Na starym po nowemu.
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na starym po nowemu.
Nie chcę być zły prorokiem ale to już ręcznie i bardziej haftowanie niż szycie na maszynie
, tzw przed igłą będzie chyba najlepsze , bo z haftu to tak sobie u mnie , ( ale zawsze mogę dokształcić
)
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu.
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na starym po nowemu.
Jak jeszcze chwilę pogłówkujemy, to na pewno wykombinujemy, co Autorka miała na myśli pisząc "szycie listków asparagusa".
No i załatwiła nas, kij w mrowisko to przy tym pikuś ...
Grunt, że Beaby dobrze się przy tym bawi ...
No i załatwiła nas, kij w mrowisko to przy tym pikuś ...
Grunt, że Beaby dobrze się przy tym bawi ...
Pozdrawiam i zapraszam
- patusia336
- 1000p

- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Na starym po nowemu.
Zagladam do Ciebie kochana i czekam na zdjatka co u Twoich kwiatuchow:)
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu.
Ewciu321, Moniczko - jestem pod wrażeniem, że nie tylko wspaniale opiekujecie się pięknymi kwiatami ale także potraficie świetnie szyć - wow!
A czy to dobra zabawa to najlepiej samemu sprawdzić ...
A haft to jak pikowanie siewek .... I z tym damy radę....
Gosiu - no od czegoś trzeba zacząć, a ponieważ jest to forum ogrodnicze, to na początek padło na szycie asparagusa.. Łatwizna... hihiihhi
Pytaj o wszystko co trzeba, pw otwarty!
Nic się nie martw, uczeń zwykle przegania mistrza, więc może zdarzyć się i tak, że to Ty będziesz nas uczyła haftu.
Patusiu - za kilka dni nadrobię zaległości zdjęciowe, w sumie nie wiele nowego, ale małe co nieco do obfocenia znajdzie się na pewnio.
Krzewuszka Ewa i róża Elfe ponawiają kwitnienie. Mają nawet sporo pąków.
Tamaryszek ten z gałązki także ma kilka pączusiów - ten to mnie wręcz zszokował swoją aktywnością - jestem z niego bardzo dumna.
Przy oczku wodnym rozszalały się aksamitki, lobelia, trzykrotka - bardzo im tam odpowiada... Trzmielina czeka na ukorzenienie.
A czy to dobra zabawa to najlepiej samemu sprawdzić ...
A haft to jak pikowanie siewek .... I z tym damy radę....
Gosiu - no od czegoś trzeba zacząć, a ponieważ jest to forum ogrodnicze, to na początek padło na szycie asparagusa.. Łatwizna... hihiihhi
Pytaj o wszystko co trzeba, pw otwarty!
Nic się nie martw, uczeń zwykle przegania mistrza, więc może zdarzyć się i tak, że to Ty będziesz nas uczyła haftu.
Patusiu - za kilka dni nadrobię zaległości zdjęciowe, w sumie nie wiele nowego, ale małe co nieco do obfocenia znajdzie się na pewnio.
Krzewuszka Ewa i róża Elfe ponawiają kwitnienie. Mają nawet sporo pąków.
Tamaryszek ten z gałązki także ma kilka pączusiów - ten to mnie wręcz zszokował swoją aktywnością - jestem z niego bardzo dumna.
Przy oczku wodnym rozszalały się aksamitki, lobelia, trzykrotka - bardzo im tam odpowiada... Trzmielina czeka na ukorzenienie.
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na starym po nowemu.
Beatko szyję , haftuję , szydełkuję , robię na drutach i trochę w innych kierunkach mnie też nosi , ostatnio lato więc ogród ale jak przychodzą długie jesienne , lub zimowe wieczorki
, ja bardzo lubię to że coś powstaje więc wszystkie te robótki prowadzą do takiego właśnie efektu więc dla mnie to również dobra zabawa 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu.
Moniczko - czyli jest nas tutaj takich sporo ( ogrodniczo - rękodzielniczych duszyczek
). I super! Tak, zima sprzyja takim robótkom.
I szybciej czas do ogródkowej wiosny mija...
Ja także bardzo lubię takie robótki....
Myślę, że ta ogrodowa "wrażliwość" i umiejętność komponowania roślin ma wiele z tym wspólnego. tzn ta artystyczna duszyczka ma przełożenie na nasze ogrody, balkony, parapety...
I szybciej czas do ogródkowej wiosny mija...
Ja także bardzo lubię takie robótki....
Myślę, że ta ogrodowa "wrażliwość" i umiejętność komponowania roślin ma wiele z tym wspólnego. tzn ta artystyczna duszyczka ma przełożenie na nasze ogrody, balkony, parapety...
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na starym po nowemu.
Beuś - ale Cię ostatnio tutaj mało, oj mało, oj mało
Ale za to fotki są
I to sesja wieczorową, czy też nocną porą !
Jabłuszka i inne takie tam to chyba jeszcze piękniejsze wieczorową porą
A jabłuszka, jak to jabłuszka - od wieków strasznie kuszą, zwłaszcza to na ostatniej fotce
A jaki cudny konar
A ja mam do Ciebie pytanie, jak zwykle, o ile pozwolisz ...
Mam problem z tillandsią pruinosą. No i może mi się wydaje, ale chyba coś jej jest.
Bo - poobmacywałam wszystkie moje maluszki u nasady (to w ramach ciągłego ich poznawania), i wszystkie poza właśnie pruinosą
są dość twarde, napęczniałe, czy jakkolwiek to nazwać.
A tylko ona jest strasznie miękka i jakby "pusta" w środku, a na dodatek znowu "zdjęłam" z niej liścia z tyłu u nasady.
Może to faktycznie to całe aklimatyzowanie ... Pani Beata twierdzi, że to może trwać nawet do miesiąca.
Już wiem, co było przyczyną linienia filifolii i i. var. rubry - z tej obawy, że je utopię, żeby nie pozalewać zbytnio, bo tyle się o tym naczytałam, to ja je ... nieświadomie zasuszyłam dla odmiany - za mało miały wilgoci !!
I dopiero teraz jak już leję wszystkim po równo i konkretnie - to nabrały ładnie ciałka i nic im w końcu nie odpada.
Więc brak wody w jej przypadku jest wykluczony. To może faktycznie się aklimatyzuje, jak myślisz ?
Wypytuję, bo ona to jedna z piękniejszych jest, i strach patrzeć jak gubi liście
Ale za to fotki są
I to sesja wieczorową, czy też nocną porą !
Jabłuszka i inne takie tam to chyba jeszcze piękniejsze wieczorową porą
A jabłuszka, jak to jabłuszka - od wieków strasznie kuszą, zwłaszcza to na ostatniej fotce
A jaki cudny konar
A ja mam do Ciebie pytanie, jak zwykle, o ile pozwolisz ...
Mam problem z tillandsią pruinosą. No i może mi się wydaje, ale chyba coś jej jest.
Bo - poobmacywałam wszystkie moje maluszki u nasady (to w ramach ciągłego ich poznawania), i wszystkie poza właśnie pruinosą
są dość twarde, napęczniałe, czy jakkolwiek to nazwać.
A tylko ona jest strasznie miękka i jakby "pusta" w środku, a na dodatek znowu "zdjęłam" z niej liścia z tyłu u nasady.
Może to faktycznie to całe aklimatyzowanie ... Pani Beata twierdzi, że to może trwać nawet do miesiąca.
Już wiem, co było przyczyną linienia filifolii i i. var. rubry - z tej obawy, że je utopię, żeby nie pozalewać zbytnio, bo tyle się o tym naczytałam, to ja je ... nieświadomie zasuszyłam dla odmiany - za mało miały wilgoci !!
I dopiero teraz jak już leję wszystkim po równo i konkretnie - to nabrały ładnie ciałka i nic im w końcu nie odpada.
Więc brak wody w jej przypadku jest wykluczony. To może faktycznie się aklimatyzuje, jak myślisz ?
Wypytuję, bo ona to jedna z piękniejszych jest, i strach patrzeć jak gubi liście
Pozdrawiam i zapraszam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu.
Ewuś 321 - nie potrafię odpowiedzieć Ci na te pytania.
Nie mam takich kłopotów z tillandsiami. Przyjechały, usiadły tam gdzie je usadziłam i pięknie się rozwijają i rosną, mają młode...
Nie tykam ich, nie ruszam, zostawiam w całkowitym spokoju. Czasami tylko zroszę; czasami bo prawie codziennie pada deszcz...
Jedynie co, to jeśli zmieniłabym miejsce jakimkolwiek kwiatom to czekałabym dłużej na efekty, bo te natychmiastowe mogą być jeszcze następstwem z poprzedniego polożenia. Czyli czasami aklimatyzacja wchodzi w rachubę... A przestawianie kwiatów w szukaniu odpowiedniego miejsca wnosi chyba słabszą kondycję roślinom.
I na pewno trzymałabym je na wschodniej wystawie..... no i nie patyczkowałabym się z nimi aż tak bardzo....
Nadmiar wody i wilgoci więcej szkody może zrobić niż jej lekki niedosyt...
Jak widzisz, nic nowego nie piszę, trzymam się jednej wersji, tej sprawdzonej i skutecznej w opiece nad oplątwami......
Moim zdaniem są prawie bezobsługowe... Nie łapią się na nie ślimaki, mrówki - czy trzeba coś więcej?
Nie mam takich kłopotów z tillandsiami. Przyjechały, usiadły tam gdzie je usadziłam i pięknie się rozwijają i rosną, mają młode...
Nie tykam ich, nie ruszam, zostawiam w całkowitym spokoju. Czasami tylko zroszę; czasami bo prawie codziennie pada deszcz...
Jedynie co, to jeśli zmieniłabym miejsce jakimkolwiek kwiatom to czekałabym dłużej na efekty, bo te natychmiastowe mogą być jeszcze następstwem z poprzedniego polożenia. Czyli czasami aklimatyzacja wchodzi w rachubę... A przestawianie kwiatów w szukaniu odpowiedniego miejsca wnosi chyba słabszą kondycję roślinom.
I na pewno trzymałabym je na wschodniej wystawie..... no i nie patyczkowałabym się z nimi aż tak bardzo....
Nadmiar wody i wilgoci więcej szkody może zrobić niż jej lekki niedosyt...
Jak widzisz, nic nowego nie piszę, trzymam się jednej wersji, tej sprawdzonej i skutecznej w opiece nad oplątwami......
Moim zdaniem są prawie bezobsługowe... Nie łapią się na nie ślimaki, mrówki - czy trzeba coś więcej?
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu.
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na starym po nowemu.
To tyle ode mnie. A ciekawa jestem bardzo, co by na to cudo powiedział mój ulubiony pan Zień ...
Czy dobrze wnioskuję, że nasz "kurs kroju i szycia" będzie się odbywał pod kierownictwem Singera ?
Pozdrawiam i zapraszam
- patusia336
- 1000p

- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Na starym po nowemu.
Moja babcia miala taka maszyne,zawsze jak bylam mala moglam godzinami patrzec jak szyje,ale zawsze musialam byc pod reka do nawelekania nitki na igle:-)
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na starym po nowemu.
Jak widzę nici już nawleczone , teraz trzeba podnieść stopę , położyć tkaninę i jazda pedałujemy nic trudnego 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu.
Ewa, dzięki.
Patusiu, robiłam dokładnie tak samo, no oprócz nawlekania nici. Uwielbiałam siedzieć i patrzeć. I dlatego tak bardzo się cieszę, że maszyna trafiła właśnie do mnie.
Monia jasne, proste jak drut. Nic trudnego
. Ale jutro przyjeżdża moja Babunia
. Zmienimy nici na bordowe i będziemy Singera ujeżdżać. O ile Babunia wytrzyma moje szycie....
Patusiu, robiłam dokładnie tak samo, no oprócz nawlekania nici. Uwielbiałam siedzieć i patrzeć. I dlatego tak bardzo się cieszę, że maszyna trafiła właśnie do mnie.
Monia jasne, proste jak drut. Nic trudnego
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki










