_Luna_ - bardziej by mnie chyba niepokoiły te brązowo-brzydkie ślady widoczne na drugim i trzecim zdjęciu.
Nie zalałaś ich przypadkiem?
I co one mają za podłoże pod tymi kamykami?
raczej nie bo prawie w ogóle nie był podlewany , tylko raz jak zaczął się marszczyć a to brązowe pojawiło się jeszcze przed podlaniem
podłoże to ziemia ze żwirem i piaskiem
Witam
Moje lithopsy zostały wysiane w maju w tamtym roku ,od tego czasu zostało tylko dziewięć sztuk każdy inny i na zmianę przechodzą wylinkę.Tak teraz wyglądają:
Postanowiłam zaryzykować i podlać jeszcze raz w tym miesiącu mojego. Po pierwszym podlaniu ładnie spuchnął i poszedł delikatnie w górę. Szybko jednak zgubił masę i obecnie siedzi niemal płasko w ziemi. Jest dość zimno ostatnio więc bałam się podlewać, ale jakoś się przemogłam. Dałam mu 5 ml wody. Liczę na to, że zakwitnie tej jesieni. Planuję również, że to było ostatnie nawodnienie w tym roku.
Moje roślinki - wątek Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Mam pytanie
opłaca się kupić nasiona kamyków przez internet ? np. stąd [Zmoderowano] Mam prośbę, by nie umieszczać linków do portali aukcyjnych. Tomek/blabla
czy może lepiej poszukać w sklepie ?
Młode siewki lithopsów do miesiąca powinny mieć wilgotne podłoże i być przykryte.Po miesiącu powoli osuszamy i wietrzymy.Moje kamyki nie wiem czy będę kiedyś zimował ,w mieszkaniu zapewnienie temperatury 15 stopni jest dosyć kłopotliwe.
No u mnie było trochę inaczej kilka tygodni były przykryte i je zraszałem stały w pełnym słońcu nic nie pomagało, dałem sobie spokój i któregoś dnia odkryłem i po prostu podlałem z góry wodą, nie zraszałem ani nic piasek się przemieszał myślałem że już nic z tego nie będzie, a wtedy po 2 dniach zaczęły kiełkować, nie zakrywam ich tylko zraszam co parę godzin i póki co jest okej nawet kolejne siewki się pojawiają
Ktoś ma pomysł co mogło sprawić że mój kamień (Lithops salicola) nie zasuszył starej pary liśći i mam teraz młode głowki wystające pomiędzy pozostałościami starych liści? I czy w zimie lub przyszłej wiosny roślina wróci do normy?