W tym roku mam ochotę na różne próby, co dodajecie do wiśniówki, wanilię, migdały?
Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Przedwczoraj wydrylowałam 4 kg wiśni 
W tym roku mam ochotę na różne próby, co dodajecie do wiśniówki, wanilię, migdały?
W tym roku mam ochotę na różne próby, co dodajecie do wiśniówki, wanilię, migdały?
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Można wszystko,ale z umiarem,żeby nie zmienić smaku nalewki,a tylko go wzbogacić.Ze swojego przykrego doświadczenia mogę dodać,że b.ostrożnie należy posługiwać się cynamonem.Wiśniówki można aromatyzować cynamonem, goździkami,skórkami cytrusów,suszonymi śliwkami i pestkami z tychże,zielonymi owocami jałowca,wanilią,kardamonem,gorzkimi migdałami,miodem.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja wolałem nie eksperymentować za bardzo, chociaż czasem z eksperymentów drobnych wychodziły zadziwiajace wynalazki
A wiśnia sama w sobie jest tak aromatyczna ( moim zdaniem ), że wystarczy tylko zatopić je w miodzie dodać potem alkohol i czekać.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Tu chodzi aby nie dopuścić do absorpcji , nie jest ona wskazana na żadnym etapie przy produkcji trunków.markoch pisze:Jak to jest z tą ciemnością w trakcie tworzenia nalewu. ? Moje słoje stoją w pokoju. Ani w nim ciemno ani za jasno. Może powinnam te wszystkie czereśniówki, wiśniówki, truskawkową i ratafię wynieść w ciemny kąt? We wszystkich słojach są oczywiście owoce zalane spirytusem. Jedynie truskawkowa już zlana , czeka na filtracje.
Czy są jakieś ogólne zasady co do światła i temperatury przy tworzeniu nalewek? Proszę doświadczonych o wyjaśnienie.
Temperatura pokojowa jest ok. Ja najciekawsze i najlepsze nalewki przylewam do glinianych , nieszkliwionych gąsiorków i tak 3 - mam, a najstarszy mój gąsior prawie 5 - litrowy ma ponad 100 lat.
Dokładnie, Sąsiadko, zrobimy ogrodzenie w Lasku na Kole i tam stworzymy hodowlę kopytnych.BEATA55555 pisze:Biotit to jesteśmy bardzo bliskimi sąsiadami! Ja mieszkam jeden przystanek tramwajowy za bazarkiem. Dzięki za wskazówki nalewkowe, jeszcze dobry miód muszę kupić.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
wiem, że niektórzy trzymają gąsior, czy słój na parapecie by słonko grzało i sok prędzej puszczał,markoch pisze:Jak to jest z tą ciemnością w trakcie tworzenia nalewu. ?
ja trzymam na półkach w szafie - bo po co chwalić się słojami?
gotowe nalewki też stoją w ciemnym barku, ale i na widoku (choć to raczej ciemny kąt)
w ładnych karafkach stoją za szkłem (tam widniej) i zauważyłem, że 2-letnia pigwówka ze słomkowej, potem bursztynowej, zamieniała się w brąz, ale to taka natura starej pigwówki, bo w ciemnicy stoi literek i też już jest brązowy,
za szkłem jest też nalewka z czerwonej porzeczki i ... jaśniejszy kolor się zrobił,
z kolei dzika róża ... ściemniała
o ile kolory zmieniają się czasem na niekorzyść, to smak zawsze zmienia się na lepszy
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Biotit , dzięki za odpowiedż. Przeniosłam słoje do ciemnego ale ciepłego miejsca. Nie mam niestety stuletnich gliniaków. Mam , ale nie aż tak stare
No i małe. Po zlaniu do butelek przechowuję trunki w ciemnej i chłodnej piwnicy. Mam tam dwuletnią pigwówkę, którą dostałam w prezencie i jest cudownie słomkowa.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Jak masz gąsiorki szkliwione, to zachowują się identycznie jak butelki, dlatego polecam gąsirki nieszkliwine.
Jest trochę zabawy aby je uszczelnić, ale gra jest warta zachodu.
Jest trochę zabawy aby je uszczelnić, ale gra jest warta zachodu.
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Przedwczoraj były u mnie "chmielaki".Mam ochotę zrobić miód chmielniak,czwórniak sycony,wg przepisu:2,5 l miodu,8 l wody,25 g chmielu,200 g rodzynek(dla fermentacji).Jeszcze takiego miodu nie robiłem,więc mam obawy,czy w smaku nie będzie zbyt gorzki.Mój chmiel to mieszanka lubelskiego i sybilli,czyli odmiany aromatyczne z dodatkiem goryczki.


- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja miodu nigdy nie sycę, szkoda enzymów i aromatów, chmiele : lubelski i sybilla mają ok 4 i 8 % l kwasów, 25g będzie w sam raz. Jaki dasz miód ?
Chmiel dodaj do samej wody, ale w temp. 80 C i tak 3-maj 15 - 20 min. Potem go usuń.
Rodzynki bym sobie darowal.
Chmiel dodaj do samej wody, ale w temp. 80 C i tak 3-maj 15 - 20 min. Potem go usuń.
Rodzynki bym sobie darowal.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Sygnalizuję, że zaczyna dojrzewać czeremcha!
To tak dla amatorów czeremchówki
Żeby zgubić goryczkę, zawsze świeżo zerwane owoce kładę na kilka minut do piekarnika. Potem zasypuję cukrem. Syrob zlewam, a owoce zalewam alkoholem. W alkoholu trzymam nie za długo, żeby nie było za dużo kwasu pruskiego.
To tak dla amatorów czeremchówki
Żeby zgubić goryczkę, zawsze świeżo zerwane owoce kładę na kilka minut do piekarnika. Potem zasypuję cukrem. Syrob zlewam, a owoce zalewam alkoholem. W alkoholu trzymam nie za długo, żeby nie było za dużo kwasu pruskiego.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Miód kupiłem w markecie ze dwa lata temu i nadal stoi w piwnicyBiotit pisze:...
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Sprawdż na etykiecie, gdzie był wyprodukowany, ja gryki do miodów daję 10% max. Poszukaj wielokwiatowego, ewntualnie rzepakowego, ale nie w marketach. Ja mam zawsze miód ze wspólnych akcji winiarzy, jest b.dobrej jakści i ma dobrą cenę
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Może za rok.Aż takiego ciśnienia nie mam,chcę go tylko w jakiś miły sercu sposób zutylizować ,bo mnie kłuje w oczy za każdym razem ,jak jestem w piwnicy.Teraz nastawiłem warkę piwa ,a miodzio może jeszcze poczekać.Czy miodowe z Biowinu,płynne w saszetkach będą dobre?Czy lepsze bayanusy?
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ja stosuję tylko Lalviny, czwórniaki robię musujące na wodzie brzozowej. Baysanusy dają nieciekawy posmak, więc decyzja należy do Ciebie.

nalewka z Chilli z miodem
Znalazłem na pewnej stronie przepis który wykonałem 2 miesiące temu, na razie trudno coś powiedzieć, alkohol jest bardzo klarowny po przepuszczeniu przez filtr z waty.
Przepis:
Wódka lub roztwór spirytusowy 40-42% - 1 litr (dysponowałem 1 L alkoholu 70% i takiego użyłem tak, aby po dodaniu "zaprawki" otrzymać alkohol powyżej 40%)
2) Jedna świeża papryczka chili wielkości ok. 5-7 cm.
3) Zaprawa do wódeczki.
*
Skład zaprawy
1) Około 0,5 litra wody (wyliczcie sobie tak, aby otrzymać odpowiednie stężenie % )
2) 4-5 łyżek stołowych miodu (najlepiej lipowy)
3) 2-3 goździki
4) szczypta gałki muszkatałowej
5) 2 szczypty cynamonu
6) pół łyżeczki cukru waniliowego (można pokusić się o wanilię)
7) szczypta kwasku cytrynowego lub trochę skórki cytrynowej bez albedo (dałem 2/3 skórki z cytryny i trochę wyciśniętego soku)
8) 2-3 ziarna ziela angielskiego
9) szczypta imbiru
10) trochę skórki z pomarańczy bez albedo ( dałem skórkę z całej mandarynki i trochę soku ale pomarańcza chyba lepsza )
11) łyżka stołowa karmelu
Wykonanie zaprawy
Wszystkie składniki zaprawy łączymy ze sobą (skład oczywiście możemy dowolnie zmieniać w zależności od naszego smaku i upodobań), zalewamy wodą i gotujemy około 20 min ( gotowanie bez alkoholu ! )
Zdejmujemy z ognia, wlewamy do np. słoja i po ostygnięciu dodajemy alkohol.
Wrzucamy umytą papryczkę chili z odciętą zieloną końcówką.
Nalew powinien stać około 2 tygodni ( u mnie stał 3 )
Po upływie tego czasu przesączamy np. przez watę wsadzoną do lejka, wlewamy do butelki i wrzucamy do środka papryczkę, którą wyjęliśmy ze słoja.
Przepis:
Wódka lub roztwór spirytusowy 40-42% - 1 litr (dysponowałem 1 L alkoholu 70% i takiego użyłem tak, aby po dodaniu "zaprawki" otrzymać alkohol powyżej 40%)
2) Jedna świeża papryczka chili wielkości ok. 5-7 cm.
3) Zaprawa do wódeczki.
*
Skład zaprawy
1) Około 0,5 litra wody (wyliczcie sobie tak, aby otrzymać odpowiednie stężenie % )
2) 4-5 łyżek stołowych miodu (najlepiej lipowy)
3) 2-3 goździki
4) szczypta gałki muszkatałowej
5) 2 szczypty cynamonu
6) pół łyżeczki cukru waniliowego (można pokusić się o wanilię)
7) szczypta kwasku cytrynowego lub trochę skórki cytrynowej bez albedo (dałem 2/3 skórki z cytryny i trochę wyciśniętego soku)
8) 2-3 ziarna ziela angielskiego
9) szczypta imbiru
10) trochę skórki z pomarańczy bez albedo ( dałem skórkę z całej mandarynki i trochę soku ale pomarańcza chyba lepsza )
11) łyżka stołowa karmelu
Wykonanie zaprawy
Wszystkie składniki zaprawy łączymy ze sobą (skład oczywiście możemy dowolnie zmieniać w zależności od naszego smaku i upodobań), zalewamy wodą i gotujemy około 20 min ( gotowanie bez alkoholu ! )
Zdejmujemy z ognia, wlewamy do np. słoja i po ostygnięciu dodajemy alkohol.
Wrzucamy umytą papryczkę chili z odciętą zieloną końcówką.
Nalew powinien stać około 2 tygodni ( u mnie stał 3 )
Po upływie tego czasu przesączamy np. przez watę wsadzoną do lejka, wlewamy do butelki i wrzucamy do środka papryczkę, którą wyjęliśmy ze słoja.




