Moje storczyki - gapapl ;)

[Kuriczka]

Może tak. Bo tam większość ludzi przyjeżdża po kwiaty cięte. Ale może upolować super okazje. I warto tam pojechać po sam zapach.

[natka_211]

Aga, co u Ciebie tak cicho? Jak tam twoje podopieczne?

[gapapl]

Jak już pisałam,nic się nie dzieje dobrze się mają.
Śmiać mi się chce bo wypuszczają wszystkie trzy po dwa listki nowe
Poza tym nie ma mnie teraz w domku jak wrócę to muszę zamówić nową upatrzoną roślinkę
Tak więc może w przyszłym miesiącu będzie jakiś nowy storczyk.Mam nadzieję,że trafię w końcu na takiego landrynkowego


Poza tym gdybym mogła sobie pozwolić to kupiłabym za jednym razem pewnie ze 3 phalaenopsisy,
ale niestety rok szkolny się zaczyna niebawem,to znów kupa forsy pójdzie na książki i przybory szkolne,a gdzie jeszcze opłaty jak co rok z resztą...Już nie wspomnę o małej której jakoś szybko ciuszki się kurczą hihih

[natka_211]

W takim razie czekam na nowości

[gapapl]

Nie,niestety żadnej nowości.
Natomiast zainspirował mnie jeden z forumowiczów.Mojej miniaturce zmieniłam podłoże.
Wcześniej podłoże z kory z keramzytu, miałam wrażenie,iż zbyt szybko korzenie robią się suche nawet po jednym dniu Mając perlit postanowiłam go użyć jako podłoże do storczyka
Mam nadzieję,że na dłuższą metę będzie dobrze.Póki co pojawiają się nowe liście i korzonki
Co myślicie o takim podłożu? Może Natalka się wypowie

[Kuriczka]

Wszyscy eksperymentujemy z miniaturkami ! Na pewno się uda.

[gapapl]

Perlit dłużej trzyma wilgoć,tylko się martwię tym czy nie będzie jej zbyt dużo...wody na dnie naczynie nie mam.

[Callanthe]

Ja nie wiem po co takie kombinacje ze szkłem Ja moje miniaturki reanimowałam normalnie. Wsadzilam do normalnej doniczki w której rosła, wsypałam seramis i podlewałam jak przeschlo a korzenie od razu wrastaly w doniczke i nie muszę się później bawić w przesadzanie do doniczki i kolejny raz stresowanie rośliny czy zmianę podłoża jak korzenie urosną. Bo w perlicie do końca chyba nie będzie?

[gapapl]

Patrycjo perlit z doniczki by przez dziurki się wysypał więc do czego miałam nasypać?
Poza tym jak pisałam dość szybko przesychają korzenie zbyt szybko...

[gapapl]

Zapomniałam dodać,że ja go nie reanimuje..no i dlaczego nie może być na dłuższą metę w perlicie??

[natka_211]

Witaj Agnieszko
Jeśli mu to służy to jak najbardziej nie ma o co się martwić. Każdy udany czy tez nieudany eksperyment to kolejne nowe doświadczenie. Jeśli przesycha podłoże to dobrze nawet jeśli za szybko ono przesycha to nic. Najwyżej będziesz miała trochę więcej z nim zabawy (częstsze podlewanie ). Gorzej by było gdyby za wolno podłoże przesychało. Dość estetycznie to wygląda, a jak jeszcze eksperyment się uda to już w ogóle sukces. Będzie to kolejny dobry sposób uprawy. Także gratuluję pomysłu oraz życzę powodzenia! Trzymam kciuki

[gapapl]

Natalko dzięki za odpowiedź
Szczerze bardzo się bałam co napiszesz hihih
Wiem,że to dobrze jak szybko przesycha podłoże,ale faktycznie zabawy to trochę przy nim miałam.
O tyle dobrze,że jest to taki maluszek,że w tym perlicie nie jest źle.Z większym byłby już problem.
Co do tych większych problemu nie mam.
Mam nadzieję,że wszystko się powiedzie i na dłużej pozostanie w tym podłożu,bo faktycznie przenosić go co chwilę to niepotrzebny stres dla roślinki.

[natka_211]

Wiesz jeśli będzie mu służyło to podłoże to możesz go w nim zostawić. Pamiętaj, że storczyk się przyzwyczaja do warunków jakie mu stwarzasz, więc nie ma potrzeby jak się przyzwyczai zmieniać mu podłoża na inne. A sam widok jest super, estetycznie

[Marzena77]

Fajny ten żółty storczyk:)U nas już na razie starczy tego u mamy zajmują trzy okna bo są jeszcze takie co nie kwitły:(były zamawiane i jeden już ze trzy lata nie kwitnie ale widzę że puszcza nowe listki to znaczy że ruszył może wkońcu zakwitnie a miał być z kleksem w środku

[gapapl]

Marzenko dziękuję za odwiedzinki
Co do zamówionego storczyka to ja także już miałam zamówić,ale przemyślałam sprawę.
Doszłam do wniosku,że jednak wolę się na żywo przyjrzeć roślince
Bałam się,że nie do końca storczyk który zamówię będzie taki jaki chcę,ale z tym to niestety trzeba się liczyć.