Słoneczko od dawna zagląda do moich okien, wywołując uśmiech na twarzy zatem witam Was Kochane w świetnym samopoczuciu.Wczoraj po południu znowu popadało, ot tak solidnie podlało roślinki. Z jednej strony cieszę się ponieważ trochę sadziłam , przesadzałam ; z drugiej strony gdy pomyślę o szalejącej trawie 
Chętnie podesłałabym te opady tam ,gdzie od dawna deszczu nie było i czekacie Kochani z utęsknieniem.
Misiu! Kochana jesteś, racja 60 lat/ za tydzień/ to jeszcze nie starość , zwłaszcza gdy nie zastanawia się nad swoim wiekiem .
Najważniejsze zdrowie i samopoczucie
Aniu! wierz mi,ze pierwszy raz słyszę takie tłumaczenie / też uraziłoby mnie takie stwierdzenie/. . Mam kontakt z rodzinami niemieckimi , mieszkającymi w Niemczech . Fakt mówią ,ze produkcja do sieci sklepów na ich terenie jest "inna, lepsza", przekonałam się.
Eluzgadza się ,pelargonie w tym roku niesamowicie sypią się - nie pamiętam takiego roku.
za Odrę jeżdżę tak raz w miesiącu głównie po środki czystości./ zdecydowanie lepsze i tańsze / oraz szkolną ,tekstylną wyprawkę dla wnuczki Często zdarza się trafić sprzedaż kwiecia w promocji. Wczoraj owszem też była, ale głównie domowych . Dzisiaj u mnie pogoda wymarzona . Pomiędzy przygotowywaniem obiadu , wyskakuję do ogrodu , by przygotować miejsce na wczorajsze hortensje . Ogród duży a mimo wszystko trudny wybór. Wstawię wieczorem fotki nowych nabytków: Bobo i Polar Bear 
Ale to chyba musi być sprawdzony punkt, bo te "niemieckie" nie zawsze są niemieckie...
Innej już nie kupuję 
A ich tłumaczenie, że dla nas robią słabszy proszek, bo więcej sypiemy 
zwyczajnie mnie obraża. Nie jesteśmy przecież półgłówkami 
już jakoś nostalgicznie się robi prawda Bogusiu 
Tak się ich naoglądałam w ogrodach forumowiczów,że pozazdrościłam i kupiłam kilka odmian na początek ale coś czuję,że nie skończy się na kilku sztukach 
