Aprilkowy las cz. 5
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 5
Witaj Jolu,Twój ogród w lesie to po prostu zjawisko ,świetne połączenia roślin z sosnami ,to przykład ,że żadne warunki są nie straszne jak się ma w sobie to coś,pozdrawiam i buziaczki posyłam

- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aprilkowy las cz. 5
Aż trudno uwierzyć że ogródek jest w lesie, tyle pięknych lilii że aż mi oczy wychodzą z orbit
Ha ha
Super, na jesień muszę jakieś dokupić.
Super, na jesień muszę jakieś dokupić.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Aprilkowy las cz. 5
Jolu, cudownie zakwitły lilie w Twoim leśnym ogrodzie
Jestem oczarowana ich urodą !!!
Jestem oczarowana ich urodą !!!
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 5
Jolu pamiętam, Twoje początki na FO i początki ogrodu. BYły w nim lilie i dalej są...i mówisz, że ciągle dokupujesz
. Już teraz jest pięknie, a co dopiero będzie?
Jeżówki są świetne głównie dlatego, że bardzo długo kwitną, trzymają kwiat. Zdecydowanie będę nabywać kolejne odmiany, bo pasują do róż.
Zieleń trawnika nawet rozmyta w tle jest świetnie widziana
, u mnie w porze suszy jest już prawiie żółto, mimo podlewania
Jeżówki są świetne głównie dlatego, że bardzo długo kwitną, trzymają kwiat. Zdecydowanie będę nabywać kolejne odmiany, bo pasują do róż.
Zieleń trawnika nawet rozmyta w tle jest świetnie widziana
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 5
Ewo, z rozsadzaniem lili u mnie nie ma problemu bo wszystkie rosną w wielgachnych donicach. W ten sposób chronię je przed nornicami którym u mnie mnóstwo, a zarazem mam 100% odzysk przybyszowych i nie mieszają się odmiany. Zaleta to też to że dobra ziemia nie miesza się z moim złotym piaseczkiem a nawóz trafia tylko do cebulek a nie do sosen
Późną jesienią, nawet bardzo późną mogę sobie zabrać taką donice do domu i bez przeszkód wysypać całość, przebrać, posadzić do nowej ziemi, podzielić wielkością, oddzielnie duże, oddzielnie przybyszowe, dobrze zmieszać nawóz z ziemią i w każdej chwili wynieść do ogrodu. Mogę też szaleć ze zmianą kompozycji do woli
nawet już w trakcie kwitnienia.
Oto cały mój sekret
Agness, ja lilie u ciebie też podziwiam, nawet sporo masz moich kolorków
Jak się zgubi nazwę lili to trudno ją zidentyfikować bo odmian masa i to bardzo podobnych jak widać po moim poprzednim wpisie. Poza tym trudno nieraz rozpoznać bo co roku mogą mieć różne wybarwienie. Mam takie jedne co w zeszłym roku niesamowity cukierkowy kolor a w tym blady róż i znacznie mniejsze kwiaty. Były nieźle podpędzone i teraz potrzebują czasu by wrócić do normy
Lavender Lassie to gigant, wyższy ode mnie, niemal stale kwitnący kiściami. Sama się osypuje. Pięknie odbija krótkopędami po przygięciu. Ma dopiero jedną zimę, okryta agro, zupełnie nie przemarzła ale wiadomo jaka była zima. Młode kwiaty ciut ciemniejsze, jaśnieją z czasem przekwitając. U mnie półpełna choć u niektórych mocno się otwiera. Nie choruje. Jest to róż lekko zimny. Ale dobrze komponuje się zarówno z cukierkowym jak i ostrym różem oraz fioletem. Polecam.
Jest zdecydowanie inna niż Coral, bardziej nieuporządkowana i inny odcień, mniej ciepły. Dałaś zdjęcie swojej? zaraz zerknę.
Asiu/Asma
Ja lilie rozsadzam co rok lub co dwa, zależnie od odmiany. Są takie co mnożą się niesamowicie a inne potrzebują czasu. Opisałam całość Ewie, zerknij na górę.
Marto/Koziorożec, sporo nakładu pracy jest potrzebne żeby coś rosło z sosnami ale z pewnością się opłaci
Bardzo dziękuję za miłe słowa
Ja do ciebie to już nawet wchodzić nie mogę bo ciągle coś wypatrzę w tym gąszczu
Jak ty sobie dajesz radę w takim zagęszczeniu roślin? To niemal walka z żywiołem taka sama jak pod sosnami
Zeberko, polecam lilie, zapach jest niesamowity a i wielkość kwiatów w dużym ogrodzie jest zauważalna. Również w małym zawsze jakąś cebulkę można upchnąć. Same zalety
Marysiu, dosadzaj lilie, choć ty i tak masz ich sporo tych piękności
Piałam ostatnio z zachwytu (dosłownie) nad twoją białą rabatą. I....robię przemeblowanie na mojej białej

Marzenko, liliom będę wierna zawsze
Wszystkim je polecam.
A z trawnikiem mam problem....mam plamy pleśni
nie wiem co się dzieje. Rozszeża się to świństwo jak kręgi na wodzie. Muszę poprosić jakiegoś fachowca o pomoc. Czyżby M za mocno podlewał? Wczoraj biegałam i oprysk robiłam. Mogę stracić mój nowiutki, zieloniutki dywan 
Późną jesienią, nawet bardzo późną mogę sobie zabrać taką donice do domu i bez przeszkód wysypać całość, przebrać, posadzić do nowej ziemi, podzielić wielkością, oddzielnie duże, oddzielnie przybyszowe, dobrze zmieszać nawóz z ziemią i w każdej chwili wynieść do ogrodu. Mogę też szaleć ze zmianą kompozycji do woli
Oto cały mój sekret
Agness, ja lilie u ciebie też podziwiam, nawet sporo masz moich kolorków
Lavender Lassie to gigant, wyższy ode mnie, niemal stale kwitnący kiściami. Sama się osypuje. Pięknie odbija krótkopędami po przygięciu. Ma dopiero jedną zimę, okryta agro, zupełnie nie przemarzła ale wiadomo jaka była zima. Młode kwiaty ciut ciemniejsze, jaśnieją z czasem przekwitając. U mnie półpełna choć u niektórych mocno się otwiera. Nie choruje. Jest to róż lekko zimny. Ale dobrze komponuje się zarówno z cukierkowym jak i ostrym różem oraz fioletem. Polecam.
Jest zdecydowanie inna niż Coral, bardziej nieuporządkowana i inny odcień, mniej ciepły. Dałaś zdjęcie swojej? zaraz zerknę.
Asiu/Asma
Marto/Koziorożec, sporo nakładu pracy jest potrzebne żeby coś rosło z sosnami ale z pewnością się opłaci
Zeberko, polecam lilie, zapach jest niesamowity a i wielkość kwiatów w dużym ogrodzie jest zauważalna. Również w małym zawsze jakąś cebulkę można upchnąć. Same zalety
Marysiu, dosadzaj lilie, choć ty i tak masz ich sporo tych piękności
Marzenko, liliom będę wierna zawsze
A z trawnikiem mam problem....mam plamy pleśni
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Aprilkowy las cz. 5
Jolu ale się cieszę,że zakwitła różowa jeżówka
Lilie masz cudne,czekam na ofertę z Lilypol
Lilie masz cudne,czekam na ofertę z Lilypol
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Aprilkowy las cz. 5
Kiedyś u kogoś (teraz nie pamiętam u kogo) czytałam zachwyty nad Long John Silver.
Aż zapisałam ją sobie w kajeciku jako godną uwagi. Co o niej sądzisz, bo kusi mnie i to bardzo.
Aż zapisałam ją sobie w kajeciku jako godną uwagi. Co o niej sądzisz, bo kusi mnie i to bardzo.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 5
U mnie JLS ma jeden kwiat, ale upakowany... świetny i pewnie będę z niego zadowolona. Jejku, jejku dywanik... Szkoda by było go stracić. U mnie kiedyś po zimie miałam takie placki od pleśni śniegowej. Latem coś takiego? Może rzeczywiście zamokro i w lesie nie osychała trawa jak należy. Pryskaj pryskaj, wiem jak zależało Ci na trawniku, utulam w zmartwieniu, ale działaj.
Z liliami to chyba będę robić jak Ty, w wielkie donice i myk do ziemi. Nie ma problemu jak kolor czy kształt nie pasuje. No i ta możliwość przesadzania nawet w porze kwitnienia
Z liliami to chyba będę robić jak Ty, w wielkie donice i myk do ziemi. Nie ma problemu jak kolor czy kształt nie pasuje. No i ta możliwość przesadzania nawet w porze kwitnienia
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Aprilkowy las cz. 5
Jolu same piękności , nie widziałaś takiej jak moja ale co tam moja przy Twojej kolekcji lilii.
A ja w Warszawie się duszę jeszcze jutro .
A ja w Warszawie się duszę jeszcze jutro .
Re: Aprilkowy las cz. 5
April kochana,
mam to samo zamiast Prescotta
tzn. jedna mi wyrosła podobna do Enjoy lub Sheili a druga okazała się bladorżową, prawie białą lilią - obie to orientalne
(nie lubię ich bo u mnie zazwyczaj w 3. sezonie rosną już dużo gorzej/zanikają)
Wysłałem maila ze zdjęciami do Lilypolu.
W sumie miałem 90% prawidłowych odmian więc nie jest źle ale niech mi chociaż napiszą, że im przykro z powodu pomyłki oraz zidentyfikują co to za odmiana. Może też do nich napisz żeby wiedzieli, że problem dotyczy większej liczby klientów.
Pozdrawiam liliowo
Adrian
mam to samo zamiast Prescotta
tzn. jedna mi wyrosła podobna do Enjoy lub Sheili a druga okazała się bladorżową, prawie białą lilią - obie to orientalne
(nie lubię ich bo u mnie zazwyczaj w 3. sezonie rosną już dużo gorzej/zanikają)
Wysłałem maila ze zdjęciami do Lilypolu.
W sumie miałem 90% prawidłowych odmian więc nie jest źle ale niech mi chociaż napiszą, że im przykro z powodu pomyłki oraz zidentyfikują co to za odmiana. Może też do nich napisz żeby wiedzieli, że problem dotyczy większej liczby klientów.
Pozdrawiam liliowo
Adrian
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 5
Świetnie, że podpisujesz lilie, bo teraz wiem, co mam
Jeszcze jedną sprawdzę, czy pachnie i kolejna będzie zidentyfikowana.
A tak w ogóle, to wyobraziłam sobie, jak siedzisz i przebierasz te cebulki
Wiem, wiem nie powinnam się śmiać tylko podziwiać za pracowitość i cierpliwość, ale tak jakoś skojarzyło mi się ze świstakiem, a może z Kopciuszkiem...ot taka głupawka.
A tak w ogóle, to wyobraziłam sobie, jak siedzisz i przebierasz te cebulki
Wiem, wiem nie powinnam się śmiać tylko podziwiać za pracowitość i cierpliwość, ale tak jakoś skojarzyło mi się ze świstakiem, a może z Kopciuszkiem...ot taka głupawka.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Aprilkowy las cz. 5
Jolu ja to już nie wiem co pisać
tylko achy i ochy cisną mi się usta na widok Twoich lilii 
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aprilkowy las cz. 5
Z tymi liliami to się zgodzę bo cebulki wcisnąć idzie zawsze
Piekne są, mi właśnie otwarły się 2 kolejne pachnące 
Re: Aprilkowy las cz. 5
Ależ te lilie pięknie wyglądają w Twoim lesie
Może przy okazji uda mi się nazwać którąś z moich...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 5
Wybaczcie dłuższą nieobecność
Annes, szukam teraz ciekawych jeżówek ale wszystko wyprzedane. Za późno się obudziłam z tematem. Nie sądziłam że mnie to tak weźmie
Dokupiłam tylko Green Line. Jest cudna i dobrze się u mnie czuje. Więc decyzje zapadły
Nastawiłam się na Lilypol ale chyba nie będę kupować. Najlepiej kupię wiosną i podpędzę w domu. Mam wtedy dłuuugo kwitnące lilie
Tulipanka/Wiolu, zachwyty o LJS mogłaś czytać u Robaczka/Kasi. Niestety już jej nie ma na forum
bo ma super okazy. Poza tym pokazywała zdjęcia z Rosarium Europa i tam ta róża była cudna. U mnie rośnie od wiosny, zdrowa, ładnie kwitła ale jeszcze niewiele urosła. Generalnie ma śliczne kwiaty, ale trzeba jej jeszcze czasu. Ja kupiłam u Ewy/Gloriadei, piękną sadzonkę. Polecam
Marzenko, LJS urosła ci trochę czy tylko skupiła się jak u mnie, na kwitnieniu?
Dywanik ratuję, chyba się uda, choć długo to trwa. Spektakularnych efektów nie widać ale choroba przestała się posuwać.
Lilie sobie chyba jesienią daruję. Aż się dziwię że to piszę
Dokupię tulipanów.
Dorotko, lilie już przekwitają, zostały w większości białe. Ale za to róże zaczynają od nowa
Adrianie, chyba też zrobię tak jak ty i wyślę do nich fotki. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie. Ja też na nich nie narzekam. Są najbardziej solidnym ze znanych mi sprzedawców i zdecydowanie będę dalej robić u nich zakupy. Muszę znaleźć czas i zajrzeć do twojego wątku. Jak jesteś takim zapaleńcem liliowym to widzę bratnią duszę
Choć mam wrażenie że moja wiedza na temat lili jest jeszcze bardzo znikoma. Tym bardziej przyda się ktoś obeznany
Adrianie, zawiodłam się. Liczyłam że masz wątek i coś ciekawego się w nim dowiem o liliach a tu brak......Załóż wątek, twoja wiedza bardzo się przyda.
Heliofitka/Iwonko, jak widzisz z korespondencji z Adrianem, nie wszystkich odmian jesteśmy pewni... Ale większość się zgadza. Jaką to odmianę zidentyfikowałaś?
Co do tego przebierania cebulek to nawet nie wiesz jak mnie to relaksuje
Teraz przebieram i czyszczę tulipany
I nastawiam się na czosnki. Ot taki świstak ze mnie
Anym/Anka dziękuję za odwiedziny
i miłe słowa. Ochy i achy też czasem potrzebne, szczególnie jak ktoś ma taki dołek ostatnio jak ja... Od razu mi się poprawia
Zeberka/Saro, mi też co kilka dni coś nowego się otwiera, niestety teraz to już końcówka. Na szczęście zdjęcia dają choć namiastkę wrażeń.
AnaAn/Aniu, cieszę się że ci się podoba. Fajnie jeżeli się na coś przydam. Pokaż co nasz nie nazwane to będziemy próbować. Może Adrian się włączy bo widzę że on lepszy fachowiec ode mnie. Wspólnymi siłami może się uda. Ja bardzo lubię wiedzieć co mam, nie wiem dlaczego...
Jeszcze ostatnie lilie z mojego lasku
Casablanka, jedna z najpopularniejszych lili. Bardzo byłam zła w zeszłym roku jak się okazało że z trzech zakupionych na jakimś targu odmian mam jedną: Casablankę. Ale teraz jestem bardzo zadowolona. To niezwykle piękna lilia o wielkich bardzo białych kwiatach. Jest teraz ozdobą rabat, gdy róże mają przerwę.
Jest rozrzucona w wielu miejscach ogrodu, bo przecież miały być różne kolory...muszę je zdromadzić na jednej rabacie dla większego efektu.
czyż nie jest śliczna?
kolejna bardzo urodziwa lilia to Devotion.
świetnie wygląda w towarzystwie jeżówek Green Line




róża Knirps niestrudzenie kwitnie



A to moja ulubienica Papiljo. Mam ją drugi rok, jestem ciekawa czy uda się rozmnożyć...




i znów Casablanka na innej rabacie

niestrudzona Bantry Bay. To jeden pęd. Krzak jest tak wielki że nie jestem go w stanie objąć jednym zdjęciem.
nóżki Wiliama Baffina...wspina się na sosnę...
przycięta lawenda
The Fairy zaczyna ponownie, to samo Iceberg na łuku. I biała trawka ścięta niemal do zera, odbija nieśmiało...
Pozdrawiam
Annes, szukam teraz ciekawych jeżówek ale wszystko wyprzedane. Za późno się obudziłam z tematem. Nie sądziłam że mnie to tak weźmie
Tulipanka/Wiolu, zachwyty o LJS mogłaś czytać u Robaczka/Kasi. Niestety już jej nie ma na forum
Marzenko, LJS urosła ci trochę czy tylko skupiła się jak u mnie, na kwitnieniu?
Dywanik ratuję, chyba się uda, choć długo to trwa. Spektakularnych efektów nie widać ale choroba przestała się posuwać.
Lilie sobie chyba jesienią daruję. Aż się dziwię że to piszę
Dorotko, lilie już przekwitają, zostały w większości białe. Ale za to róże zaczynają od nowa
Adrianie, chyba też zrobię tak jak ty i wyślę do nich fotki. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie. Ja też na nich nie narzekam. Są najbardziej solidnym ze znanych mi sprzedawców i zdecydowanie będę dalej robić u nich zakupy. Muszę znaleźć czas i zajrzeć do twojego wątku. Jak jesteś takim zapaleńcem liliowym to widzę bratnią duszę
Adrianie, zawiodłam się. Liczyłam że masz wątek i coś ciekawego się w nim dowiem o liliach a tu brak......Załóż wątek, twoja wiedza bardzo się przyda.
Heliofitka/Iwonko, jak widzisz z korespondencji z Adrianem, nie wszystkich odmian jesteśmy pewni... Ale większość się zgadza. Jaką to odmianę zidentyfikowałaś?
Co do tego przebierania cebulek to nawet nie wiesz jak mnie to relaksuje
Anym/Anka dziękuję za odwiedziny
Zeberka/Saro, mi też co kilka dni coś nowego się otwiera, niestety teraz to już końcówka. Na szczęście zdjęcia dają choć namiastkę wrażeń.
AnaAn/Aniu, cieszę się że ci się podoba. Fajnie jeżeli się na coś przydam. Pokaż co nasz nie nazwane to będziemy próbować. Może Adrian się włączy bo widzę że on lepszy fachowiec ode mnie. Wspólnymi siłami może się uda. Ja bardzo lubię wiedzieć co mam, nie wiem dlaczego...
Jeszcze ostatnie lilie z mojego lasku
Casablanka, jedna z najpopularniejszych lili. Bardzo byłam zła w zeszłym roku jak się okazało że z trzech zakupionych na jakimś targu odmian mam jedną: Casablankę. Ale teraz jestem bardzo zadowolona. To niezwykle piękna lilia o wielkich bardzo białych kwiatach. Jest teraz ozdobą rabat, gdy róże mają przerwę.
Jest rozrzucona w wielu miejscach ogrodu, bo przecież miały być różne kolory...muszę je zdromadzić na jednej rabacie dla większego efektu.
czyż nie jest śliczna?
kolejna bardzo urodziwa lilia to Devotion.
świetnie wygląda w towarzystwie jeżówek Green Line



róża Knirps niestrudzenie kwitnie


A to moja ulubienica Papiljo. Mam ją drugi rok, jestem ciekawa czy uda się rozmnożyć...



i znów Casablanka na innej rabacie 
niestrudzona Bantry Bay. To jeden pęd. Krzak jest tak wielki że nie jestem go w stanie objąć jednym zdjęciem.
nóżki Wiliama Baffina...wspina się na sosnę...
przycięta lawenda
The Fairy zaczyna ponownie, to samo Iceberg na łuku. I biała trawka ścięta niemal do zera, odbija nieśmiało...Pozdrawiam


