
Nie mierzyłam kwiatów Vandy i Cattley. Ta pierwsza ma malutkie kwiatuszki o średnicy ok 4 cm, a Cattleya jeszcze nie rozwinęła całkowicie kwiatów, bo gdy ją kupowałam miała 2 pączki. Jednak nie są one duże, a raczej z tych mniejszych. Na początek chcialam kupić Cattleyę w miarę niedrogą i łatwą w uprawie. Mam nadzieję, że udało mi się.
Na wystawie storczyków byłam dopiero trzeci raz. Dwie pierwsze zorganizowane były w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu i tylko do tych wystaw mogę ewentualnie porównać tą z Berlina.
Pierwsze moje plany wystawowe związane były z wyjazdem do Krakowa. Jednak gdy się dowiedziałam, że w tym samym czasie jest wystawa w Berlinie pomyślałam, że skoro różnica w odległościach nie jest duża warto jednak pojechać do Berlina, gdzie pewnie będzie można dużo więcej zobaczyć. I nie pomyliłam się


Wystawa w Berlinie zrobiła na mnie ogromne wrażenie ;:91 Ilość kwiatów, ich rodzaje i kolory przyprawiały o zawrót głowy ;:84 tak młodą orchideomaniaczkę jak ja. Widziałam storczyki, które dotychczas mogłam obejrzeć jedynie w internecie. Nazw chociaż części nie jestem w stanie określić, dlatego starałam się robić zdjęcia, tak aby było widać etykiety z podpisem. Mam jeszcze sporo zdjęć / w sumie zrobiłam ich ok. 270 /, z których postaram się jeszcze choć trochę umieścić i pokazać jeszcze więcej kwiatowych cudowności. Cattleyi o pięknych, dużych i cudnie pachnących kwiatach, było rzeczywiście sporo, a że mnie też urzekają zrobiłam im sporo zdjęć.
Poza wystawą były oczywiście stoiska ze sprzedażą storczyków. Ceny np. phalaenopsis były wysokie/ ok. 27 EUR/ w porównaniu do naszych cen z hipermarketów. Za to moja Vanda i Laeliacattleya były w cenach na tyle rozsądnych, że je kupiłam. Zresztą z takim m.in. zamiarem pojechalam na wystawę. Na pewno warto było tam pojechać i zobaczyć te wszystkie cuda.