Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komuś tu odbija. cz.3

[aledra7]

Ile pięknych hojek Macrophylla pot of gold cudna

[hen_s]

Znów piękne roślinki pokazujesz. Ponieważ lubię żylaste panienki wyróżnię jak zwykle przy takich okazjach hoja meredithii, moją ulubienicę.

Ale wszystkie jak leci zachwycające!

[smolka]

Wspaniałe widoki! Rosnące i puszczające się hoye - po prostu czad

[doromichu]

Kinga a dalsze litery alfabetu masz

[tesia39]

Kinga, dla mnie, mocno uzależnionej od hojek, takie widoki o coś wspaniałego

[crazydaisy]

Filigranowa, alez oczywiscie! Nawet jak jest jeden wezelek z jednym lisciem, to to urosnie! Przykladem moze byc moja malutka krohniana - podzielilam (juz nie pamietam czemu, pewnie jedna z tych, co puscily korzonki w paczce) sadzonke, oddzielajac jeden listek z kawalatkiem rosliny. Chwile trwalo, ale rosnie!
Aledra, to jedna z moich ulubienic. Te "zvariegacone" inaczej, takie jak pot of gold, jak rigida yellow tone, jak obovata picta...
Henryku, akurat Meredithii mam niedawno i nie oszalamia rozwojem. Jednak jej wyrazisty rysunek ma w sobie to cos.
Smolka, dziekuje.
Dorota, mam. Wczoraj padlam jak przecinek - wzielam dziecko na zakupy do Tesco, on rowerkiem ja pieszo. To tak ciut ponad 10km w obie strony, okazalo sie ze on cala droge potrafi calkiem niezle zasuwac na tym swoim rowerku. Pedalki jak korbka u latarki, kolecka malusie, rower dosc ciezki, droga dosc daleka, myslalam ze nie bedzie jechal jak wariat, a on miejscami na stojaco pedalowal, czyli ja marszobiegiem za nim.
Tesia, postaram sie zapewnic jakis c.d.

Pachyclada od lutego




Panchoi od listopada




Parviflora splash od listopada




Pauciflora - nowka, dopiero odpala


Polyneura od listopada




Polyneura broget od grudnia




Polystachya od lutego




Pottsii od lutego




Pubicalyx od listopada




Quinquinervia od listopada




Retusa od listopada




Rigida yellow tone od maja




Rosita od marca




Salveenica od listopada




Serpens od listopada - kombinatorka




Sheperdii od maja




sp. Chiang Mai od maja




sp. Sarawak Pink Flower od maja




Square (obecnie rotundiflora, ale jak dla mnie nadal Skwarek) od listopada i dosadzana




SV 435 PNG od lutego




Thomsonii od stycznia




Thomsonii small leaves splash od czerwca




Tjadasmalangensis od maja




UT033 od maja




Viola


Wayettii od listopada




Wee belle od listopada




I to by bylo wszystko co hojowe. Uff...

[hen_s]

Nie mało tego zielonego-hojowego.
Możesz się czuć pełnoprawnie zahojowaną.

Ładne!

[doromichu]

King mysle,ze to jeszcze nie koniec zakupow hojowych-bo gdzie litera ;Z: nie ma jeszcze
Jak zwykle one pieknie rosna u Ciebie

[crazydaisy]

Henryku, faktycznie nie jest tego malo i dlatego spokojnie twierdze, ze zakupom szalonym juz mowimy "dosc". Cos tam jeszcze pewnie wpadnie z hoi, ale pojedynczo i bez szalu.
Dorota, nie ma "Z", ale zobacz ile na "L", na "P"... Tez zauwazylam w pewnym momencie, ze ten alfabet jakby nie wykonczony, ale jakos nie zranilo to mej duszy.

[tesia39]

Kinga, kolekcję hojową masz naprawdę imponującą i myślę że jeszcze nie jedna hoja do Ciebie trafi
Ja jestem właśnie po kompulsywnych zakupach i też na razie mówię basta, zwłaszcza że na portfelu wyświetla się napis "brak środków na hoje, jak chcesz więcej to sprzedaj nerkę" a ja chyba jestem do swoich nerek bardzo przywiązana

[crazydaisy]

Tesia, ja mysle, ze jak na kolekcje parapetowa to by bylo dosc. Owszem, planuje w najblizszym czasie praetorii, ale takich zakupow jak robilam, juz nie będę robic. Cos sie bedzie dzialo w hibiskusach w najblizszym czasie - sezon jest przeciez - kilka cietych pedow mam kupionych, cos ukorzenionego, jakies nasiona. Jednak uwazam, ze z roslinami jak ze zwierzetami - tyle mozna miec, ilu zapewni sie tzw. dobrostan, czyli nie wiecej, niz jestem w stanie ogarnac, nie katujac sie opieka nad nimi, bo przeciez nie o to chodzi. One sa dla mnie, nie ja dla nich, maja cieszyc, a nie obciazac.

[tesia39]

Kinga, jestem takiego samego zdania największe chciejstwa już zaspokoiłam, teraz myślę że do wiosny nic nie będę dokupować. Zwłaszcza że na parapetach ciasno się zrobiło. Do przyszłego roku zobaczę które chcą ze mną współpracować, a którym trzeba będzie znaleźć nowy dom.

[justus27]

To literkę "L" sobie pooglądałam z niesamowitą przyjemnością

I też się zgodzę z Tobą, że rośliny mają dawać przyjemność, a nie obowiązek.

Ja, jeśli mam ochotę, na jakąś nowość, to "pozbywam" się innych roślin.
Limit trzeba sobie wyznaczyć, żeby nie "zwariować"

A przyrosty Masz ogromne. Widać, codzienne zamgławianie robi swoje

[crazydaisy]

Tesia, u mnie jeszcze z hoi praetorii i daje sobie spokoj w tym roku. Mysle, ze to co mnie urzeklo to juz mam.
Justus, chyba nie kieruje sie nowosciami. Albo mi sie cos podoba, albo nie. Gdybym teraz la ostra selekcje na parapetach, pewnie cos by wylecialo, ale niewiele.
Inaczej sie ma sprawa z hibiskusami, bo tu wciaz jeszcze apetycik dopisuje.
Wczoraj zagoscil taki szkucik - troche zmarnial w podrozy, mimo ze "po kraju", korzonki mu sie polamaly wszystkie oba, ale mam nadzieje, ze odbije pod kuflem. Cairo Apricot.

[hen_s]

Ano, powodzenia dla niego życzę!