Olku wszystkie kwiatki prześliczne, ale będę wścibska i zapytam w jaki sposób
Twój Pomocnik pomaga w uzyskaniu takich efektownych widoków.
A może tego kotka trzeba jakoś przekupić aby wymruczał sekrety?
Pewnie nie tylko podlewa rośliny ale również dorzuca jakieś "pigułki mocy" do wody.
A może po prostu "tylko" czaruje wodę z kranu i wszystko tak pięknie rośnie?
Chyba jednak trudno będzie dowiedzieć się prawdy.
Najczęściej czyta się, że koty niszczą rośliny, tłuką doniczki a tu proszę pomocnik się znalazł.
I jeszcze jedna sprawa: kwiatek jakobini taki niepowtarzalnie piękny ale nie podoba mi się
jedno słowo w jego opisie. Gdy przeczytałam słowo "ostatni" to normalnie
![;:98](./images/smiles/sorriso2.gif)
Kończę bo ekran robi się mokry.