zeberka4 (brakuje mi imienia) oj tak, brakuje mi tych pachnących owocowych miętek, bo dwie mam z tych zwyczajnych, ale oregano tak się rozpanoszyło, że je zarosło

. Może za jakiś czas

.
Alu, moje ma już 3 lata, sama wysiałam, rosło trochę w bloku na oknie, a potem przeniosłam do ogródka i tutaj radzi sobie doskonale.
Anita z werbeną wiem, facet ze sklepu udzielił instrukcji

. W doniczce się dusiła, teraz się rozrosła. Potem zabiorę na okno do kuchni

. Będę próbowała robić z nich sadzonki, jak się uda to będę pamiętać

.
Jadziu, na razie się uczę. Dziś zrobiłam pierwszy raz wodę nie z miętą, tylko właśnie z werbeną i ma super smak na taki upał. I zrobiłam też serek ze śmietaną i cząbrem. Niebo w gębie, tylko tego trzeba delikatnie, bo jest mocny

.
Julcia, też mam jeszcze rozmaryn, majeranek i trybulę. Ostatnia poszła w nasiona, ale aromat ma też ciekawy. Rozmaryn - marketowa sadzonka, stoi w miejscu, trochę ją przycięłam, ale nie jest rewelacyjna. Może z własnego siewu radziłaby sobie lepiej. Majeranek kupiłam od pani z ryneczku, ale słońce go trochę przysuszyło
