Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Na owocach jeszcze będą się pojawiać objawy ZZ - nawet w domu. Ja bym wolała je zostawić na krzakach i opryskać Mildex/Infinito. Jak już zerwane to bym je dała tak by się nie stykały ze sobą i łatwo je było przeglądać codziennie.
U mnie nawet pomidory skazane na wyrzucenie (mocno zaatakowane) i zostawione w celach testowych po opryskach: Infinito, Previcur i Mildex rosną. Choroba się zatrzymała/zasuszyła. Aktualnie wyrzucam owoce tylko z szarej (całe szczęście ona jednak mniej ich niszczy). Niestety liście na coraz większej ilości krzaków już żółte z kropkami (jak co roku). Ale to nie wpływa na owoce.
U mnie nawet pomidory skazane na wyrzucenie (mocno zaatakowane) i zostawione w celach testowych po opryskach: Infinito, Previcur i Mildex rosną. Choroba się zatrzymała/zasuszyła. Aktualnie wyrzucam owoce tylko z szarej (całe szczęście ona jednak mniej ich niszczy). Niestety liście na coraz większej ilości krzaków już żółte z kropkami (jak co roku). Ale to nie wpływa na owoce.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 1 maja 2014, o 08:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnie mazowsze
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A moje pomidory rosną bez chemii (pod folią). Pryskałem w czerwcu skrzypem i w tym tygodniu HT i niczym więcej. Kilka plam ZZ na liściach było to oberwałem
Ciekawe jak długo 


Szkodniki pomidorow
Dzien Dobry,
w ogrodzie mamy szklarnie, a na dzialce tunel foliowy z pomidorami i innymi warzywami. Niestety na dzialce mamy wielki problem, mamy nalot pietnowki kapustnicy, ktorej gasiennice zzeraja nam w oczach owoce pomidorow. Wgryzaja sie tez w straki papryki i bobu. Pomidory sa w pelni owocowania, a my nie wiemy, jaki srodek mozemy zastosowac (opryski lub doglebowo), aby sie nie potruc.
Mamy dursban, ale nigdzie nie moge tez znalezc informacji, jaki jest okres karencji na owocujace pomidory.
Bardzo dziekuje za kazda odpowiedz.
w ogrodzie mamy szklarnie, a na dzialce tunel foliowy z pomidorami i innymi warzywami. Niestety na dzialce mamy wielki problem, mamy nalot pietnowki kapustnicy, ktorej gasiennice zzeraja nam w oczach owoce pomidorow. Wgryzaja sie tez w straki papryki i bobu. Pomidory sa w pelni owocowania, a my nie wiemy, jaki srodek mozemy zastosowac (opryski lub doglebowo), aby sie nie potruc.
Mamy dursban, ale nigdzie nie moge tez znalezc informacji, jaki jest okres karencji na owocujace pomidory.
Bardzo dziekuje za kazda odpowiedz.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Radziłbym zastosować karate, bo Twój środek jest o długiej karencji i do roślin kapustnych.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Do tej pory tylko czytałam ten wątek ponieważ wszystkie informacje znalazłam w wątku.
Dopadła moje pomidory zz. Ponieważ wyjeżdżałam zrezygnowałam z dalszej walki o pomidory.
Ku mojemu zaskoczeniu krzaki wytrzymały i owocowały jeszcze dość długo choć zarażone.
Ale teraz czas zlikwidować resztki.
I mam pytanie: Co dalej.
Mam dwie grządki pod pomidory które były zarażone zz, jeszcze nie wyrwałam krzaków.
Co zrobić żeby zabezpieczyć się przez zz na przyszły rok?
W tym roku do końca lipca używałam EMów i żadnej chemii.
Dopiero w sierpniu użyłam raz Ridomil, ale godzinę później wszystko zmyła ulewa. Ponieważ wyjeżdżałam to machnęłam ręką.
I zastanawiam się co zrobić?
Czy muszę wzbierać absolutnie wszystkie resztki roślin? (zazwyczaj zostawiam pozostałości na grządce, przez zimę się rozkładają)
i co dalej?
Ja bym zlała wszytko Emami, ale czy to wystarczy?
może jakaś inna opcja eco lub wersja chemiczna ale jaka?
Dopadła moje pomidory zz. Ponieważ wyjeżdżałam zrezygnowałam z dalszej walki o pomidory.
Ku mojemu zaskoczeniu krzaki wytrzymały i owocowały jeszcze dość długo choć zarażone.
Ale teraz czas zlikwidować resztki.
I mam pytanie: Co dalej.
Mam dwie grządki pod pomidory które były zarażone zz, jeszcze nie wyrwałam krzaków.
Co zrobić żeby zabezpieczyć się przez zz na przyszły rok?
W tym roku do końca lipca używałam EMów i żadnej chemii.
Dopiero w sierpniu użyłam raz Ridomil, ale godzinę później wszystko zmyła ulewa. Ponieważ wyjeżdżałam to machnęłam ręką.
I zastanawiam się co zrobić?
Czy muszę wzbierać absolutnie wszystkie resztki roślin? (zazwyczaj zostawiam pozostałości na grządce, przez zimę się rozkładają)
i co dalej?
Ja bym zlała wszytko Emami, ale czy to wystarczy?
może jakaś inna opcja eco lub wersja chemiczna ale jaka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
ZZ jest i tyle. Jak będą warunki do jej rozwoju to się rozwinie. Ja krzaki pomidorów po usunięciu spalam, nie używam na kompost. Tak samo owoce. Ale tak czy siak ochrona to od samego początku jednak opryski. Czym? Co kto woli. Niestety trzeba wyczuć co i jak i starać się nie minąć oprysku (u mnie niecałe 3 tyg przerwy i ZZ weszła). Aktualnie 1:0 dla mnie. Jednak walka będzie do samego końca sezonu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Rozumiem, zastanawiałam się po prostu czy mogę zrobić już teraz...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Teraz jak już nie masz pomidorów - nie ma sensu. Podam przykład: teren gdzie nie było nigdy ogrodu - nasiona ze sklepu (czyli w teorii bez zarodników) a ZZ jest. Teren, gdzie nie było ogrodu przez ponad 10 lat - to samo. Najlepiej poczytać o ochronie przeciwko ZZ i za rok od początku starać się jej przeciwdziałać. A może i rok będzie lepszy dla pomidorów, gorszy dla chorób.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
W takim razie nie będę teraz używała chemii tylko zaszczepię ziemię EMami, będę je stosować też od wiosny, a w razie pierwszych oznak choroby sięgnę po chemię....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Przy pierwszych oznakach choroby już ciężej coś zrobić. Lepiej sprawdzać komunikat i zrobić opryski kontaktowe. W sprzyjających warunkach nie trzeba będzie sięgać wtedy po Mildex czy Infinito. Można próbować OW i HT od początku uprawy.
-
- 100p
- Posty: 153
- Od: 28 mar 2013, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Początek zz - na razie na liściach
-
- 100p
- Posty: 153
- Od: 28 mar 2013, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A co będzie lepsze curzate M czy signum. A może wystarczy oberwać chore liście?
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Z tych 2 wybrałabym Curzate M - co do Signum (szybko zerknęłam w google) nie jestem pewna, czy jest skuteczny w walce z zz.
Zastanów się też, czy to nie jest "z armatą na wróbla" - tzn. czy faktycznie opłaca Ci się w tym okresie (czyli tak późno) stosowanie ŚOR, czy masz tyle krzaków i dojrzewających pomidorów. Jeśli zz wystąpiła na razie tylko na liściach, to możesz spróbować na razie poobrywać tylko liście i obserwować -jeśli będą następne zmiany, to wtedy prysnąć.
Jeśli nie masz już na krzakach zbyt wiele pomidorów, to możesz je wkrótce zerwać, likwidując krzaki, większość pewnie dojrzeje w domu i obejdzie się bez oprysków.
Zastanów się też, czy to nie jest "z armatą na wróbla" - tzn. czy faktycznie opłaca Ci się w tym okresie (czyli tak późno) stosowanie ŚOR, czy masz tyle krzaków i dojrzewających pomidorów. Jeśli zz wystąpiła na razie tylko na liściach, to możesz spróbować na razie poobrywać tylko liście i obserwować -jeśli będą następne zmiany, to wtedy prysnąć.
Jeśli nie masz już na krzakach zbyt wiele pomidorów, to możesz je wkrótce zerwać, likwidując krzaki, większość pewnie dojrzeje w domu i obejdzie się bez oprysków.