Ukorzeniłam Jana Pawła II, gałązka ma 10 cm i jeden malutki odrost korzenia, tak na 1cm.
I teraz nie wiem co dalej.
Czy trzymać w doniczce do następnej wiosny? Czy wysadzić do gruntu jeszcze w tym sezonie, trochę się boję, że nie przeżyje takie maleństwo.
Ogólnie nie wiem co teraz, proszę o podpowiedzi.

i co z tymi sadzonkami? bo bodejrzewam że potrzebny był im czas... czy ruszyły jednak? a zdradzisz też tajemnicę jak je ukorzeniałeś że aż taka wysoka skuteczność przyjęć.?

Przez całą zimę? To jakie warunki jej wtedy zapewnić? Bo parapet w pokoju to na zimę chyba za ciepłe miejsce....

Czy nie można wkopać doniczki do ziemi a maleństwo dobrze zabezpieczyć dobrze przed mrozem ? Do zimy jeszcze troche jest czasu Może zdąży się do mrozów dobrze ukorzenić ?

Właśnie nie wiem co będzie najlepsze i dlatego pytam, bo ze mnie taki ogrodnik jak ze słonia baletnica.
Czyli potrzymać jeszcze trochę w domu, potem we wrześniu do większej doniczki i zadołować w ogrodzie i obsypać korą?

Też dołączam się z podobnym pytaniem, jesienią obiecano mi 2 zaszczepki i co z nimi zrobić, gdzie przechować, piwnicy nie mam, zostaje mieszkanie albo balkon, balkon chyba nie jest odpowiedni skoro będzie to dopiero jesienią? Może ktoś coś podpowie.

Moje ukorzenione powojniki zostawiam na zimę w ziemi,staram się aby były w cichym spokojnym miejscu ,przykrywam je starym litrowym słoikiem ,delikatnie obsypuję ziemią i tak sobie siedzą do wiosny Dodam jeszcze ,ze samo ukorzenianie pod słoikiem przynosi szybszy efekt,tylko trzeba pamiętać o podlewaniu

pozdrawiam

Wątek stary, ale może ktos tu zajrzy...
Mam pytanie odnośnie rozmnażania powojnika. Czy wiosną, gdy powojnik (późny) przycina się, można z tego co sie utnie zrobić sadzonki? Tzn. czy to ma sens, czy ukorzenią się teraz? (no oczywiście, gdy juz śniegi stopnieją i ociepli sie nieco, bo dziś to leży tam jeszcze jakieś 40-50 cm śniegu) Czy raczej robic to latem?

Witaj
Nie mam doświadczenia z rozmnazaniem w taki sposób ,ale zauwazyłam że moje clematisy fajnie rozmnażaja się same . Trzeba delikatnie im w tym pomóc ,umieszczając część gałązki w ziemi. Dodam,ze moje clematisy na wiosnę podsypuje świeża ziemia i korą ,która utrzymuje wilgoć i własnie w ten sposób otrzymałam ładne sadzoneczki .Myslę ze to najlepsza pora

Nie rozmnażałem nigdy powojników o tej porze roku, ale wydaje mi się, że w Twojej sytuacji zamiast przycinać i ukorzeniać - po prostu oddziel kilka starych pędów od reszty (którą przytniesz) i te oddzielone pędy próbuj ukorzeniać przez odklad poziomy - czy to w gruncie, czy tez w doniczce postawionej w pobliżu rośliny matecznej.
Tak będzie wygodniej i z pewnością większa skuteczność ukorzenienia.

Pomóżcie mi z uzyskaniem sadzonek z clematisa, kilka razy pobierałem małe gałązki ale bez rezultatu, nigdy mi się nie ukrzeniły, macie jakiś sprawdzony sposób ?

Tylko odkłady ziemne.
Przyginasz gałązkę wiosną do ziemi, przysypujesz ziemią i w przyszłym roku możesz ją oddzielić.

Próby ukorzeniania oderwanego fragmentu clematisa nie mają sensu.

Jakieś dwa miesiące temu próbowałam ukorzenić Kaisera z sadzonek półzdrewniałych (7 sztuk). Po dwóch-trzech tygodniach wszystkim zmarniały listki, ale podczas wyrzucania okazało się, że jedna wypuściła pojedynczy 4cm korzonek. Wsadziłam z powrotem do doniczki i czekam. Czy clematisy potrzebują chłodu, żeby zachęcić je do wypuszczenia pędów?

Jezeli mogę pomódz to wstawiam zdjęcia .Najlepszy okres do pobrania sadzonek to wiosna a potem czerwiec - lipiec-sierpien Na sadzonkę wybieramy tę część pędu , która nie jest ani za miękka ani za twarda zwykle znajduje się w środkowej częsci pędu i jest zielonobrązowa. Wybieramy taki pęd co ma około 3mm grubości w przekrojumają.

Wspaniała instrukcja- nareszcie wiem, dlaczego z kilku sadzonek nie ukorzeniła się żadna- mam powojnika na którego rozmnożeniu szczególnie mi zależy, nazywa się Tessa i pomimo mrozów odbija co roku i pięknie kwitnie. Teraz sobie poradzę- dziękuję!

Zamiast ścinać skośnie łodyżkę można leciutko drapnąć ją wzdłuż na ~2cm, tak żeby ukorzeniacz miał drogę wniknięcia a ranka była łatwiejsza do zagojenia.

Świetna instrukcja! Dziękuję
Wypróbuję na pewno na moim powojniku.
Już tyle razy próbowałam i ukorzeniać, i z nasion i przyginać pęd do ziemi i nie wyszło.
Już wiem dlaczego.