Róże u Doroty
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
William Shakespeare przecudny
a Emillen Gullot boska

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Alu,dzięki za podpowiedź
, przeszukałam szkółki i znalazłam wszystkie Twoje typy róż i jeszcze kilka innych. A co byś powiedziała o Avalon lub Love Letter, Constanze Mozart, Lions Rose bo o Larysie czytałam różne opinie
.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
Z tych mogę na 100% polecić Lions Rose,pięknie buduje krzaczek,wielki białe kwiaty i zdrowa.Ja mam jedną ale dzisiaj widziałam ją u Asi ,3 szt razem i zaczynała drugie kwitnienie,naprawdę godna polecenia.Larysę ma Monika -Soczewka zapytaj o nią.
Pozostałych nie mam.
Pozostałych nie mam.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Mati, dzięki
William S jest naprawdę
Warto mieć tę różę.
Dzisiaj rano poszłam na ogród...patrzę a tu przykra niespodzianka
Pełno kopców między różami
Załamałam się jak zobaczyłam z dziesięć kopców. Przez kilka lat nie było u mnie żadnego kreta...aż do dzisiaj. Zupełnie nie wiem co robić. Zniszczy tyle ciężkiej pracy
Spróbujemy z M karbidem przegonić szkodnika
, ale wątpię czy to coś pomoże. Może ktoś z Was zna jakiś dobry sposób na pozbycie się tego... z ogrodu. Wszelkie rady będą mile widziane.
Kilka zdjęć na poprawienie humoru.
Elmshorny... w tym roku dają niezły pokaz.


Ascot


Rhapsody in Blue



A to jej malutka koleżanka posadzona obok


Bonica


Idzie jesień... zaczynają kwitnąć zimowity

Na koniec Hella

Dzisiaj rano poszłam na ogród...patrzę a tu przykra niespodzianka
Kilka zdjęć na poprawienie humoru.
Elmshorny... w tym roku dają niezły pokaz.


Ascot


Rhapsody in Blue



A to jej malutka koleżanka posadzona obok


Bonica


Idzie jesień... zaczynają kwitnąć zimowity

Na koniec Hella

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Dorotko na kreta polecam mojego Gaspara
tj,kota, w tym roku złapał chyba z 5 szt
. Żeby jeszcze tak był łaskaw wyłapać nornice, byłabym przeszczęśliwa
, ale jakoś lepiej mu idzie z kretami.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Róże u Doroty
Przepiękny pokaz róż.
A kret? Walczymy z nim nieustająco ale bezskutecznie. Pozostaje tylko ... polubić.

U mnie bez zmian. Miał być krótki pobyt, a wydłuża się w nieskończoność i nadal nic konkretnego nie wiem.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Dobrze że u mnie nie ma kretów w ogródku bo wiem jakie szkody mogą narobić
U mojej cioci nagle wywrócił się świerk srebrny wokół było pełno kopców a w korzeniach krety

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
A ja swojego kreta bardzo lubię i jestem wdzięczna że "myszkuje" i wyjada szkodniki spod ziemi.Szkodę naszym roślinom robią karczowniki i nornice.Kopczyki rozgrabiam i jest po krzyku .W końcu ogród jest dla wszystkich, dla nich też.
Kiedyś oglądałam program Maja w Ogrodzie i ten problem był poruszany.Właściciele zwalczyli tak skutecznie krety że mieli inwazję turkucia podjadka i dopiero wtedy mieli przechlapane.Przyroda nie lubi pustki.Więc ostrożnie z tym zwalczanie krecików.Moje koty mają zakaz łapania kretów,jaszczurek,ryjówek,zaskrońców itp.
Kiedyś oglądałam program Maja w Ogrodzie i ten problem był poruszany.Właściciele zwalczyli tak skutecznie krety że mieli inwazję turkucia podjadka i dopiero wtedy mieli przechlapane.Przyroda nie lubi pustki.Więc ostrożnie z tym zwalczanie krecików.Moje koty mają zakaz łapania kretów,jaszczurek,ryjówek,zaskrońców itp.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Alu ja z 2-ch stron mam puste przestrzenie z jednej pole, z drugiej działkę "niczyją". Więc kretów Ci u mnie dostatek, jak nie z jednej to z drugiej strony atakują - nornice również. Kot mój łapie wszystko co się rusza, jak zdążymy to mu zabieramy i wypuszczamy na sąsiednią dziłkę, ale niestety już tak się wycwanił, że ucieka ze swoja zdobyczą. Równowaga w przyrodzie musi być zachowana, nie sądzę jednak, że mój kot przyczyni się do jej zachwiania. Sam nie jest w stanie tego zrobić
. Też uważam, że krety są pożyteczne ale nie w takiej ilości. Dwa lata temu mój trawnik wyglądał jak krajobraz księżycowy, nie nadążaliśmy z zasypywaniem kopczyków. Zlikwidować od czasu do czasu kopczyk można ale co innego zaczynać dzień od wywożenia taczką ziemię z trawnika. Bezbłędnie można było wytyczyć trasę korytarza "małej koparki". Teraz tez pojawiają się kopczyki, ale pojedyńcze i te są do przeżycia. 
Re: Róże u Doroty
Dorotko zauważyłam u Ciebie Emilien Guillot , powiedz jaki pokrój ma krzaczek i czy te kwiaty trzyma prosto czy są zwieszone. Mam Agnes Schilliger i krzak jest bardzo rozłożysty a pod ciężarem kwiaty lezą prawie na ziemi.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Daysy, dobrze jest mieć ' łownego kota '
A jak wypuszczacie złowione przez kota krety to lepiej je gdzieś dalej wywieźć, bo z sąsiedniej działki wrócą z powrotem 
U mnie akurat kret upodobał sobie nasz ogród... M mówi, że to dlatego bo jest nawożony, podlewany i zadbany, a nornice też mam niestety. W zeszłym roku poginęło mi większość cebulowych
to pewnie jej sprawka.
Helenko,
W tym roku jestem zauroczona hortensjami, gdyby nie mała powierzchnia to pewnie sadziłabym bez opamiętania... a tak na razie pozostanę przy pięciu szt. Mój najnowszy nabytek to Sweet Summer... ma być niezbyt duża i o to mi chodzi
Trzymam za Ciebie
Wiem,że ta niepewność jest stresująca, ale bądź dobrej myśli 
Mati, ciesz się ,że nie masz kreta to nie masz i kłopotu jak go wyprosić
A ten świerk u Cioci to chyba nie był zbyt duży....
Alu, ja mam dwa psy i one dostały ode mnie wytyczne czego nie mogą robić w ogrodzie
....mianowicie zabraniam im kopania. Jeden z nich to pies myśliwski i polowanie ma w genach, chociaż my z eMem nie polujemy. Dopóki pozwalałam mu kopać to kret jakoś omijał nasz ogród... no trochę łaził, ale po obrzeżach i to mi nie przeszkadzało, ale to co jest teraz to wcale mnie nie cieszy, bo kopie pod różami
Masz w takim razie dobrze wychowane koty, że stosują się do Twoich zakazów
Danusiu, Emilien G ma grube, mocne pędy i bardzo dobrze utrzymuje kwiaty. Ma ich po kilka i więcej na pędzie a mimo to stoi sztywno i nie pokłada się na boki. Krzaczek jest zwarty i zgrabny
Też nie lubię jak kwiaty leżą na ziemi.
Gebruder Grimm....
zdrowa i kwitnąca bez przerwy. Kwiaty zmieniają swoją barwę z każdym dniem. Jeśli ktoś lubi ten kolor to róża jest naprawdę godna polecenia.


Papageno


Bardzo spóźniona ostatnia lilia

A tu w towarzystwie Kardynałka

Gartentraume...cieniutkie i bardzo wiotkie pędy, ale jest młodziutka, za to kwiaty
śliczności i ten zapach...

Red Leonardo

Giardina

Amber Cover

Pirouette

Sweet Summer

U mnie akurat kret upodobał sobie nasz ogród... M mówi, że to dlatego bo jest nawożony, podlewany i zadbany, a nornice też mam niestety. W zeszłym roku poginęło mi większość cebulowych
Helenko,
W tym roku jestem zauroczona hortensjami, gdyby nie mała powierzchnia to pewnie sadziłabym bez opamiętania... a tak na razie pozostanę przy pięciu szt. Mój najnowszy nabytek to Sweet Summer... ma być niezbyt duża i o to mi chodzi
Trzymam za Ciebie
Mati, ciesz się ,że nie masz kreta to nie masz i kłopotu jak go wyprosić
Alu, ja mam dwa psy i one dostały ode mnie wytyczne czego nie mogą robić w ogrodzie
Masz w takim razie dobrze wychowane koty, że stosują się do Twoich zakazów
Danusiu, Emilien G ma grube, mocne pędy i bardzo dobrze utrzymuje kwiaty. Ma ich po kilka i więcej na pędzie a mimo to stoi sztywno i nie pokłada się na boki. Krzaczek jest zwarty i zgrabny
Gebruder Grimm....


Papageno


Bardzo spóźniona ostatnia lilia

A tu w towarzystwie Kardynałka

Gartentraume...cieniutkie i bardzo wiotkie pędy, ale jest młodziutka, za to kwiaty

Red Leonardo

Giardina

Amber Cover

Pirouette

Sweet Summer

- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Świerk no miał z 5 metrów ale przepiękny był
Papageno widziałem na żywo w kilku domach w okolicznych miejscowościach niestety w czarnej plamistości
i troszkę mnie to zraziło do niej ale kwiaty prze fajne
Gardentraume jakoś podobna do Edena 85
Giardina zasługuje na miano księżniczki w twoim ogrodzie
A pirouette też chyba kupię
bo jest urocza 
Papageno widziałem na żywo w kilku domach w okolicznych miejscowościach niestety w czarnej plamistości
Gardentraume jakoś podobna do Edena 85
Giardina zasługuje na miano księżniczki w twoim ogrodzie
A pirouette też chyba kupię
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Widzę Dorotko, że i u Ciebie szykuje się rabatka z hortensjami. Piękne są, kwitną tak długo i zdobią ogród nawet zimą.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Mati, szkoda tego świerka
U mnie Papageno jest zdrowa, a Giardina to moja ulubienica.... jest
Pirouette nie kupiłabym po raz drugi
Moja rośnie kiepsko i tak samo kwitnie...fakt ma bardzo trudne warunki....sąsiedztwo dębów, brzozy i thui sąsiada. Są jednak lepsze róże. Jest u mnie tylko dlatego, że nie choruje i jeszcze nie zmarzła.
Daysy, rabata będzie mieszana. A hortensje bardzo mi się podobają....zobaczymy czy im spodoba się u mnie
Kończy się lato i myślę, że powoli mogę zacząć podsumowanie tego sezonu. Chciałabym podzielić się z Wami moimi obserwacjami jak sobie radziły poszczególne róże, które rosną w moim ogrodzie
Może komuś przydadzą się informacje na temat niektórych róż....może ułatwi to podjęcie decyzji o zakupie tej lub innej odmiany. W podsumowaniu wezmę pod uwagę te różyczki, które są u mnie przynajmniej od wiosny. Te kupowane latem pominę, ponieważ są zbyt krótko i trudno je oceniać
Oczywiście będę też wstawiała aktualne zdjęcia jeszcze kwitnących róż.
Zacznę może alfabetycznie, żeby się nie pogubić.
Abraham Darby
Mój krzaczek zgrabny, zdrowy, bez plamistości i bez mączniaka. Kwitła dwukrotnie, obficie. Nie miałam z nią żadnych problemów. Kwiaty duże, pięknie pachnące.
Pierwsze kwitnienie...kwiaty bardziej różowe


Drugie...bardziej morelowe

Alchymist
Pomimo słabej zimy przemarzła trochę, więc kwitła słabiej niż w poprzednim roku.... ale za to jest zdrowa i bezproblemowa. Powtórzyła kilkoma kwiatkami i bardzo urosła. Trudno ją okiełznać tyle powypuszczała nowych pędów
Jeśli nie zmarznie tej zimy to przyszły sezon zapowiada się dobrze. Dostanie tylko kopiec, bo nie mam jej jak owinąć tak jest wielka.


Amadeus
Mam dwie... i sama nie wiem co sądzić. Jedna rośnie przy tarasie i praktycznie cały sezon walczy z czarną plamistością... co nie przeszkadza jej obficie kwitnąć. Drugą przesadziłam wiosną w inną część ogrodu i jest całkowicie zdrowa bez żadnej plamki za to kwitnie słabiej, ale to pewnie przesadzanie i cięcie do kopca spowodowało tak słabe kwitnienie. Kwiaty piękne ciemnoczerwone, aksamitne płatki...długo się utrzymują i dobrze znoszą upały jak i deszcze.

Amber Cover
Trochę plamek na listkach jest, ale bez tragedii... w zeszłym roku było znacznie gorzej. Kwitnie obficie i długo. Teraz powtarza, ale już słabiej. Krzaczek zgrabny nie wysoki.


To na dzisiaj tyle...jutro ciąg dalszy.
Daysy, jeden z moich piesków jest przy Alchymiście....
drugi tutaj

U mnie Papageno jest zdrowa, a Giardina to moja ulubienica.... jest
Pirouette nie kupiłabym po raz drugi
Daysy, rabata będzie mieszana. A hortensje bardzo mi się podobają....zobaczymy czy im spodoba się u mnie
Kończy się lato i myślę, że powoli mogę zacząć podsumowanie tego sezonu. Chciałabym podzielić się z Wami moimi obserwacjami jak sobie radziły poszczególne róże, które rosną w moim ogrodzie
Oczywiście będę też wstawiała aktualne zdjęcia jeszcze kwitnących róż.
Zacznę może alfabetycznie, żeby się nie pogubić.
Abraham Darby
Mój krzaczek zgrabny, zdrowy, bez plamistości i bez mączniaka. Kwitła dwukrotnie, obficie. Nie miałam z nią żadnych problemów. Kwiaty duże, pięknie pachnące.
Pierwsze kwitnienie...kwiaty bardziej różowe


Drugie...bardziej morelowe

Alchymist
Pomimo słabej zimy przemarzła trochę, więc kwitła słabiej niż w poprzednim roku.... ale za to jest zdrowa i bezproblemowa. Powtórzyła kilkoma kwiatkami i bardzo urosła. Trudno ją okiełznać tyle powypuszczała nowych pędów


Amadeus
Mam dwie... i sama nie wiem co sądzić. Jedna rośnie przy tarasie i praktycznie cały sezon walczy z czarną plamistością... co nie przeszkadza jej obficie kwitnąć. Drugą przesadziłam wiosną w inną część ogrodu i jest całkowicie zdrowa bez żadnej plamki za to kwitnie słabiej, ale to pewnie przesadzanie i cięcie do kopca spowodowało tak słabe kwitnienie. Kwiaty piękne ciemnoczerwone, aksamitne płatki...długo się utrzymują i dobrze znoszą upały jak i deszcze.

Amber Cover
Trochę plamek na listkach jest, ale bez tragedii... w zeszłym roku było znacznie gorzej. Kwitnie obficie i długo. Teraz powtarza, ale już słabiej. Krzaczek zgrabny nie wysoki.


To na dzisiaj tyle...jutro ciąg dalszy.
Daysy, jeden z moich piesków jest przy Alchymiście....
drugi tutaj

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
Daysy moja działka też tak położona i na dodatek jeszcze piasek ,co nornice uwielbiają.
Dorotko psiaki piękne,dobrze że nie masz jamnika ,ten to potrafi kopać.
Dorotko psiaki piękne,dobrze że nie masz jamnika ,ten to potrafi kopać.

