Teresko, coś mnie korci żeby w przyszły roku z tymi w hydro spróbować
, ale przyznam się, że mam obawy 
Henryku, też nie są moimi ulubionymi, ale świetnie sprawdzają się w roli wypełniacza
Natalko, myślę że wykopanie i wkopanie nie jest czynnością najtrudniejszą
bardziej uciążliwe jest codzienne bieganie na noc z donicą do domu. Niestety nie posiadam szklarni, więc od marca do połowy maja mam siłkę Jasiu, ja dostałam od Tereni duży egzemplarz, więc jakiś specjalnych zasług nie posiadam
ale najważniejsze, że przeżył zimę i zobaczymy jak zareaguje po wniesieniu do domu, bo też to różnie bywa.Pati, czekam niecierpliwie na kwitnienia niektórych odmian
Elu, licencji na doniczkowanie nie posiadam
więc niech zdrowo rosną 
oczywiście, jak już zakupisz 
Jolu,
Co w hojowym świecie słychać ( mam nadzieję, że wybaczycie mi dziwne zdjęcia, ale nie chciałam nic przestawiać)
Deeska wypuściła pendulce i na tym koniec
Niezawodna carnosa, już kolejny raz
Vitelinoides ( ma nadzieję, że nie zapeszę
)
Ruszyła też PNG SV 436
i jeszcze jeden widok ogólny (mało szczególny
)
a przy przestawianiu donicy z begoniami zobaczyłam dziwaka
nie dość że ciekawe odmiany, to jeszcze pięknie rosną 
