W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Barbaara
50p
50p
Posty: 80
Od: 14 wrz 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Meluzyno, jedynym lekiem na to całe zło jest drugi kot. Wiem coś o tym, bo też na początku miałam jedynaczkę.
Nie szuka złotego środka,
ona go zawsze ma - stokrotka
;:3
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Tej jednej nie mam z kim zostawiać, kiedy wyjeżdżam, a co dopiero zobowiązać kogoś do opieki nad dwoma kotami. To nie wyjście. Problem tkwi chyba gdzie indziej. Decyzja wzięcia do mieszkania kota i zamykania go na lata w M-3, czy nawet w M-5 tylko dlatego, że to nam jest fajnie z koteczkiem, moim zdaniem jest nie fair wobec zwierzęcia. Otworzyły mi się dopiero oczy od kiedy zaczęłam wyjeżdżać. Że można mieć kota, ale i ten kot może mieć "normalne" kocie życie, a nie wg naszego widzimisię.
Awatar użytkownika
agucha432
500p
500p
Posty: 578
Od: 3 lis 2011, o 10:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świnoujście

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Tak mało ostatnio tu zaglądam ze juz 9ta strona a ja dopiero jestem
Moja malenka pieknotka z bratem
Obrazek
Obrazek
Moje doniczkowe Moje storczyki
Sprzedam-wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=67556" onclick="window.open(this.href);return false;
Robótki Aguchy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=71851" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
koniczynka2014
1000p
1000p
Posty: 1005
Od: 12 kwie 2014, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Agucha , ale masz cudne maluchy ;:167 ;:167 Takie kociaki to można oglądać i oglądać ;-)
ramora
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 28 lip 2014, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Wszystkie malutkie kociaczki są kochane :)
Awatar użytkownika
skarpetka
100p
100p
Posty: 148
Od: 25 kwie 2014, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

ajania pisze:Nie chcę Cię martwić ale powinnaś jednak udać się do lekarza. Moją córkę kiedyś "dziabnął" mały kret. Zdecydowano na pogotowiu o podaniu szczepień przeciw wściekliźnie bo co do dzikich zwierząt, nie wiadomo czy było zdrowe... No ale to już decyzja lekarza...
Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz :roll:
Byłam na pogotowiu. Dostałam antybiotyk, zastrzyk przeciw tężcowi i serię zastrzyków przeciwko wściekliźnie.
Pozdrawiam ;:7
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
Awatar użytkownika
Wehlen
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 sie 2014, o 08:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Z racji, że widzę iż na forum sporo jest też miłośników kotów, postanowiłam przedstawić Wam moje dwie panienki.
Kita. Kot niezwykle rodzinny (nie znosi obcych, a wręcz wybiera sobie gości).
Obrazek
Furia. Jakie imię, taki kot. Straszna gaduła i pieszczoch. W sumie biedny chory kociak (alergia pokarmowa w trakcie szukania odpowiedniej karmy), ale my się chyba przejmujemy tym bardziej niż ona. :roll:
Obrazek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam :D
Awatar użytkownika
magduska81
500p
500p
Posty: 562
Od: 11 wrz 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Śliczne kociaki mają koleżanki,a ja od tygodnia oprócz swojego mam przybłędę...ktoś wyrzucił mame z 2 -ką kociąt,mamie i jednemu kociakowi udało się znaleźć dom, a drugi maluszek po namowach córci został z nami i drugim dorosłym kotem, mam pytanie czy rywalizacja wśród kotów jest dość częsta, bo obawiam się czy dwa dorosłe kocury w przyszłości nie będą walczyć ze sobą mimo sterylki, jeden jest wysterelizowany a drugi jak podrośnie pewnie też.
Przez mo­j ogród prze­wineło się wiele osób... po każdym zos­tała ja­kaś pa­miątka. Naj­droższe są te, które po­zos­tały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Awatar użytkownika
Wehlen
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 sie 2014, o 08:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Z tego, co zaobserwowałam koty żyją razem bez większych problemów. Moja mama miała dwa kocurki nie kastrowane i nie walczyły, choć ci dwaj byli spokrewnieni. Koleżanka też ma dwóch chłopaków, nie spokrewnieni. Obaj kastrowani, bardzo zgodni. Zasadniczo sztuczka polega na tym, żeby starszemu kotu pokazać, że wciąż jest kochany i młody nie stanowi konkurencji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam :D
Awatar użytkownika
magduska81
500p
500p
Posty: 562
Od: 11 wrz 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Dziękuję Wando, spora różnica wieku to też plus,bo mały omija dużego kota na razie, ale do miski to mały pierwszy a duży czeka, chociaż każdy ma swoją to mały najpierw obchód robi po miskach, a duży z dystansem obserwuje i czeka:) Czyżby dał sobie wleźć na głowę;)
Przez mo­j ogród prze­wineło się wiele osób... po każdym zos­tała ja­kaś pa­miątka. Naj­droższe są te, które po­zos­tały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Awatar użytkownika
Barbaara
50p
50p
Posty: 80
Od: 14 wrz 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Miałam już sporo kotów i nie było problemu z kocurami (oczywiście kastrowanymi), zostają raczej dobrymi kumplami. Miałam tylko jeden przypadek niezgody między dwiema kotkami, ale z czasem tez się nauczyły nie wchodzić sobie w drogę 8-) W większości były to dorosłe koty schroniskowe i przez pierwsze dni trzymałam nowoprzybyłego w osobnym pokoju, aby najpierw do mnie przywykł, zaufał mi, przystosował się do nowego środowiska, bo taki nowicjusz jest najbardziej zestresowany i po kilku dniach stopniowo koty zapoznawałam ze sobą.
Oczywiście o rezydentów też trzeba zadbać, bo zjada je nie tylko ciekawość, ale także stres.
Nie szuka złotego środka,
ona go zawsze ma - stokrotka
;:3
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ajania
1000p
1000p
Posty: 1153
Od: 10 lut 2011, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Jeśli chodzi o wolontariuszy to z tego co mi wiadomo agencje adopcyjne "przydzielają" wolontariuszom rejony, więc nawet jeśli nie ma takowych w samym Dziekanowie, to po skontaktowaniu się z najblizszą agencją wolontariusz dojedzie w razie potrzeby. Można wybrać jakąś agencję choćby z Warszawy, zadzwonić i zapytać o dany rejon.
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Kolorowe i zielone Beatriceee

Post »

Oj, ja tez moge... ;:224 U nas dziecko pojawilo sie "na ostatku" - koty byly wczesniej. Pierwsza reakcja, kiedy przywiezlismy malego ze szpitala i postawilismy fotelik z dzieckiem na podlodze, zeby mogly go obejrzec, to bardzo ostrozne podchodzenie, wachanie i...paniczna ucieczka na każdy ruch dziecka. Mimo ze fotelik znaly i zdazyly go juz niezle zauzywac nim sie dziecko urodzilo. Taki nacechowany panika stosunek do dziecia trwal dosc dlugo, Dzięki czemu mialam spokoj z obawami typu kot sie polozy na dziecku jak na nas i bedzie dramat. Z reszta mialam nianie z podgladem lozeczka, wlasnie w tym celu. Kiedy dziecie zaczelo sie pojawiac na podlodze (maty do zabawy), koty zaczely sie oswajac. Kiedy zaczal pelzac, jeszcze go omijaly. Pierwsze konflikty zaczely sie kiedy Karol zaczal sie ciut szybciej poruszac i bywalo ze dorwal kotecka, ale dostawal z lapy po rece. Na poczatku byl placz, ale szybko polapal zwiazek przyczynowo skutkowy, oczywiscie mial tez tlumaczone. Ostatnio narozrabial, spychajac kota z barierki nad schodami - kot spadl z pierwszego pietra pomiedzy barierkami. Masakra. Ale mam wrazenie ze zrozumial, ze Rudej zrobil krzywde, ze Ruda jest teraz chora (kulala pare dni) i bardzo ja boli. Wyglada na to, ze probowal sie bawic, tak jak zrzucal zawsze zuzytego pampersa czy brudne ubranie do prania, ale od tego zdarzenia widze, ze traktuje Ruda inaczej - wiecej glaska, przytula.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Awatar użytkownika
Beatriceee
200p
200p
Posty: 361
Od: 28 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy
Kontakt:

Re: Kolorowe i zielone Beatriceee

Post »

U nas też koty były pierwsze w domu. Najpierw była czarna kocica po przejściach, później pojawił się pers. Przekonywałam męża, że drugi kot musi się pojawić teraz, bo jak przyjdzie na świat dziecko to mi się już nie zgodzi ;)
Jak pojawiła się córa, to świat się wywrócił każdemu :D Koty korzystały z sytuacji kiedy ona spała. Uwielbiały jej matę, tym bardziej pers.

CrazyDaisy a ile synek ma lat? Nie wydaje mi się żeby syn specjalnie zrzucił kota z barierki. A Ruda traktuje go inaczej po tym zdarzeniu?
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Dakota_Moon
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 29 sie 2014, o 23:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazury

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Sara przykro mi z powodu zguby, oby szybko się znalazła.

Chciałabym wam przedstawić moje kochane "dzieci" :)

Małpa
znaleziona jako kilkudniowy kociak. Weterynarze twierdzili, że tylko zawracam sobie głowę i nie da jej się odratować. W sierpniu skończyła trzeci rok i jest najukochańsza na świecie. Czasami mam wrażenie, że myśli że jest człowiekiem, a nie kotem :oops: .

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mojito
Wymarzony białasek wzięty do towarzystwa dla Małpki, żeby nie siedziała sama jak nas w ciągu dnia nie ma. Miał być moją własą Hello Kitty jednak zamiast koteczki okazał się kocurkiem :) Przygarnięty jak miał około 3 m-sc jest nie wiele młodszy od małpeczki.
Obrazek Obrazek Obrazek
W taki sposób jak na ostatnim miejscu robi porządki we wszystkich szafkach i szufladach :wink:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”