Nowicjuszka w ogrodzie
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mariolu jaki masz kłopot z różami? Jezeli tylko z posadzeniem takiej dużej ilości róż to w porzadku. Podziwiam Cię, bo ja dzisiaj rano "na biegu" posadziłam 3 i no i musiałam wykopać 1 tzrmielinę płożącą i jedną Red Fairy i 1 New Dawn i miałam dość. New Dawn pojedzie do mojej przyjaciółki, więc się strasznie przykładałam, żeby wykopać ją z jak największą bryłą ziemi. Ciesze się, że następne róże do sadzenia dopiero w październiku!
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Tylko ze ja już tam mam wiekowe róże..... Jedna kwitła na biało z różowymi brzegami, mam też przepiękną żółtą różę o cudnym zapachu i kolejną żółtą w środku a brzegi płatków różowe, oraz wdziecznie o obficie kwitnącą czerwoną. Wszystkie mi się podobają ale boje się je przesadzać bo mogę im zrobić krzywdę......
Pomysł z kolorami niezły.....
Najpierw chciałam różnorodności ale to nie był chyba dobry pomysł.....
Pomysł z kolorami niezły.....
Najpierw chciałam różnorodności ale to nie był chyba dobry pomysł.....
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mariolu rzeczywiście, sadząc trzeba uważać na kolorystykę. Mnie się przydarzyło posadzić żółtą Friesię tuż obok ostro różwej Manou. Wytrzymałam tydzień i przesadziłam friesię, bo nie mogłam patrzeć na to zestawienie.
Masz tak dużo róż, posegreguj je kolorami. I jeżeli masz takie same , to sadź je razem w grupie, wtedy robią wieksze wrażenie. A może białymi różami porozdzielać poszczególne kolory? Mnie się najlepiej podoba kiedy kolory przechodzą łagodnie jeden w drugi ale to trudna sztuka. Sama sie dręczę, bo mam 2 herbaciane róże wsród ostro różowych i nie wiem co zrobić. Żal mi ich przesadzać, i chyba zostawię te beżową enklawę wsród różu. Bardzo Cię wspieram, bo wiem jakie trudne masz zadanie z taką ilością róż.
Masz tak dużo róż, posegreguj je kolorami. I jeżeli masz takie same , to sadź je razem w grupie, wtedy robią wieksze wrażenie. A może białymi różami porozdzielać poszczególne kolory? Mnie się najlepiej podoba kiedy kolory przechodzą łagodnie jeden w drugi ale to trudna sztuka. Sama sie dręczę, bo mam 2 herbaciane róże wsród ostro różowych i nie wiem co zrobić. Żal mi ich przesadzać, i chyba zostawię te beżową enklawę wsród różu. Bardzo Cię wspieram, bo wiem jakie trudne masz zadanie z taką ilością róż.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Jeśli możesz, kup papier kolorowy, taki do wycinanek.
Potnij arkusze i poprzyczepiaj do krzaków.
Wtedy dopiero " rozbłysną kolory" !
Ja, staram się zestawiać grupami kolorystycznymi.
Czerwienie do czerwieni- i już duz plama.
Białe z zimozielonymi - i kolory cały sezon.
Żółcie z pomarańczą, aż dają po oczach.
Maizer - trudna, szklarniowa róża - na słońce i przewiew,
bo kocha ją czarna plamistość i mączniak, a szara pleśń w deszczu,
natychmiast poraża kwiaty.
Co do gęstości sadzenia - przy wielkokwiatowych, wzniosłych pokrojach
zwykle wystarcza 50 cm odległości od szyjek korzeniowych - wtedy już masz gęsto.
Przy rozpierzchłych, szerokich np. Rosarium Uetersen 1,5 m to akurat.
Ale popatrz, moje Westerlandy ( duże , parkowe) są w odległosci 50 i jest OK.
Dlatego właśnie warto znac nazwy kupowanych roślin,
bo łatwiej zapewnić im rozstaw, wiedząc jaki pokrój przyjma za 2-3 lata
i znając ich słabe strony.
Znam Mariolu tę strone.
W zeszłym roku była wpisywana w " Różach"
Jesssu, jak Ty będziesz miała cudnie za 6 miesięcy
Potnij arkusze i poprzyczepiaj do krzaków.
Wtedy dopiero " rozbłysną kolory" !
Ja, staram się zestawiać grupami kolorystycznymi.
Czerwienie do czerwieni- i już duz plama.
Białe z zimozielonymi - i kolory cały sezon.
Żółcie z pomarańczą, aż dają po oczach.
Maizer - trudna, szklarniowa róża - na słońce i przewiew,
bo kocha ją czarna plamistość i mączniak, a szara pleśń w deszczu,
natychmiast poraża kwiaty.
Co do gęstości sadzenia - przy wielkokwiatowych, wzniosłych pokrojach
zwykle wystarcza 50 cm odległości od szyjek korzeniowych - wtedy już masz gęsto.
Przy rozpierzchłych, szerokich np. Rosarium Uetersen 1,5 m to akurat.
Ale popatrz, moje Westerlandy ( duże , parkowe) są w odległosci 50 i jest OK.
Dlatego właśnie warto znac nazwy kupowanych roślin,
bo łatwiej zapewnić im rozstaw, wiedząc jaki pokrój przyjma za 2-3 lata
i znając ich słabe strony.
Znam Mariolu tę strone.
W zeszłym roku była wpisywana w " Różach"
Jesssu, jak Ty będziesz miała cudnie za 6 miesięcy
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dziękuję Wam wszystkim ( Hani szczególnie ) - już zrobiłam zestawienie kolorami 
Muszę teraz wykopać część swoich nowo wsadzonych róż
a ponieważ jestem wzrokowcem to porobię sobie kolorowe karteczki i porozkładam je w odpowiednich miejscach na ziemi. Napiszę na nich nazwy i odcienie i dopiero zacznę kopać. Bo przeciez musze uwzględnić również ich siłe wzrostu i rozkrzewienie..... Qrczę - to dosć trudne.....
Pomoże mi to nie tylko ustalić kolory ale i gestość i jakoś wpasować je w istniejące róże.
Dla poprawy humoru wkleję zdjecia tych które już tam rosną
Koniecznie muszę jeszcze przesadzić Rh, bo już dosłownie umiera, może coś mu to pomoże, a przynajmniej pomoże mi świadomość że coś dla niego zrobiłam.....
Pieris to też obraz nędzy i rozpaczy ale nie mam dla niego miejsca.....
Okrutnie brak mi czasu. Za dużo zajęło mi wtykanie cebul i wykopywanie zbędnych roślin.

Muszę teraz wykopać część swoich nowo wsadzonych róż
Pomoże mi to nie tylko ustalić kolory ale i gestość i jakoś wpasować je w istniejące róże.
Dla poprawy humoru wkleję zdjecia tych które już tam rosną
Koniecznie muszę jeszcze przesadzić Rh, bo już dosłownie umiera, może coś mu to pomoże, a przynajmniej pomoże mi świadomość że coś dla niego zrobiłam.....
Pieris to też obraz nędzy i rozpaczy ale nie mam dla niego miejsca.....
Okrutnie brak mi czasu. Za dużo zajęło mi wtykanie cebul i wykopywanie zbędnych roślin.

- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Mariolko, jedynym pewnym wyjściem byłoby posadzenie różyczek do donic i posadzenie ich dopiero po zakwitnięciu. Ciepłe tonacje z ciepłymi, zimne z zimnymi. Ale skąd wziąć tyle cierpliwości
Tez mi się marzą takie zestawienia grupowe, ale nie wytrzymam do lata i posadzę wszystkie krzaki pojedynczo z uwzględnieniem miejsca na późniejsze dosadzania np. Blue Rhapsody w towarzystwie bieli i porcelanowego różu, ale właśnie ta tonacja...Na każdej ze stronek jest inna 
-
BOzENA1542
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Mariolu mi dziś po raz pierwszy udało się posadzić 3 róze... ale ja wracam ok. 17 z pracy 
Dlatego współczuję Ci sadzenia
Ja już wszstko posadziłam ... na początku adziłąm jedną rózę dziennie 
Dlatego współczuję Ci sadzenia
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Latałam niedawno po działce z nowo kupioną różą czytaj: jedną
i myślałam o Tobie.
Myślałam, że kupiłaś po jednej z każdego koloru.
Znam Twój zapał i chęci żeby działkę zmienić w swoją- wiesz o czym mówię i dlatego życzę Ci żebyś uporała się z różanymi zakupami.
Tylko jak to zrobisz to nie zaszalej znowu na jakimś punkcie... daj sobie odpocząć
Myślałam, że kupiłaś po jednej z każdego koloru.
Znam Twój zapał i chęci żeby działkę zmienić w swoją- wiesz o czym mówię i dlatego życzę Ci żebyś uporała się z różanymi zakupami.
Tylko jak to zrobisz to nie zaszalej znowu na jakimś punkcie... daj sobie odpocząć
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dziewczyny - ja na razie nie mam pomysłu na inne części działki. To znaczy mam - pod murem jest kilka iglaków i trchę innych roślin, dokupię jeszcze wiosną i tam będzą same iglaczki. Po murze zaś za radą Gizy będzie się piął winobluszcz.
Dokupuję też co nieco do mini-wrzosowiska.
Na pozostałe miejsca na razie nie mam pomysłu.....
Już zrobiłam 2 rabaty liliowcowe pod dwoma drzewami ( jedno ścięte ale został długi pień ) . Dokupiłam porzeczek na pniu i borówek amerykańskich do towarzystwa agrestom i zrobiłam długi pas "owocowy". Oddarniłam kawałek trawnika i posadziłam winorośl i jeżynę bezkolcową.
Przygotowałam też mały kawałek ziemi pod ogóreczki i pomidorki, żeby było co przekąsić na grillu
Teraz wzdłuż siatki sadzę róże. Muszę kilka wykopać bo miałam głupi pomysł z mieszaniem kolorów, ale nie jest to problem bo ziemię mam dobrą a dołki są już zaprawione
Tylko że kilka z nich zgubiło karteczki z nazwami więc pewnie trafi się jakieś ciekawe zestawienie na widok którego rozbolą mnie zęby
:):)
Ale za to wpadłam na genialny według mnie pomysł by zakupioną różę okrywową posadzić w dużej donicy, zamocować na pniu po ściętej wiśni i niech spływa po pniu na rabatę...... Ale będzie pięknie.... Chyba że ktoś mi to wybije z głowy ?????
I to na tyle na ten rok.
Jeszcze tylko ściąć ze 2 stare drzewa owocowe i zrobić kilka wielkich ognisk
Dokupuję też co nieco do mini-wrzosowiska.
Na pozostałe miejsca na razie nie mam pomysłu.....
Już zrobiłam 2 rabaty liliowcowe pod dwoma drzewami ( jedno ścięte ale został długi pień ) . Dokupiłam porzeczek na pniu i borówek amerykańskich do towarzystwa agrestom i zrobiłam długi pas "owocowy". Oddarniłam kawałek trawnika i posadziłam winorośl i jeżynę bezkolcową.
Przygotowałam też mały kawałek ziemi pod ogóreczki i pomidorki, żeby było co przekąsić na grillu
Teraz wzdłuż siatki sadzę róże. Muszę kilka wykopać bo miałam głupi pomysł z mieszaniem kolorów, ale nie jest to problem bo ziemię mam dobrą a dołki są już zaprawione
Ale za to wpadłam na genialny według mnie pomysł by zakupioną różę okrywową posadzić w dużej donicy, zamocować na pniu po ściętej wiśni i niech spływa po pniu na rabatę...... Ale będzie pięknie.... Chyba że ktoś mi to wybije z głowy ?????
I to na tyle na ten rok.
Jeszcze tylko ściąć ze 2 stare drzewa owocowe i zrobić kilka wielkich ognisk

