolei - caput medusae jest mega-wdzięczna, bo u niej najbardziej (poza ionanthą) widać przyrost - dość szybko rośnie.
Ale jeszcze u Ciebie jeszcze będzie kwiat
Butzii - jak dla mnie jest prześliczna, taka subtelna w budowie, jak na oplątwę
No a z nowościami to dałaś czadu !!!
Aizoides no że też takiej ślicznotki nie wyczaiłam do tej pory - wpisuję ją na moją listę !!
O andreanie to szkoda gadać - jest na czubku mojej listy zakupowej.
Nie dość, że rozmiary i kształt konkretny - przepiękna to jeszcze będzie cudnie czerwono kwitła !!
Ostatnia - bryoides też już jest na mojej liście, też strasznie mi się podoba !!
Ale mnie ta sesja rozemocjonowała, takie cudeńka na noc - no nie zasnę !!
No i przez Ciebie to ja też już kompletnie zwariowałam na punkcie tillandsii - czego absolutnie nie żałuję
To ile ich już w sumie masz ?? Bo według moich obliczeń to coś około pięćdziesięciu paru

PS - nowe wystawisz też na balkon czy już raczej warunki domowe ? Bo chyba nie ma co ich na te 3 ostatnie tygodnie dawać na zewnątrz ?

[mmudant]

Ewa - noo, wszystkie są piękne... i mają to COŚ w sobie I każdy taki zakup napędza nowy zakup .... he he. A tyle jeszcze różności oplątwowych jest ....
A te nowe to na razie w domu, ale będę je wystawiała jeszcze na dwór. Ta najmniejsza T. bryoides wydaje się taka delikatna, ale też ją dam jutro na dwór, niech ma jeszcze trochę jesiennego słońca.
Niesamowite one są.... kurcze, niesamowite....!!
Coraz bardziej się wkręcam.....

Tulap - dobrej nocy więc.....

[ewa321]

A żebyś wiedziała, nie rozumiem jak to działa, ale każdy ich zakup - to tak jak mówisz, napędza kolejny zakup !!
No i chciałam Ci tak bardziej oficjalnie z tego miejsca, przed monitorem serdecznie podziękować za moją nową pasję,
a tym samym za systematyczne uszczuplanie budżetu domowego na rzecz tillandsii

I tak - one wszystkie piękne są !!
A moje nowe już chyba w drodze
Ale na adnreanę to zachorowałam po raz kolejny - cudo

[mmudant]

Tak, adnreana jest cudowna!!!! jeszcze marzę o fuchsii .... ech, i jeszcze o kilku (no, wielu...) innych.... Ale to pomału. W tym tygodniu dojadą jeszcze z naszego polskiego sklepu, i na ten rok wystarczy.... chyba.... he he he

[Tulap]

Świetnie,pięknie,szaro,oplątwowo

[ewa321]

Madzia - a ja znowu wiszę nad monitorkiem i pożeram oczami Twoje cudeńka
Mam pomysł na Twoją kolejną sesję tillandsiową
Zrób takie fotki - ciekawostki, plisssss - to znaczy takie porównawcze ale różnych odmian.
Na przykład bryoides z xerographicą - i już na samą myśl szeroko się uśmiecham - bo akurat te dwie obok siebie wyglądałyby
mega-zjawiskowo, są tak różne !!
I nie tylko te, na pewno jeszcze znajdziesz jakieś inne cudne kontrasty
Takie na maxa różniące się i wielkością i kolorem. A przy Twojej ilości oplątw, to byłaby przecudna sesja !!