Mój ogród wśród łąk cz.2
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Za to że u Ciebie cudnie
, pogodnie
i za to że padał u Ciebie deszcz
, i za to że jesteś
i tak , bo tak 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj leniuszku
Ale całuśnie zrobiło się u Ciebie
Co robisz dalej z przekopaną częścią warzywnika?
Pozdrawiam

Co robisz dalej z przekopaną częścią warzywnika?
Pozdrawiam
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu pozdrawiam serdecznie w natłoku wakacyjnych obowiązku
Zaglądam tylko na pisanie brak czasu.
Zaglądam tylko na pisanie brak czasu.
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Hej Małgosiu - ja wiem, że poślizg w czytaniu mam kilometrowy, ale muszę napisac, że rabata z host i żurawek klasa
Właśnie to samo planuję i żałuję, że jeszcze nie mogę pracy rozpocząc bo taras nieskończony...
A co do przygody z Miką - zdecydowanie orzechy - nie wierz w farmaceutyki
A co do przygody z Miką - zdecydowanie orzechy - nie wierz w farmaceutyki
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witam poniedziałkowo
Jak na ten pierwszy, najmniej udany dzień tygodnia, muszę się pochwalić, że mój był wyjątkowo udany. Po pracy pojechałam z Zuzą i zakupiłyśmy książki do szkoły i resztę szpargałów szkolnych. Wydałam .....no prawie 500 dolarów polskich, ale cóż nauka jest bezcenna.Potem do domku, szybciutko obiadek dla domowników ( rybka była) i poszalałam w kuchni, zrobiłam leczo, przecier pomidorowy. I nadszedł czas dla mnie, czyli widły. łopata i do ogrodu. Koleżanka prosiła mnie o malinki, więc wykopałam....20 sztuk. Jejku, jak one się rozrastają. A myślałam, że panuję nad tym.Jak tak sobie kopałam, to nadeszła burza i deszcz i wygoniono mnie głośno i na mokro z ogrodu.
Monia - Jak przeczytałam Twojego posta, to zrobiło mi się, tak wiesz, cieplutko i przyjemnie. To strasznie miłe, że nawet na odległość, nie znając siebie możemy poczuć więź i miłe, serdeczne uczucia dla drugiej osoby. Teraz ja
mocno.
A złe dni, wiesz, mijają szybko, dlatego warto zachowywać tylko te fajne.
Złe do kosza. Tfu tfu nie ma i koniec. Moja najlepsza koleżanka, bardzo dobry psycholog zresztą, zawsze mnie w moje złe dni wysłucha, pocieszy, poklepie, a w te dni z hormonami zajadamy lody, to znaczy ona lody, a ja kebaba.
I jest git.
Edi - A widzisz, baby się całują i deszcz zwołują. Ale mi się rymnęło.
I padało u mnie to fakt, ale wieczorkiem. W dzień było fajnie. A przekopałam sobie kochana, bo będę sadziła truskawki. Czas na nie. Muszę radykalnie odmłodzić moje poletko truskawkowe. I jeszcze jarmuż mi został do posadzenia i na ten rok koniec z sadzeniem. Teraz zbiory, jeszcze troszkę przetworów...przekopać, posiać poplon i fajrant.
Aguś - aage - Wiem, żeś zaganiana. Dużo podróżujesz, a ja mam osobistą przyjemność oglądania Twoich mistrzowskich fotek. Rozwijaj się w tym kierunku, bo masz dziewczyno niesamowity talent.
A na czytanie zaległych wątków przyjdzie czas w długie jesienne i zimowe wieczory.
Aguś - athshe - Co z tym tarasem? Mój też w wersji wybetonowanej, surowej. Czekać będzie do wiosny, bo właściciele nie mają już sił na kolejne remonty. I szczerze mówiąc pomysłu tez brakuje. To mój drugi taras w życiu, więc wiem już więcej i oczekuję więcej. Na to potrzeba czasu, więc na wiosnę się zabierzemy.Przez ten czas nabiorę wiatru...
A moją nowiuteńką rabatę hostową zniszczyła dzisiaj Pepsi. Położyła się foka jedna na samym środku, tym samym niszcząc mi najładniejsze hosty.
Dlaczego ja żółwia nie kupiłam dzieciom??
Chciałam Wam dzisiaj pokazać moje fuksje, ale net coś knoci.
Jutro muszę zadzwonić do dostawcy, bo...od kilku dni coś nie halo. Tak więc, do napisania, bo ciężko idzie dzisiaj. Pozdrawiam. 
Monia - Jak przeczytałam Twojego posta, to zrobiło mi się, tak wiesz, cieplutko i przyjemnie. To strasznie miłe, że nawet na odległość, nie znając siebie możemy poczuć więź i miłe, serdeczne uczucia dla drugiej osoby. Teraz ja
A złe dni, wiesz, mijają szybko, dlatego warto zachowywać tylko te fajne.
Edi - A widzisz, baby się całują i deszcz zwołują. Ale mi się rymnęło.
Aguś - aage - Wiem, żeś zaganiana. Dużo podróżujesz, a ja mam osobistą przyjemność oglądania Twoich mistrzowskich fotek. Rozwijaj się w tym kierunku, bo masz dziewczyno niesamowity talent.
Aguś - athshe - Co z tym tarasem? Mój też w wersji wybetonowanej, surowej. Czekać będzie do wiosny, bo właściciele nie mają już sił na kolejne remonty. I szczerze mówiąc pomysłu tez brakuje. To mój drugi taras w życiu, więc wiem już więcej i oczekuję więcej. Na to potrzeba czasu, więc na wiosnę się zabierzemy.Przez ten czas nabiorę wiatru...
A moją nowiuteńką rabatę hostową zniszczyła dzisiaj Pepsi. Położyła się foka jedna na samym środku, tym samym niszcząc mi najładniejsze hosty.
Chciałam Wam dzisiaj pokazać moje fuksje, ale net coś knoci.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu ... czytam ,że małych piesków już nie masz
ciężko chyba się rozstać z maluchami ..znając życie u mnie by zostały...
gdyby Bella miała małe . Teraz moje córki zachciały JEŻA .. nawet już ma imię Teodor
Fajne są jeże - nawet nie wiedziałam ,że
są różne rasy jeży
są piękne ...musisz zobaczyć ,wbij sobie hodowla jeży
koszt jeża spory, ale słodziaki fajne ..
Z tym pływaniem po morzu to jakaś tragedia , mam morską chorobę ,w te wakacje się o tym przekonałam . Wypłynęliśmy kutrem
na Torpedownie , w jedną stronę pięknie ładnie a powrót za burtą
już nigdy więcej nie wypłynę !!!
Ale piękne masz warzywka , ja wczoraj porobiłam leczo i pomroziłam w pudełkach ... czekam na kolejne kabaczki i cukinie ..
...róże cudowne jak zwykle u Ciebie .
Fajna ta rabatka , kamienie też sobie targam z pól ... zapinam przyczepę do auta i zbieram po polach konkretnie , teraz mam
nawet kamlota znad morza

gdyby Bella miała małe . Teraz moje córki zachciały JEŻA .. nawet już ma imię Teodor
są różne rasy jeży
Z tym pływaniem po morzu to jakaś tragedia , mam morską chorobę ,w te wakacje się o tym przekonałam . Wypłynęliśmy kutrem
na Torpedownie , w jedną stronę pięknie ładnie a powrót za burtą
Ale piękne masz warzywka , ja wczoraj porobiłam leczo i pomroziłam w pudełkach ... czekam na kolejne kabaczki i cukinie ..
...róże cudowne jak zwykle u Ciebie .
Fajna ta rabatka , kamienie też sobie targam z pól ... zapinam przyczepę do auta i zbieram po polach konkretnie , teraz mam
nawet kamlota znad morza
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu bardzo ładnie wyszła nowa rabatka
Ja od jakiegoś czasu nic nie sadzę, nie robię, tylko chwasty na bieżąco wyrywam. Ogarnęło mnie ogrodowe lenistwo.
Werbenka, która pokazałaś to patagonka? Chyba tak...Też mam nadzieję na rozsianie, bo jest urocza i świetnie wygląda jako wypełnienie na rabatach.
Ja od jakiegoś czasu nic nie sadzę, nie robię, tylko chwasty na bieżąco wyrywam. Ogarnęło mnie ogrodowe lenistwo.
Werbenka, która pokazałaś to patagonka? Chyba tak...Też mam nadzieję na rozsianie, bo jest urocza i świetnie wygląda jako wypełnienie na rabatach.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Hej Gosiu. Mnie też Twoje obrzeże z kamieni bardzo się podoba. Tak samo jak nowa rabata z hostami.
Pepsi jak czytam, też wie co fajne i gdzie należy się pokazać.
Żołw to już nie to, bo by zeżarł te hosty.
I cały czas myślę, jak Mika wytrzymała bez siusiania tyle czasu!?
I cały czas myślę, jak Mika wytrzymała bez siusiania tyle czasu!?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
A ja czekam na zdjęcia nie tylko fuksji
Ale jesteś usprawiedliwiona, no bo net się knoci 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Violka - Po pieskach troszkę smutno...ale mają wszystkie dobre domki i to jest najważniejsze. A ja mam porządek przed domem, czyli tam gdzie najbardziej broiły. Masz chorobę morską? Współczuję
A jeże mam ....nawet kilka w ogrodzie. Na jesieni była matka i cztery maluchy. Obecnie nie wiem ile ich jest, ale sądząc po ich apetycie, na pewno nie jeden. Są śliczne, potwierdzam. Takie fajne odgłosy wydają. I najbardziej lubią whiskas.Ale jako zwierzaczka do przytulania .....to chyba nie chciałabym.
Leczo też mrożę, próbowałam w słoikach pasteryzować, ale bardzo szybko się psuły.
Ty już po urlopie??
Iwonka - Werbena patagońska, mam ją pierwszy raz, ale bardzo bardzo mi się podoba i fajnie by było, żeby została u mnie na dłużej. To lenistwo....ja też miewam, ostatnio coraz częściej. Na wiosnę dostaniemy nowy zastrzyk energii.
Ania - Nasz Mika to bardzo dziwny piesek, takie powiedziałabym psie dziwadło.Ona jak jest burza zrobi wszystko. Mnie tylko dziwi, że ja zapomniałam o niej.
Miłka - No daj się pochwalić moimi fuksjami. Ty masz dalie wypasione, ja zaledwie cztery krzaczki dalii, to czym mam się chwalić?
I oto one moje kochane maleństwa. Kolekcja nie jest bogata, ale zakochana jestem w nich po uszy.





I warzywniaczek, który powoli pustoszeje, blednie...Zostały jeszcze pomidory, papryka, dynie, trochę fasolki, pory i cukinie. Selery w tym roku urosły zdrowe i zielone, ale korzeń...mizerny. Nie popisałam się przy jego pielęgnacji.



I kobea kwitnie. A już jej powoli przygotowałam miejsce na kompostowniku. Od lutego z nią się bawię, więc gdyby nie pokazała mi kwiatka musiałybyśmy definitywnie się rozstać.
Tak kwitnie w pełnym rozkwicie

A tak zaczyna

I przyłapany na gorącym uczynku
U nas żniwa słonecznikowe, i znowu okazało się że posiałam za mało. Moje obżartuchy nic nie zostawią nic dla ptaszków na zimę.

I jak na dzisiejsze możliwości mojego netu udało mi się troszkę wkleić.
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu a jak się dba o selera
bo mój też liście piękne a korzeń mizerny - piszesz że się nie popisałaś to coś się z nim robi?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu, a mój warzywnik wygląda nieciekawie, bo dyniowatym żółkną i bieleją liście, a selery maja zgrubienia tylko widzą je te od spodu i bardzo ładnie wygryzają, a mnie zostaję oklapnieta rozeta liściowa
Fuksje podziwiam, bo ja do nich ręki nie mam
Kobea była jedna ale kwiatu nie widziałam i nawet nie wiem czy jej w końcu nie wyplewiłam 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgosiu,moja Kobea rośnie ,ale nic nie kwitnie,podziwiam cie za fuksje ,choć piękne,to ja zapominam o nie dbać i zawsze zmarnieją ,więc nawet się o nie nie staram,ja już wolę ogród,to jest to co gra w mojej duszy,pozdrawiam i buziaczki posyłam 
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Ale masz wypielęgnowany ten warzywnik - nawet teraz, po sezonie... Super. Choc ja wczoraj też popracowałam troszkę ze szpadlem i dziś idę dalej - tyle, że nie pod warzywa, a pod kwiaty. Ale gimnastyka zaliczona ;)
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu wrzywniaczek choć pustoszeje to zadbany wysprzątany aż miło popatrzeć
Fuksyjki masz śliczne
moje jakieś marniutkie w tym roku, chyba gospodyni skopiła im nawozu
Pozdrowionka ślę
Fuksyjki masz śliczne
Pozdrowionka ślę


